Gość Ilona z Węgorzewa Napisano Marzec 19, 2008 Ja mogę się wypowiedzieć z punktu widzenia kobiety dla której fizyczność i te sprawy są w życiu bardzo ważne. Moje reakcje instynktowne polegają na mechaniźmie widzę-oceniam-wyrabiam sobie zdanie. Myślę że nie jestem wyjątkiem, bo to najprostszy mechanizm i wiem że moje koleżanki z agencji sie w tym względzie różniły. Wg mnie problem brzydkiego sromu to problem najbardziej wydumany na świecie. Umówmy się - srom piękny nie jest, tak jak prącie, zmarszczony napletek czy obwisła do kolan moszna (wierzcie mi bywają takie) - gdy patrzymy na to w jakims atlasie anatomicznym przy obrazkach innych narządów (choc wiem że niektorych nawet takie widoki sa w stanie rozbudzic). Facet może powiedzieć: "podoba mi się psiocha z wystającymi wargami/z wargami schowanymi/itp..." Ale to sa tylko słowa. Ja w tym momenciemoge powiedzieć to samo "wolę schowane". Ale uwierzcie w momencie gdy jestem z Nasrallahem a on ma nieco wystajace zwieracze, gdy tylko dochodzi do sytuacji podniecenia, naprawdę nie ma, nie istenieje dla mnie piekniejsza część jego ciała. Jego buzia jest idealna (choć moze ma za duży nos, za małe oczy, za waskie usta, brak jedynek) jego jądra sa dla mnie idealne (choc sa za male badz za duze) jego penis jest dla mnie idealny (19 cm aw stanie erekcji), jego nogi sa dla mnie idealne i jego owłosiony tors tez jest dla mnie idealna. I jestem niemal pewna że podobnie pomysli 99% kobiet. Z drugiej strony jestem w stanie też zrozumiec ze ktoś w swoim zyciu źle się z czymś czuję. Jestem w stanie zrozumieć że nie ma sensu sie z czymś męczyć, bo to marnowanie życia. I jesli to ma przynieść psychiczną ulgę to chyba lepiej ów problem rozwiązać. Proszę tylko nie traktować swojej decyzji jako efektu słów jakichs statystycznych kobiet, ktore pomyśla jedno a tak naprawdę czują co innego. Trzeba wiedziec co tak naprawdę się SAMEMU chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach