idiotyczna sytuacjaaaaa

Moja kuzynka chcialaby bym byla chrzestną jej dziecka. Ale jest problem. Jest jeszcze jedna kuzynka - starsza ode mnie, ktora "pali się" na to ''stanowisko'- to jest taka juz prawie stara panna ktora knuje ciagle wraz ze swoją mamą... wiemy, ze bedzie klotnia w rodzinie jak tamta kuzynka nie zostanie chrzestną (one potrafią sie nie odzywac miesiącami a to bliska rodzina)... Ja powiedzialam ciężarnej ze ja sie przeciez nie obrazę ale oczywiscie bardzo bym chciala bym chrzestną... co radzcie zrobic w takiej sytuacji?

zrobic

nie znam Twojej rodziny wiec ciezko okreslic.Najlepiej jak rozwiazecie to medzy soba.Nie musisz byc koniecznie chrzestna,za to mozesz byc super ciocia!Moze niech mam dziecka zdecyduje

Różni ludzie - różne charaktery. Jakby ktoś mnie obgadywał to by mi wcale nie zależało na jakimś specjalnym odzywaniu się z taką osobą. Nawet jeżeli to bliska rodzina. Prawda jest taka , że jak ktoś ma kogoś obgadać, to obgada. Jak się chce pokłócić, to się pokłóci. "Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie". Skoro mama dziecka chce, byś była chrzestną, i Ty chcesz nią być, to tak powinno być. Takie jest moje zdanie. Chrzestnego dla dziecka wybiera się raz, dlatego musi być to osoba wymarzona, idealna, o dobrych cechach charakteru. Ale jak pisałam wyżej - różni ludzie, różne charaktery. Ja jestem z tych bardziej porywistych :)

walcz o swoje

Zostań matką chrzestną :) i tyle... Co Cię interesuje, że "tamta" chcę zosta skoro ona ma gdzieś to, że Ty też byś chciała. Tobie zaproponowano i "walcz o SWOJE" :)

rob w zyciu zawsze to co jest dla ciebie dobre i tyle