Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koloryzimy

o mężu, sąsiadach i checi samobójstwa

Polecane posty

Gość koloryzimy

moj maz ma bardzo trudny charakter. Nie umie ustepowac , jest agresywny itp. Mamy wojne ze wszystkimi sasiadami, z jednymi nawet doslowna z rekoczynami. Mieszkam w tzw paszczy lwa a on nie robi ic zeby mo pomoc. jeszcze wdaje sie w kolejne utarczki. Jestem strzepkiem nerwow, On sie ze mna nie liczy, nie odpusci w sytuacji konfliktowej, mowi ze nie moze pokazac ze sie boi ale co ze mna, ciagle jestem w strachu, ze oni cos zrobią, nie czuje sie tu bezpieczna, mam ochote odejsc od meza bo uwazam ze to totalny egoizm sprzedac mieszkanie nie jest latwo swieta mam zniszczone, siedze i placze jak ja mam postapic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha 154
ja się zastanawiam, ile czasu go znałaś za nim wyszłaś za niego za mąż, ?, nie wiedziałaś wcześniej jakim jest człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaaaaaaaa
Rzeczywiście trudna sytuacja współczuje Ci .......... Hmmm, a może odbyj z nim szczerą rozmowę powiedz mu jak się czujesz itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha 154
taaaaaaaa, na pewno poskutkuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloryzimy
znam go 8 latpo 6 sie pobralismy myslalam ze sie zmieni ze go przekonam do roznych spraw no i milosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloryzimy
teraz sasiadki zięc wychodzil z psem i moj maz tez wychodzil z naszym tyle ze tamten byl na smyczy a nasz nie i zaczely sie grzyzc tamten zaczal kopac naszego psa a moj maz chcial znow go bic :( powiedzial ze ma prawo wychodzic z psem bez smyczy bo jest u siebie ja wiem ze to zalosne ale nie umiem go przekonac ze nietylko jego jest racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popełniłaś najczęściej popełniany błąd - liczyłaś na to, że się zmieni. Niestety, to nieprawda, ma po prostu taki charakter, więc zastanów się, czy warto tak żyć w imie miłości??? Innym wyjściem jest wizyta u specjalisty i leczenie, ale przekonać do tego faceta będzie Ci niezwykle trudno. Z czasem problem się nasili, więc chyba pora podjąć jakieś działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloryzimy
wlasnie zaczynam to widziec trzace nadzieje a co smieszniejsze on chce dzieci w tym mieszkaniu, gdzie wszyscy nas nienawidza, ja wtedy oszaleje ze strachu, teraz martwie sie tylko o nas a strach o zdrowie i bezpieczenstwo dziecka jest chyba najwiekszy a moze ja powinnam jednak za nim stac murem , moze to ja jestem dziwna szczerze mam ochote sie rozwiesc pod wplywem tej sytuacji bo nie ma dnia bez stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy cyba nie przestanie dziwic mnie naiwosc panienek ktore twierdza ze PO SLUBIE ON SIE ZMIENI. Niby dlaczego? Naprawde jestescie z tak naiwne by wierzyc ze po przysiedze i nocy pelnej zabawy charakter meza sie zmieni? Nawet mi ciebie nie szkoda. Nie lubie glupich ludzi. Twoj maz jak wynika z twojeg opisu to zalosny kretyn a co ty zrobisz to twoja decyzja. Radze isc po rozum do glowy. A nie dziwie sie ze was sasiedzi nienawidza. Tez bym nie lubila ludzi ktorzy zachowuja sie w ten sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloryzimy
wiesz moze to i żałosne nie mam sie za osobe głupią, czy mądrością jest odejsc gdy pojawiają sie problemy? dlatego msylalam ze z czasem mu to wytlumacze, przekonam... bardzo mozliwe ze wlasnie moja naiwnosc sie konczy bo moj malzonek nie zwazajac na nikogo robi co mu sie tylko podoba nie wiem nawet co pisac taka jestem zdolowana i mam dosc wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelek
Widziały gały co brały.Skoro w imię miłości postanowiłaś żyć w strachu, nienawidzona przez sąsiadów i tłamszona przez męża to chyba źle pojmujesz słowo miłość:O Niektóre baby lubią być katowane, tak więc powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś dziwna, każda normalna kobieta pragnie bezpieczeństwa dla siebie i dla swojego dziecka. Swoja drogą cóż to za człowiek ten twój mąż, rozumiem problemy z jednym czy drugim upierdliwym sąsiadem, zdarza się, ale wszystkimi??? I to do tego stopnia,że czujesz strach? A w jakim środowisku mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dugas
Ty jesteś głupia jak but.Facet sie nigdy nie zmienia , bo to nie ciota.Powinien cie bić 3 razy dziennie , bo baba to suka i worek na smieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×