Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zolty_szlafrok

No jednak wszyscy faceci to...

Polecane posty

Gość Zolty_szlafrok

Ok, moze nie powinnam byc az tak okrutna ;) Wszyscy, ktorych znam ;) Kobieta spotyka mezczyzne, jest od niej nieco starszy, wiec bierze to za dobra monete (moze jest odrobine bardziej powazny niz jego rowiesnicy), probuje stworzyc z nim dom, a tu pewnego pieknego dnia wychodzi szydlo z worka... Facet leci na kilka frontow, na bezczela wysyla te same smsy do kilku kobiet (bardzo intymne), bzyka inne na boku i jeszcze uwaza, ze jest w porzadku! I o ile flirt czy nawet zdrada fizyczna nie boli mnie jakos szczegolnie (sama mam dosc luzne podejscie do tematu), o tyle dzis przegial i to mocno. Przyszli jego koledzy, pilismy wino, gralismy w karty, bardzo milo spedzalismy czas... dopoki moj 'luby' nie przesadzil z iloscia alkoholu - wtedy poklocil sie ze mna (o jakas bzdure) i gdy znajomi wychodzili, on stwierdzil, ze tez wychodzi - super, tyle ze postanowil 'wyjsc' samochodem. Wsiadlam z nim, bynajmniej nie dlatego, ze mam cos przeciwko temu, zeby wybral sie sam na drinka, ale dlatego, ze uznalam, ze jest zbyt pijany, zeby prowadzic... WYSZARPAL mnie za sweter z samochodu (potargal go przy tym) i pojechal. Szczesliwie nie zabral zadnych kluczy ani telefonu :) Wiec do domu wejdzie, kiedy zechce go wpuscic :) Mam szczera nadzieje, ze zlapala go gdzies po drodze policja i wlasnie dochodzi do siebie w przytulnej izbie dla jemu podobnych, a nie saczy drinka z kolejna latwa panienka, choc jesli tylko na tyle go stac... Ja moge sobie w cieplym wyrku w towarzystwie ukochanego czworonoga poutyskiwac, a jak sie wyspie, zastanowie sie, co z tym dalej robic. Zanim odezwa sie glosy obronczyn maltretowanych kobiet dodam, ze zanim mnie wyszarpal z tego swojego nedznego pojazdu, zdazylam kopnac go w mocno kontuzjowana noge :D Wiec w sumie chyba jestesmy kwita, tylko swetra szkoda, lubilam go. Przepraszam, durny temat, ale na tym forum to chyba nic dziwnego, a mnie zachcialo sie wygadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinsenty6
Hej nie durny temat tylko tak na prawde tragiczny. Nie mam zamiaru Ciebie umoralniać ale widzę podobne "związki" do Twojego i przykro mi ale na to jest tylko jedna rada. Z tego co piszesz to chbya jesteście dość młodym małżeństwem. a co jeśli na świat przyjdą dzieci ?? Dasz się tak poniżać przy nich ?? LUźny związek ?? nie rozumiem tego ja mma ochote ide na chwile do sąsiadki po cukier wracam zapinając rozporek ?? wiesz co .... musisz postawić zasady nie daj się poniżać .... bo niedługo koledzy przyjdą a Twój luby powie no panowie który pierwszy chce moją żonę ?? Nie śmiej się taka jest prawda tak się dzieje .... Ceń się i nie daj szmacić.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolty_szlafrok
Ejze, a kto powiedzial, ze jestem zona tego pana? Bron mnie wszelka silo od formalnego zwiazku z takim czlowiekiem. Jestem z nim z zupelnie innych powodow niz uczuciowe. Nie jestem slepa i widze, ze to nie jest material na ostatniego mezczyzne, z ktorym bede dzielic lazienke ;) Nie oczekuje porad, ale dzieki za komentarz. Tak sie tylko chcialam wygadac :) A odnosnie zdrady... mam wrazenie, ze w naszej kulturze po prostu tkwi zakorzeniony model zwiazku 'na wylacznosc'. Ja mam troche inaczej, nic nie poradze na to, ze zdarza mi sie skoczyc w bok, wiec od partnera tez nie oczekuje wiernosci. Oczekuje jednak, ze nie bedzie mnie epatowal szczegolami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhurth
Mówi się że podobne przyciąga podobne. Coś w tym na pewno jest, co najmniej ten przykład pasuje. :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no spoko
zrób soobie z nim dzieci :O kiedyś im powiesz: mamusia niedługo umrze bo tatuś przywlekł hiv :O a tatuś też się wami nie zajmie bo siedzi w kryminale po tym jak po pijaku wjechał w ludzi na przystanku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt, jak to czytam to jakbym widzial przecietnego faceta wszyscy tak sie zachowuja, dokladnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z czym masz problem
skoro masz luźne podejście do tematu - "I o ile flirt czy nawet zdrada fizyczna nie boli mnie jakos szczegolnie (sama mam dosc luzne podejscie do tematu)", i sama skaczesz na boki - " nic nie poradze na to, ze zdarza mi sie skoczyc w bok, wiec od partnera tez nie oczekuje wiernosci." ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
:O:O to zwykła kłótnia była--nie dramatyzujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolty_szlafrok
Ale z czym masz problem - wiesz, dzisiaj wydaje mi sie, ze w sumie z niczym, moze chodzi mi o styl, w jakim to robi. Ja sie nie afiszuje, nie opowiadam i dbam o to, zeby nie poznal szczegolow, choc oczywiscie w ogolnym zarysie jestem z nim szczera, ale stare przyslowie 'czego oczy nie widza...' jest jednak bardzo prawdziwe. Moze to kwestia tego, ze nie podrywam facetow na pokaz, flirtuje i spotykam sie z innymi, bo to lubie. Nie wiem, ja to jednak tych moich kolegow nie traktuje tak... 'tasmowo', nie wysylam do nich tych samych smsow hurtem, ale moze to kwestia roznic miedzy kobietami i mezczyznami. W kazdym razie, nie to bylo moim najwiekszym 'problemem' wczorajszej nocy, ale rozjuszyly mnie ckliwe wyznania pewnej pannicy, ktore mimowolnie zobaczylam. "to zwykła kłótnia była--nie dramatyzujcie" No dobrze, zlosliwa samico, ale jednak nie moge tolerowac czegos takiego, jak wyszarpywanie z samochodu czy znikniecie na cala noc bez slowa, badz co badz cos moglo mu sie stac, choc to malo prawdopodobne, bo zlego licho nie bierze. Wrocil okolo 9 rano, musial niestety poczekac, az skoncze kapiel, ktora odbywala sie przy glosnym i rytmicznym waleniu piescia w brame:P Uwalil sie do lozka w ubraniu (ale o dziwo 'zezul' buty) i spi jak zabity - wole nie wiedziec, jak dojechal do domu, bo niewatpliwie przyjechal samochodem, a jest tak skuty, ze chyba nie do konca wie, jak sie nazywa. "zrób soobie z nim dzieci" Po jakiego grzyba mi dzieci? Ani z tym, ani z zadnym, nie nadaje sie na matke. "kiedyś im powiesz: mamusia niedługo umrze bo tatuś przywlekł hiv" I tatus, i mamusia moze przywlec hiv i to nie tylko w wyniku kontaktu z cudzymi plynami ustrojowymi podczas stosunku, ale to juz inna historia. Kazdy zyje tak, jak lubi. Troche dystansu nie zaszkodzi. "a tatuś też się wami nie zajmie bo siedzi w kryminale po tym jak po pijaku wjechał w ludzi na przystanku" A myslisz, ze dlaczego chcialam go odwiesc od tego pomyslu? To, ze ktos jest durny, to jedno, ale narazanie zycia i zdrowia innych, to juz inna i bardzo powazna rzecz. Ale to jest dorosly czlowiek i ja nie chce i nie moge mu rozkazywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jestem z nim z zupelnie innych powodow niz uczuciowe.\" skoro tak, to zdradz nam z jakich powodów jestes z gościem, który Cię wyszarpuje z samochodu tak, że drze na tobie sweter???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
Nie możesz tolerować ze Cie wyszarpał z auta,ale nie obchodzi Cie to czy Cie zdradza czy nie ...wiec to jest związek na zasadzie''fajnie ze jesteś,ale kiedys i tak Cie zmienie'' :O Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z czym masz problem
"W kazdym razie, nie to bylo moim najwiekszym 'problemem' wczorajszej nocy, ale rozjuszyly mnie ckliwe wyznania pewnej pannicy, ktore mimowolnie zobaczylam." - i musisz oczywiście całemu światu o tym opowiedzieć ? Nudne to :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolty_szlafrok
"Nudne to" Taka karma tego forum. Przypominam, ze nie ma obowiazku czytania ;) "Nie możesz tolerować ze Cie wyszarpał z auta,ale nie obchodzi Cie to czy Cie zdradza czy nie ...wiec to jest związek na zasadzie''fajnie ze jesteś,ale kiedys i tak Cie zmienie'' Przemoc fizyczna to jednak cos innego niz zasady, na ktore oboje przystalismy (dla wielu bardzo kontrowersyjne, ale mniejsza z tym). "skoro tak, to zdradz nam z jakich powodów jestes z gościem" A no z takich, ze mamy wspolna pasje i robimy wspolne interesy, duzo latwiej jest jezdzic na zawody z jednego domu i w jednym domu miec biuro, do ktorego nie trzeba daleko zaiwaniac. Moze zabrzmialo brutalnie, ale taki lajf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty durna dziewczyno
to ty poprostu zwykłą qrwa jesteś...skoro dajesz kolesiowi bez uczucia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudacznik
kto Ci sie kazal zadawac z takim dupkiem? Jest sporo porzadnych factow, tylko ze ich nie zauwazacie badz nie chcecie zauwazac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×