Wieczorem w moim domku

Pije wino czerwone wytrawne i wpierdzielam polędwice bo to pomoże mi na cerę na pośladkach. Kto sie podłącza mam jeszcze pół butelki i 4 plasterki. :)

a ja wlasnie zrobilam sobie spaghetti z sosem mimo ze jutro u tesciow czeka syty obiad. po swietach ostra dieta!!!!!

Tak ja też zamierzam moja dietę przystosować troszkę dłużej - napewno dziś. :)

Jeszcze tylko jeden a później powiem mojej męskiej ofierze: - Na kolana i liż mi ci...pkę.

najbardziej rozbawia mnie to: ostra dieta... z tego co zauważyłem to odchudzający ludzie się głodzą prawie nic nie jedząc..a to przecież nie o to chodzi.. dieta to znaczy umiejętnie odżywianie się, przede wszystkim z dużą dawką owoców i większą dawką ruchu..polecam rowerek..bezwzględnie najzdrowszwy..wszystkie mięśnie pracują..

Take eazzzzy jest 23 za ciemno by jeździć bikiem, chyba że nocna maskara. :) A w zupełności sie z tobą zgadzam trzeba wiedzieć co i kiedy i z kim można..... zjeść ;)

Ja za siebie tez biore sie po swietach i to bardzo ostro: u mnie bedzie to oznaczalo koniec slodyczy, koniec dojadania miedzy posilkami a podczas posilkow postaram sie nie brac drugich porcji:))) zobaczymy co z tego wyjdzie.

o 23 świetnie śmiga sie na rowerku :) coś o tym wiem ;)

sorrry ale to nie miał być temat o żarciu tylko o przywiązanym facecie do nogi mojego łóżka tej nocy. :)

Graf świetnie to może umówimy sie na mały rajdzik. :)

czemu nie ;)

Tak bardzo lubię odwracać się i widzieć za sobą spoconego faceta który nie potrafi mnie dogonić. :)

ja zawsze bardzo chętnie z miłą osóbko pojeżdże na rowerku ;)

ja też jestem zapalonym rowerzystą..kiedyś nocą 'sypałem' wokól Wrocławia.. nie wierm co to było..najprawdopodobniej sarna.. dostałem strzała z boku... aż sam nie wiem kiedy w rowie się znalazłem.. a moj bike.. ?? moja rama aluminiowa się złozyła jak harmonijka.. kupiłem sobie nową 'furę' :P

Więc czemu nie. :D

tylko napisz gdzie mam dojechać ;)

Kowadło ciężkie było więc się do rowu stoczyło. :) Sorki ale tak mi sie zrymowało. Oczywiście nic a nic nie mam do ram alu i bardzo je kocham oraz podziwiam :) .... w muzeum rowerów.

co i tak nie zmienia faktu, że na rowerku moge podskoczyć do miłej Pani ;)

oczywiście to był rower z 87 roku z przebiegiem 103 tysiące :P miałem taki licznik oryginalny ze wskazówką ;)

Graf 20 południk i 5 dziesiąty któryś tam równoleżnik ;)

aleś Ty tajemnicza ;) uchyliłabyś rąmbka tajemnicy ;)

UUU palmerku muszę cię zdołować przez 10 lat to rocznie jakiś mały tysiączek wychodzi. :) Smutne ale prawdziwe.

Musiałam cię tu przetestować bo jak mam po nocy jeździć z tobą to chce wiedzieć czy się znasz na mapie nieba. :) Życie jest brutalne a i kobiety są okrutne.

jasne że sie znam ;)

biorąc pod uwagę, że rower kupiłem używany od gościa..a ten kupił od jakiegoś kolarza który testował na tym rowerze.. a rower miał bodajże ( bo nie pamiętam) 79 tys?? hmm... gdzies w skarbnicy mam zdjęcia..zostałem własnie zmuszony by je odnależć i podac jak najbardziej prawidlowe informacje ;)

faktycznie nie bo od 87 minęło 20 lat :D chyba ktoś tu tez zażył eliksir młodości w większej dawce.

no to palmer coś bladziutko wypadają twoje dystanse roczne wg tego co podajesz ;)

dzien w dzien..nie patrzac na warunki przejezdzam trase..jezdze nia od 5 lat...39 kilometrowa.. obecnie tym rowerem...

palmer ale ja cię rozumiem bo każdy chce być przez chwile wielki chociaż by na kafe, ale to jest przypominam topik na uczuciowym a nie na super extrim bike ;D