Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mąż nigdy w życiu

Nigdy nie było moim marzeniem posiadanie męża .....

Polecane posty

4 Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; 5 nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; 6 nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. 7 Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. A gdzie jest napisane, ze chodzi ti tylko i wylacznie o milosc malzenska?! Wedlug mnie, jest to rozwieniecie drugiego przykazania milosci- bedziesz milowal blizniego swego, jak siebie samego. Adam i Ewa tez bez zwiazku malzenskiego normalnie szczesliwi byli czy tez nie. C´est la vie! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada moda
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlotowa panieneczka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhh... dziewczyny mam tak samo , najgorsze sa wlasnie te swieta , rodzina sie ciagle pyta kiedy wyjde za maz , patrza sie na mnie jak na wariatke a do tego znajomi to samo , kolezanka ostatnio stwierdzial ze ja z takim podejsciem to chyba bede sama do konca zycia .Ja po prostu nie wierze w ta milosc z filmow , wiekszosc facetow jest taka sama i zalezy im tylko na jednym , szukaja zony zeby im gotowala obiadki i wychowywala dzieci w czasie gdy on ja zdradza zabawia sie z innymi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie oni nie chca zebym od razu wyszla za maz , ale znalazla jakiegos stalego chlopaka ....a mnie do tej "stabilizacji " jakos nie ciagnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tez zyje w wolnym zwiazku i moj facet wie ze nie chce slubu , mi to do szczescia nie jest potrzebne , nigdy nie pozwole sobie uzaleznic sie od faceta, mam wlasne ambicje , cele. I tez wcale nie zostalam porzucona , o ojciec mamy chyba nie zdradza , chociaz kto go tam wie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zalozycielki topiku. Dlaczego uwazasz, ze zony \"daja dupy\" ( nie moje slowa) swoim mezom dla kasy? Nie widzialas nigdy nieumeczonej, szczesliwej zony? Skad w Tobie az tyle nienawisci do mezczyzn i dlaczego z taka pogarda wyrazasz sie o zameznych kobietach? Twoje wypowiedzi sa dla mnie szokujace nie ze wzgledu na Twoja niechec do slubu ( masz do tego absolutne prawo). Szokujace i niepokojace jest Twoje podejscie do ludzi, ktorzy maja inne priorytety w zyciu. Jestem tylko troche starsza od Ciebie. Po studiach wyszlam za maz, oboje z mezem mamy dobre prace. Planujemy dzieci dopiero za pare lat, teraz cieszymy sie soba. Uwierz mi, ze seks z mezem to nie jest przymus ani tak jak to okreslilas \"dawanie dupy\". Nie kazdy facet marzy o zdradach i ma dosc swoje zony. Nie kazda zona nienawidzi swojego meza. Mozna zyc w stalym i silnym zwiazku i byc bardzo szczesliwym. Moze mialas zle przyklady relacji damsko meskich w najblizszej rodzinie, bo wydaje mi sie, ze zupelnie nie wiesz na czym one polegaja. Z takim podejsciem do zycia wiele tracisz i nie chodzi tu o zycie w malzenstwie, ale sposob postrzegania swiata i stosunek do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soroka
oj naiwna Ty Czekolado,naiwna....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, a tyś za to nienaiwna i wiesz wszystko:o... Niestety, choćbyś bardzo chciała nie jesteś wyrocznią, alfą i omegą i nie Tobie osądzać innych i prorokować. Zgorzkniały jest człowiek, który we wszystkim widzi tylko tę czarną stronę. Niestety, niektórzy zasługują na więcej niż Ty, a każdy ma to w życiu, na co się godzi. Ty możesz widzieć tę pustą część szklanki, twój wybór. Daj innym cieszyć się tym, czego ty może nigdy mieć nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konkubinat w dzisiejszych czasach jest tak samo naturalny jak coraz powszechniejsze rozwody. Płakać mi się chce natomist nad nieudolnością ustawodawczą urzędników, którzy w naszym katolickim państwie mają albo klapki na oczach albo w dupie potrzebę natychmiastowego znowelizowania przepisów dot. związków konkubenckich, prędzej pozwolą gejom związki małżeńskie zawierać, niż dać konkubentom takie same prawa jak mają małżonkowie względem siebie- żałosne...no ale to nasz piękny kraj tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to rozumiem
sama od zawsze miałam takie nastawienie , dziecko tak , partner task tylko nie mąż , niestety w pewnym momencie swojego życia dałam się presji całego mojego otoczenia i powiedziałam tak, myslę teraz z perspektywy czasu że to był poważny błąd, ja zdołałam go naprawić , rozwiodłam sie , moze ja poprostu nie potrafie życ konwencjonalnie , mam barwne życie , jestem spełniona matką i kobietą, mam swoje marzenia , jest mi cudnie , przyjaciół którzy nie wydziwiają , rodzinkę ktora juz machnęła na mnie ręką rezygnując z marzeń o bialej sukni ( miałam tylko ślub cywilny) , cudnego synka , radosnego , szczęsliwego 8latkai przyjaciela bliskiego sercu który ze mną nie mieszka ( na szczęscie ) ale jest oddany i bliski. Każdy ma sposób na życie , każdy najlepiej wie jak zapewnić szczęscie sobie i bliskim , ja mam taki i jestem szczęśliwa czego i innym życzę :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haguna
smiechu warte. autorka watku nie cche mężą a sama zyje w wolnym zwiazku i daje dupy swojemu facetowi, ktory nie chce jej za zonę bo pewnie nawet jej nie kocha. zalosne i smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to rozumiem
do do haguna daj spokój z tym dawaniem dupy , powiedziała i już , jej zdanie . Zreszta zazwyczaj sprowadzanie kobiety do dawania dupy uskuteczniaja kobiety wobec kobiet, uważam to za żałosne. Autorce pewnie chodziło o to że żyje wg zasad różniących sie od ogólnie akceptowalnych. Czaem trzeba mieć odwagę aby życ tak jak sie chce nie licząc sie z opinia otoczenia. Warto powalczyc i żyć tak jak sie tego pragnie zachowujac jednoczęsnie tolerancje dla innych :). Ja nie czuje sie ani lepiej ani gorzej żyjąc sobie tak a nie inaczej. Czego i autorce życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dorabiaj filozofii do słów autorki tematu... Z pewnością to wybór niekonwecjonalnej drogi, odwaga bla bla bla. :o Najpierw bez szacunku wyraziła się o związkach zalegalizowanych i o mężczyznach ogólnie, a ty na podstawie swoich poglądów wkładasz w jej usta słowa, których nie wypowiedziała. Pokazała tylko głupotę i małostkowość, nie ujrzałam w tych wypowiedziach ani krzty oryginalności i czegość więcej od głupiego pierdolenia frustratki. Na pewno żadne z niej indywiduum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu przeciez nie chodzi o to, ze dziewczyna nie chce wychodzic za maz! Chodzi o jej stosunek do otoczenia i wypowiedzi kapiace jadem. Uogolnienia i chamstwo jakim epatuja wypowiedzi tej dziewczyny sa tylko obrazem je frustracji i niezadowolenia z zycia. Po co by zakladalaby taki topik i opluwala mezczyzn i kobiety bedace w zwiazkach?? Gdyby byla szczesliwa singielka nie przyszlo by jej to do glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EzJa
Mąż po co? Do kłopotów? Problemów? Facet na stałe...;-) takie okreslenie mi pasuje...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Futurystka
Oż kurcze... mąż i dziecko???!!! NIEMANDS!! NIGDY!!NEVER!! JAMAIS!!! Moja droga, MNIE do zamążpójścia nikt nigdy nie zmusi. Studiuję historię sztuki, którą kocham, uwielbiam i ubóstwiam całym sercem, tak samo jak muzykę, są to moje dwie wielkie pasje i im się chcę poswięcić! Jestem singlem, i status ten bardzo mi odpowiada. Żadnych zdrad, żadnych kłótni, gierek, rozterek, użerania się. Jestem wręcz stworzona do bycia samą. to jest dla mnie wspaniałe. Opinię rodziny i społeczeństwa mam w d...użym poważaniu. Niech ktoś inny udziela się w zaludnianiu planety, ja nie jestem dzieciakami w najmniejszym stopniu zainteresowana. O facetach już nie wspomne... LONG LIVE FREEDOM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyje na nowo
Witajcie... każdy ma inny cel w życiu. Każda kobieta ma inne pragnienia dla jednej posiadanie dziecka i męża jest najważniejszym celem w życiu w naszym przypadku jest tak, że wolimy zostać singielkami. Po 3 latach udanego związku stwierdziłam, że to nie dla mnie nie ciągnie mnie do małżeństwa może jestem zbyt wygodnicka i samolubna ale wszystko ma dla siebie i sama decyduje o swoim życiu i jest mi z tym o wiele lepiej... teraz robie to co chciałam a związek jednak zobowiązuje i ogranicza. Pozdrawiam i podtrzymuje temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×