tabletki

mam p[ytanie. ostatnio moj parner zaproponowal ze bedzie sie dorzucal do tabletek ktore kupuje. on nie musi sobie zawracac glowy gumkami wi3c stad ta propozycja. czy to normalne, tez tak macie?

z jednej strony spoko ale z drugiej po prostu chce ciebie obarczyć odpowiedzialnością za wasze wspólne poczynania. wiedz o tym że tabletki nie dają 100% pewności że nie zajdziesz w ciążę. to także jego problem w tym żebyście nie mieli dziecka w nie odpowiednim momencie, bo wtedy ty na tym najbardziej ucierpisz. tak więc moja rada jeśli chce się dorzucać do tabsów to ok, ale niech pomyśli też o zabezpieczeniu ze swojej strony

bardzo przepraszam ale tabletki sa skuteczne w 100% jak sie je oprwidlowo zazywa... jak sie ich zapomina to wtedy mozna wtopic i to jest wlasnie tca a nie jak trzebaen 1% idiotek co biora tabletki jak ch

ja tam biore regularnie, jesli wystepuja jakies problemy ze np tabletka sie nie przyjela to jest dodatkowe zabezpieczenie. ale nie to jest tematem tego posta a dorzucanie sie partnera do zakupu...

no prosze was o rady czy mam sie zgodzic na to?

ja nie widze w tym nic dziwnego, bo niby co? przeciez oboje uprawiacie seks i to partner z ktorym wspolzyjesz chce dorzucic sie do tabletek, a nie Twoj sasiad, wiec nie wiem co w tym nienormalnego? oczywiscie mozesz, ale nie musisz sie zgadzac bo np. nie masz takowej potrzeby, aby sie dorzucal czy cos w ten desen i tak na marginesie zadna antykoncepcja nie daje 100% zabezpieczenia, owszem tabletki plasuja sie najwyzej, ale nawet one nie daja 100% antykoncepcji, tylko trzeba byloby miec niezle szczescie aby przy reguralnym i prawidlowym braniu zajsc w ciaze :)