Jestem na okresie próbnym i dowiedziałam się,że jestem w ciąży

Czy muszą przedłużyć mi umowę?Jestem w 4 tc a okres probny konczy mi sie 1 maja.Przyznawac sie teraz czy czekac az dostane umowe na stale?

poczekaj, a jak cie beda chcieli "wywalic" to wtedy im powiesz, nie beda mogli cie wtedy ruszyc ;)

i tak zle i tak zle bo pozniej bedzie ci glupio zaraz jak dostaniesz umowe i wyskoczysz jestem w ciazy zreszta moga wyslac cie na badania do medycyny pracy i tam moze sie wydac ze jestes w ciazy ja chyba powiedzialabym szybciej i liczyla ze pracodawca jest wporzo czlowiek i zrozumie to ze go nie oszukalam i da mi umowe nie patrzac na wczesna ciaze

Ale badania juz mialam jak mnie przyjmowali do pracy i sa wazne 3 lata,nie mam zamiaru ich oszukiwac ale wiadomo ze dziecko teraz najwazniejsze,maz nie zarabia za duzo i z jednej pensji bedzie nam ciezko.A ja sie dobrze czuje i nie mam zamiaru spedzic ciazy na zwolnieniu tylko w pracy.

jeśli masz umowę na czas próbny przy jej zakończeniu nie będziesz miała przynajmniej 12 tygodni ciąży to nie muszą cię zatrzymać. Wogóle przepisy cię nie chronią na umowie o czas próbny

ód momentu jak dostarczysz zaswiadczenie od gina ze jestes w ciazy to jetes "pod ochrona". nikt cie nie wywali. Wiec jak najszybciej dostarcz takie zaswiadczenie do zakladu pracy..

jesteś chroniona dopiero po 3 miesiącu ciąży

to w końcu jak jest ??? kto ma racje

jesteś chrniona dopiero po 3 miesiacach wiem bo kuzynka tak miala i dokładnie sie pytała

co jest tptalną głupotą bo te trzy miesiace sa bardzo ważne dla rozwoju dziecka

zajrzyj dziewczyno do kodeksu pracy i sama sprawdz!

To ja Ci napiszę jak to jest. Jeśli 1 maja czyli w dniu zakończenia umowy nie upłynie Ci jeszcze 3 m-c ciąży to niestety nie muszą przedłużyć umowy. Co do tego czy mówić teraz pracodawcy czy poczekać to sama musisz podjąć decyzję czy utrzymacie się z jednych poborów w razie zwolnienia Cię z pracy. Jeśli powiesz teraz to jest ryzyko, że Ci umowy nie przedłużą, ale równie dobrze szef może być normalnym człowiekiem i da Ci kolejną umowę. Myślę jednak, że sama najlepiej widzisz jakie klimaty panują w pracy.

może powiedziec teraz ze względu na wykonywaną pracę, kobieta w ciąży nie może jej miec stojącej przez 8h, nie może podnosic ciężarów i pracowac przy komputerze 8h zatem jak takie czynniki wchodzą w grę jak powie teraz automatycznie umowa na czas próbny przedłuża się do dnia porodu, jeśli nie masz takich czynników nie musisz jeszcze informowac pracodawcy, ale uwzględnij dobro dziecka i to jaka jest ta nowa praca, jeśli są możliwości wrócenia po macierzyńskim, a szef jest w porządku warto z nim porozmawiac jak będzie przedłużał umowę, brzuszka i tak nie widac do 4 miesiąca więc spokojnie możesz powiedziec po podpisaniu drugiej umowy, niekoniecznie będzie ona na stałe chyba że taki system jest w zkładzie pracy, zdecyduj sama czy powiedziec teraz licząc na wyrozumiałośc pracodawcy czy po prostu kierowac się dobrem dziecka i powiedziec już po przedłużonej umowie, nawet jak masz poświęcic pracę to warto miec tą umowę nie tylko ze względu na dodatkowe pieniądze ale i np na świadczenia a jeśli coś będzie nie tak z atmosferą w pracy idziesz na zwolnienie i płaci Ci ZUS a nie pracodawca

daj se spokuj z tą robota widze ze chcesz dziecko a trzymasz sie pracy zdecyduj co chcesz teraz sie dasz zarżnąc o prace starasz sie i wogule a w tobie jest dzieciątko którym musisz sie juz teraz opiekowac, muszisz odpoczywac i dobrze sie odzywiac, czasem to bywa trudne bo wiem ze czasem nawet niedadzom sobie spokojnie pojesc tacy są prywaciarze , brak słów do bandytów. Patrz na siebie bo i tak nici ci wyjda z tej pracy tak to widze, bo wiem ze chcesz chwycic dwie sroki za ogon ale cięzko pogodzic

jestem w podobnej sytuacji. pracuje na okresie probnym od 20 czerwca. umowe mam do 10 wrzesnia. kilka dni temu dowiedzilaam sie, ze spodziewam sie dziecka. pracuje na stacji paliw po 12 godzin zmiana dzienna, pozniej noc i dwa dni wolne. w chwili obecnej jestem na zwolnieniu lekarskim na 3 tygodnie. zwolnienie jest z przyczyn zlego samopoczucia... i teraz martwie sie, ze nie przedluza mi umowy do dnia porodu, bo w chwili konca umowy nie bede jeszcze w 3 miesiacu... sama juz sie gubie i bardzo boje. gdybym wykonywala inny rodzaj pracy normalnie rpacowalabym, a tak praca jest dla mnie starsznie meczaca, szczegolnie na nocke nie daje rady. dodatkowo choc to jeszcze za wczesnie puchna mi nogi :( ciazy nie planowalam, po prostu stalo sie. a teraz sie boje, ze zostane bez srodkow do zycia. co prawda zostal mi jeszcze jeden miesiac zasilku dla bezrobotnych bo gdy nie pracowalalam czynnie szukalam pracy zanim mi sie skonczy zasilek, bo mialam juz dosc siedzenia w domu. a teraz wyszlo jak wyszlo... a tu znowu inne opinie i juz sama sie gubie. prosze o pomoc

\"Przepis art. 177 k.p. chroni przed wypowiedzeniem i rozwiązaniem umowy o pracę przez pracodawcę w okresie ciąży i urlopu macierzyńskiego, natomiast nie chroni pracownicy przed wygaśnięciem umowy w tym okresie. Gdy pracownica jest zatrudniona na podstawie umowy na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, umowa ta ulega przedłużeniu do dnia porodu. Art. 177 § 3. \" Poza tym nie możesz w ciązy pracować na nocne zmiany oraz dłuzej niz 8 godz. dziennie - to gwarantuje Ci kodeks pracy.

wiec zostane bez pracy :(

Dziewczyny! Nie rozumiem dlaczego przejmujecie się pracodawcą, który jak tylko się dowie, że może Was zwolnić (z powodu ciąży!!!!) to zwolni. Dlaczego chcecie być fair? A on jest fair???? I pozwolicie swojemu dziecku biedować, bo trzeba być uczciwym??? Nie mówcie nic o ciąży - kodeks pracy zabrania dyskryminacji cięzarnych i to akurat jest zgodne z prawem. Wasza ciąża nie ma nic wspólnego z umowami o pracę (a przynajmniej nie powinna, ale jakie są realia w tym kraju - dobrze wiecie). Co innego jeśli wykonywana praca zagraża zdrowiu maleństwa lub samej ciąży. Ja na Waszym miejscu zrobiłabym tak : Nie mówiłabym nic o ciąży. Jeśli podpiszą z Wami umowę, powiedzcie o ciąży. Jeśli są uczciwi to po ludzku podejdą do sprawy. A jeśli będą Wam robić wstręty to chrzanić taką robotę i na zwolnienie. I tak po jakimś czasie będzie płacił Wam Zus (to nie jest naciąganie, bo Wasze rodziny i Wy płacicie składkę i to niemałą!)wiec szanowny pracodawca nie jest taki poszkodowany.

ja juz jestem na zwolnieniu jak wspomnialam wczesniej z powodu zlego samopoczucia. gdyby to byl inny rodzaj pracy to nie poszlabym na zwolnieniem poza tym mam juz 5 lat pracy. co prawda nie boli mnie brzuch ani nie wymiotuje ale jak jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciazy bardzo zle sie czulam juz wczesniej. zawroty glowy, brak mozliowsci spokojnego zjedzenia posilku do tego bardzo nieregularne posilki. nieodchodzenie od kasy czasem nawet przez 4 godziny bo kolejki... a w nocy stanie przy barze z zapiekankami i hotdogami... po prostu chyba sie zalame.....

Jesli nie bedziesz w 12 tygodniu ciazy,nie bedzie mial obowiazku przedluzyc Ci umowy.Ja radze zebys zatrudnila sie dopoki nie bedzie widac ciazy gdziekolwiek:w zabce czy innym sklepie i od 12 tygodnia idz na zwolnienie.