tyjącaEB 0 Napisano Maj 13, 2008 hej ja też jestem zadowolona z wczorajszego dnia. śniadanie: kanapeczki(ciemny chlebek) z sałatą i pomidorkiem w pracy dwie kanapeczki takie same co śniadanie obiad trosze po 17:( barszczyk czerwony no i to by było na tyle no i 3 litry wody a dziś no dziś troszek gorzej śniadanie kanapeczki z pomidorkiem ale niestety z jasnym chlebem:( w pracy mam serek wiejski lekki i na przed obiadek paróweczkę z bułeczką no i myśle ze na tym pozostaniemy. no i oczywiście 3 litry wody jak sie uda to 4litry:) od kilku dni nie jem słodyczy:):):):):):)i nawet nie mam wielkiej ochoty:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 13, 2008 od dzis znowu biore sie w garsc :), bo na wadze 1 kg wiecej - wyszly mi bokiem dlugie weekendy :P wczorajszy aerobik niezle dal mi w kosc - bylam na xco (cwiczenia z taka tuba wypelniona piaskiem), rewelacja, chociaz dzis jestem jak polamana : bola mi plecy, rece i brzuch :D sniadanie zaliczone - owsianka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 13, 2008 nowa stopka... no comment Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 13, 2008 tyjącaEB -> super menu - ma pewno przyniesie efekty. sama j.n.w. -> zazdroszcę ruchów - zajęcia z tubą to na pewno fajowa zabawa, a ja taka przeziębiona, że nie mam co marzyć o aero na razie. padłabym! piję zieloną herbkę na rozgrzewkę tak mi zimno. bu, czemu ja nie mogę pochorować jak człowiek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 13, 2008 Iwoneczka - trzymaj sie, nie daj sie chorobie a tu zdjecie xco, swoja droga to na prawde swietna sprawa, bo ten piasek wewnatrz tuby (chyba 300 g w sredniej) przy ruchach przemieszcza sie na boki, pociagajac rece, wiec jest obciazenie ale nie takie jak przy cwiczeniach z hantlami http://www.snewsnet.com/snews/images/items/xco_Fitter.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 13, 2008 no kurcze dziewczęta aż mi głupio, że nic nie piszę ale mam straszny zapieprz w pracy,a tylko tu jeszcze mam czas zaglądać, a jako założycielka topiku się poczuwam żeby to zaglądać chociaż :) u mnie bez zmian, tzn chyba tak jak u was, bez spadku ale i bez wzrostu a jedzenie no powiedzmy kontroluję i liczę co jem... może jutro zajrzę papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 13, 2008 sama j.n.w. -> spoko! u nas takich wynalazków jeszcze nie ma, piłki i sztangi to max u mnie w mieście. ale dla chcącego i to wystarczy. musi! qrcze, niech juz sobie to dychanie pójdzie, bo ja chcę na aero!!! a jak pogoda u Was? bo na tv pokazywali, że głównie u mnie na wschodzie tacy \"zimni ogrodnicy\"... zawsze Polska B ma w plecy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 13, 2008 u mnie niby słońce świeci ale jakiś taki wiatr jest nieprzyjemny:( a ja to zmarzluch jestem i tyle mnie jest wiecznie zimno:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 13, 2008 u mnie hebel, że szok:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 13, 2008 u mnie tez sie pogarsza, dzis i jutro jeszcze bedzie ok, ale potem zjazd do 18 stopni, troche deszczu + wielkie chmury :( moje jedzonko na dzis to: - owsianka - kubek bulionu warzywnego (6 kcal :D ) - bulka pelnoziarnista z serkiem twarogowym + pomidor - tilapia z piekarnika + pomidor (o 17.00) mam nadzieje, ze na tym poprzestane jutro stepik :), ale sie stesknilam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1992 Napisano Maj 13, 2008 jestem z wami :) 167 cm i 64 kg CAL I - 59 kg :D:D:D (od jutra dieta :D) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treselle81 0 Napisano Maj 14, 2008 Hejka dziewczyny. Wczoraj mnie nie było a tu taki \"fajny\" temat poruszyłyście. No ja niestety też sie zawsze wnerwiam w urzędach.jak byłam w ciąży ( 7/8 miesiąc) to poszłam zarejestrować samochód. samochód kupiliśmy w komisie a komis sprowadził go z Holandii, więc dwa dni wcześniej poszłam i zapytałam się jakie dokumenty są potrzebne by zarejestrował takie auto. jak już wszystko miałam to poszłam do tego urzędu i stałam 5 godzin!!!!!!!!! w ciąży- żaden patafian (facet) nie ustąpił mi miejsca dopiero jak byłam 2 do okienka to facet stwierdził ze ja powinnam bez kolejki - no myślałam ze mnie szlak trafi!!!!!! ale mało tego pani w okienku powiedziała mi ze ja nie mam wszystkich dokumentów i ze mam przyjść jak wszystko będzie to ja złapałam za telefon zadzwoniłam po męża i po prosiliśmy o rozmowę z przełożonym - od razu zarejestrowała nam auto franca jedna!!!!!!! ale co się zdenerwowałam to już moje i dziecka!!!!!! kiedyś musiałam pojechać z synkiem do sklepu, nie brałam wózka by go nie tachać po schodach do autobusu. jechałam 15 minut z małym na rekach - jedna go trzymałam a druga trzymałam sie poręczy. żaden babsztyl nie ustąpił mi miejsca - tylko sie patrzyły czy ja go utrzymam a on miał już 2 latka !!!! było gorąco 25 stopni i ścisk w autobusie. normalnie szkoda gadać taka znieczulica w stosunku do kobiet w ciąży i z dziećmi!!!!! od tamtej pory ja tylko ustępuje miejsca osoba starszym ale już takim bardzo starszym, inwalidom i kobietą w ciąży lub z dzieckiem na reku resztę mam głęboko w ..... a teraz na temat diety - kolega znowu osłodził mi życie pączkiem . Dużo nie jem bo nie mogę - zrobiła mi sie afta w jamie ustnej - tak boli że aż promieniuje na zęby - napierdziela mnie cała dolna szczęka!!!!!! ugotowałam sobie wczoraj zupkę na dwa dni bo gryźć nie mogę :( wypije kawkę i zrobię sobie czerwona a potem zielona herbatkę. pa pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 14, 2008 hejka oj, treselle -> Twoje historie mnie zmroziły. ja nie ciążyłam jeszcze, ale faktycznie wydaje mi się, że nasz naród ma za mało epatii. lepiej nie widzieć, nie słyszeć, że ktoś ma problem. tak jest wygodniej. obrzydliwe! ale szczerze Ci powiem, że jak mnie takie pańcie na urzędowej posadce (z cyklu: dostałam po znajomości, jestem nie do ruszenia) zdenerwują to też mi sympatia do ludzi odchodzi i jestem średnio miła. i tak się to napędza chyba. hmmmmm, może jednak nie będę wredna tylko dlatego, że ktoś był wredny dla mnie. trza wierzyć, że dobro wraca do człowieka, zło też. dzień był wczoraj w miarę udany dietkowo: I śn. i II śn. po 1 kromce chlebka pełnoziarnistego serek ostrowia naturalny polędwica sopocka ogórek przegryzka pomarańcza obiad 2 paszteciki z mięsem barszczyk czerwony kolacja galareta winogrona u mnie dziś słoneczko, więc czas na rachunek sumienia na wadze zobaczyłam 60 kg. w zeszłym tygodniu myślałam, że to przez @, ale nie. długi wikend?! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! jak sie wyleczę to seryjnie się za siebie biorę, póki co ograniczyłam żarcie. i zobaczymy. ale muszą być wyniki!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 14, 2008 skróciłam stopkę, była za długa. niestety wynika z niej niezbicie, że trwale schudłam ok. 2 kg:( czyli cel powieniem być 53 kg, coby wracające kile nie przekroczyły 55 kg w mordę mission impossible! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 14, 2008 no to moze lekkie przeziębienie pomoze w diecie hahaha:) nie no żartuje:) a co do odżywiania to nawet jestem zadowolona opieram sie słodyczom wczoraj miałam taka wielką ochotę na coś słodkiego ale powiedziałam słodyczom zdecydowane NIE!!no i nie kupiłam a wczoraj o 19 zjadłąm jedną kromczke :( chlebek z ziarnami z pomidorkiem ta moja teściowa nie da mi sie odchudzić:( cholerka.ale tak ogólnie to wszystko według planu:) no a dzisiaj rano śniadanie :chlebek z ziarnami z pomidorkiem w pracy mam obiadek kasza gryczana z warzywami i rybką a po pracy no nie wiem mysle ze jakąś sałatke sobie zjem:) oczywiście 3 litry wody :) ale nie wiem i tak to gówno daje no ale może w końcu sie ta moja waga ruszy:):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 14, 2008 Iwoneczka wszystkim nam długi weekend wyszedł w kilogramach:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 14, 2008 no tak, ale to niedobrze:( jak pomyślę o kostiumie kąpielowym to mi słabo - coś do maziania chyba kupię, choć ujędrnię skórę. i jakiś balsam opalający - opalone zawsze zdrowiej i chudziej wygląda. hm, no nie wiem co jeszcze. może 2 łyżki otrębów przed każdym posiłkiem? laski na innych forach coś o occie jabłkowym pisały... chyba zaczynam przesadzać :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 14, 2008 właśnie zrobiłam atak na warzywniaka i wsunęłam: 1/2 sałaty ogórka 1/2 pęczka rzodkiewek zapchałam się generalnie, bo po porannej owsiance już zaczynał organizm wysyłać sygnały o głodzie. na obiadek upiekę karczek i zastosuję go z mizerią. i dużo wody! i postaram się nic już więcej nie jeść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treselle81 0 Napisano Maj 14, 2008 A ja czytałam na innym forum, że niektórzy by schudnąć piją sok z surowego ziemniaka. hmmm ciekawe?? Czas kolacji się zbliża - zapcham się arbuzem :) i do rana styknie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 14, 2008 dzisiaj na stepie myslalam, ze padne, bylo tak goraco... na szczescie dotrwalam do konca :) stroj kapielowy? a co to takiego? tego chyba nie sprzedaja w moim rozmiarze :D :D anyway, nie jestem jeszcze gotowa na takie wdzianka :D dzisiejszy dzien na plus: 2 pelnoziarniste bulki, jedna z serkiem twraogowym i pomidorem, druga z salatka z tunczyka, filet z tilapii - smazony, pomidor, jablko, paczka sucharkow - mala, tez chce arbuza!!! u mnie jeszcze ich nie widac :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 15, 2008 no mi zdażyłoo się kupić arbuza, bo dzieci nalegały, ale nie dość że był drogi to jeszcze bez jakiego kolwiek smaku, szkoda tylko kasy....:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 15, 2008 hejka wczoraj gryplan był zrealizowany, niestety plus 2 browarki wieczorem. dziś będę grzeczna:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 15, 2008 ja wczoraj w sumie bez grzeszków tylko mała miseczka zupki warzywnej o 19:( ale mam nadzieje ze nie zaszkodziła. wczoraj też zaczęłąm skakać na skakance skoczyłam 70 razy. dzis rano 50 . a po południu mam zamiar 100 chyba powinnam 100 razy każdej pozycji (typu konik żabka na jednej nodze i krzyżaczek) no nie wiem zobaczymy. Wiecie co przeczytałam ze powinno sie nie pić godzine przed pisiłkiem i godzine po posiłku. i dzis sie do tego zastosuje i ponad to pisało zeby pić co pół godziny dwie szkalnki wody. dzis tak robie zobaczymy ile wypije:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 15, 2008 tyjaca, tez chyba skusze sie na skakanke, bo jakos mam uczucie, ze za malo cwicze... myslalam tez o bieganiu, ktorego zbyt nie lubie, ale z jaks fajna muzyka na uszach... kto wie? u mnie od jutra temp. spada do ok. 18 stopni, wiec w sam raz na biegi :) sniadanie zaliczone - bulka z ziarnami i serkiem wiejskim + pomidor Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 15, 2008 a u mnie temperatura rośnie. jestem właśnie po chudym białym serku z rzodkiewkami. pycha, a jak zapycha;) lepiej mi w gardło, chyba w poniedziałek na aero będę mogła:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 15, 2008 ja jakoś biegać nie za bardzo mogę. a skakanką mnie zaraziła moja 8 letnia siostra. ona skacze dla zabawy a ja skacze z nią bo sie bawimy, no i dziecko ma radoche a i mnie sie przyda:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treselle81 0 Napisano Maj 15, 2008 Może ja tez kupie sobie skakankę?? tylko gdzie ja będę skakać?? - w domu za mało miejsca :( dzionek taki sobie :( ta afta w buzi ciągle boi i zamiast kanapek na śniadanie zjadłam 300 gramowa bakomę ze zbożami i suszoną śliwką a ok 12-ej danie instant Knora makaron w sosie jakimś tam - mogę jeść tylko miękkie przekąski. No i oczywiście mało piłam :( W domu zanim zrobiłam obiad objadłam się sałata , rzodkiewkami skusiła się na małe ciasteczko no a potem zjadłam troszkę obiadku. Teraz idę zrobić kolację - synkowi truskawki a sobie kiwi i arbuza :))) Ps. znalazłam na innym forum przepis na zupkę - ciekawa jestem na ile to skuteczne?? Miłego czytania życzę pa pa PODSTAWOWA ZUPA SPALAJĄCA TŁUSZCZ 6 - dużych zielonych cebul (ze szczypiorkiem) 1 lub 2 - puszki pomidorów (mogą być świeże) 1 duża - główka kapusty 2 - zielone papryki 1 pęczek – selera naciowego 3 kostki rosołowe. Można doprawić: sól, pieprz, pietruszka, bulion lub jakaś ostra przyprawa. Pokroić na małe lub średnie kawałki i zalać wodą. Gotować na dużym ogniu przez około 10 min. Zmniejszyć ogień i gotować powoli aż jarzyny będą miękkie. Tę zupę można jeść kiedykolwiek będziesz głodna, ona nie dodaje kalorii. DIETA DZIEŃ PIERWSZY: wszystkie owoce z wyjątkiem bananów. Melony arbuzy mają najmniej kalorii z wszystkich owoców. Jedz tylko zupę i owoce. Do picia niesłodzona herbata, sok żurawinowy lub woda. DZIEŃ DRUGI: tylko jarzyny. Możesz jeść do woli świeże lub gotowane jarzyny. Postaraj się jeść najwięcej jarzyn zielonych, liściastych. Jedz zupę i jarzyny przez cały dzień. Na kolację możesz sobie zrobić pieczonego ziemniaka z masłem. NIE WOLNO W TYM DNIU JEŚĆ ŻADNYCH OWOCÓW!!!! DZIEŃ TRZECI: dzisiaj jesz zupę i wszystkie owoce i jarzyny, jakie zechcesz. Nie możesz jeść pieczonego ziemniaka. DZIEŃ CZWARTY: banany i odtłuszczone mleko. Możesz zjeść do trzech bananów i wypić tyle szklanek mleka ile zechcesz. Oczywiście jesz też zupę. Banany są wysokokaloryczne i bogate w węglowodany, tak jak mleko. Jednakże w tym dniu twoje ciało będzie potrzebowało potasu, węglowodanów, protein i wapnia żeby zmniejszyć pragnienie słodyczy. DZIEŃ PIĄTY: wołowina i pomidory. Możesz zjeść od 30 do 50 dag wołowiny i puszkę pomidorów lub do 6 świeżych pomidorów w tym dniu. Postaraj się wypić przynajmniej 6-8 szklanek wody w tym dniu żeby wypłukać wszystkie zanieczyszczenia z organizmu. Zjedz zupę przynajmniej raz w ciągu dnia. DZIEŃ SZÓSTY: wołowina i jarzyny, jedz tyle wołowiny, jarzyn ile potrzebuje organizm aby zaspokoić głód. Możesz zjeść nawet trzy steki, jeśli chcesz, staraj się jeść zielone, liściaste jarzyny, nie możesz jeść pieczonego ziemniaka. Pamiętaj, aby zjeść zupę przynajmniej raz w ciągu dnia. DZIEŃ SIÓDMY: brązowy ryż, niesłodzone soki i jarzyny. Musisz zjeść zupę przynajmniej raz w tym dniu. Po siódmym dniu, jeśli nie oszukiwałeś i stosowałaś się do powyższej diety, stracisz od 4,5 do 7,7 kg Jeśli zgubisz więcej niż 6 kg , zrezygnuj z diety na 2 dni zanim zaczniesz ją od dnia pierwszego. Dieta oczyści twój organizm z wszystkich zanieczyszczeń, poczujesz się dobrze jak nigdy dotychczas. Poczujesz przypływ energii. Możesz kontynuować ten plan jak długo zechcesz. Ta dieta pozwala szybko spalić tłuszcz, a jej sekret polega na tym, że spalasz więcej kalorii niż ich przyjmujesz. Dieta ta nie dopuszcza picia żadnych napoi alkoholowych. Musisz zrezygnować z diety na 24h przed planowanym piciem alkoholu. Ponieważ każdy system trawienia jest inny, dieta działa inaczej na każdą osobę. Po trzecim dniu będziesz mieć więcej energii niż przed rozpoczęciem diety, jeśli nie będziesz oszukiwać. po kilku dniach trwania diety zauważysz wyraźne zmiany w wypróżnianiu. Możesz pić czarną kawę w czasie diety, jednak po kilku dniach jej trwania zauważysz, że nie potrzebujesz już tyle kofeiny, co przedtem. ABSOLUTNE ZAKAZY: chleb, alkohol, gazowane napoje. Musisz trzymać się wody, niesłodzonej herbaty, czarnej kawy, niesłodzonych soków owocowych, soku żurawinowego i odtłuszczonego mleka. Podstawowa zupa spalająca tłuszcz może być jedzona kiedykolwiek poczujesz głód. Jedz tak dużo jak zechcesz. Pamiętaj im więcej jesz tym więcej chudniesz. Nie można jeść chleba i smażonych potraw. Możesz zjeść gotowaną lub pieczoną kurę zamiast mięsa wołowego, ale oczywiście bez skóry. Jeśli zechcesz możesz zastąpić mięso wołowe rybą, ale tylko w jednym dniu mięsnym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 16, 2008 jest to dietka kapuściana, mi kiedyś pomogła zwalić trochę kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 16, 2008 swoją drogą zauważyłyście jak namnożyło się tych topików o odchudzaniu, chyba teraz pora na zrzuty wagi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 16, 2008 to jest dieta kapuściana:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach