Iwoneczka 0 Napisano Maj 5, 2008 jestem i ja wikend przeleciał, a dziś znów w kieracie. dietkowo było tak sobie, dziś wracam do normy. nie chce mi się nic, jeść też - przynajmniej tyle dobrze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 5, 2008 widzę że ja najbardziej zaszalałam w to wolne (chodzi o jedzenie) swoją drogą ciekawe jak tam nasze maturzystki, mam nadzieję że chociaż się odezwą jak im poszło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 5, 2008 hej. witam o wolnych dniach. nie było mnie bo praktycznie nie siedziałam ani chwili przy komputerze::( mamy rocznice ślubu wiec postanowiliśmy sobie wyskoczyć do kazimierza dolnego szkoda tylko ze pogoda do niczego nie podoba dziś sie nagle słoneczko zrobiło a wter\\dy kiedy było potrzeba to nie było:( no ale w sumie bylismy sami to było super. ale z jedzeniem se pozwoliłam. bo najpierw we czwartek impreza u znajomych no to co kila kieliszków pękło. a w piątek do bnaru se poszlismy na bilarda no i se drinki strzeliłam i jeden kawałek pizzy. no ale wyniki są w ilości jedek kilo wiecej. taak 76kilo pięknie po prostu. od dziś znów sie trzymam dzielnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 5, 2008 tyjąca najważniejsze że suuuper spędziłaś to wolne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 5, 2008 witam po weeeekendzie, juz nie moge sie doczekac nastepnego :D (2009) ja na wage nawet nie wchodze z powodu @, wazenie przekladam na za tydzien, bo nie chce sie zdenerwowac :P, nie chodzi o to, ze sie objadalam na maxa, bo z odmawianiem sobie przekasek idzie mi coraz lepiej, ale pare malych grzeszkow sie popelnilo :o... zycze milego dnia i ruszamy z kopyta, nie? :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treselle81 0 Napisano Maj 5, 2008 no i dzień w pracy minął. Wypiłam kawę, czerwona herbatkę i zjadłam tylko 1 bułeczkę i sałatkę :) Wróciłam do żucia gumy miętowej bo przynajmniej jeść mi się nie chce. No to do jutra bo pewnie nie mam internetu w domku :( pa pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 5, 2008 a wiecie co nie mam ochoty na wode wogóle przestałam pić wode. kupiłam dziś 1,5 litra wody i nawet nie ruszyłam:( tragedia jak sie pozwoliłam w te wolne teraz wrócić do normalnego trybu oj będzie mni ciezko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treselle81 0 Napisano Maj 6, 2008 Co do picia wody to mam to samo. Wczoraj wypiłam tylko kubek kawy i herbatę i to wszystko :( stanowczo za mało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 6, 2008 witam, wczorajszy dzień prawie mi się udał pod względem dietkowym, tzn, wszystko było z planem oprócz wieczornej lampki wina, ale myślę że i tak jest ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 6, 2008 dziś do pracy wzięłam surówkę z kiszonej kapusty i kawałek piersi z kurczaka ugrilowanej. Oprócz tego oczywiście butelka wody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 6, 2008 a ja wczoraj zmusiałam sie do wypicia 1,5 lita wody dziś mam nadzieje na trzy litry. tylko wiecie co przyznam sie do czegoś jem słodycze. dzis sobie kupiłam herbatniki takie posładzane i wcięłam je. jestem straszne najedzona ale codzinnie musze coś słodkiego zjeść bo normalnie mnie nosi i nie wiem co z tym zrobić????? staram sie ale nic nie daje co zrobić?? w sumie teraz miesa nie jem bo kanapeczki tylko z ogóraskiem sałatą czy pomidorem ale te słodycze. ostatnio też cole pije alę tą \"cole 0\" no i co ja mam robić?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 6, 2008 może rzeczywiście nie rezygnuj całkowicie ze słodyczy, ale ogranicz je i np: pozwól sobie na 1 herbatnika a nie cała paczkę, zamiast pączka kup sobie takie malutkie pączki na wagę, albo zjedz kilka paluszków a nie całą paczkę. Może to pomoże... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 6, 2008 tez mam ostatnio problemy z piciem wody, normalnie zapominam... :o, a u mnie takie temeperaturym ze lepiej zebym pila i to duzo nie moge doczekac sie konca @, bo az mi nogi swedza tak chce isc na aerobik :P, poza tym skonczyly sie przelewki, lato tuz tuz :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 6, 2008 no ja właśnie kończę butelkę 1,5 l., czyba wracam do normy z tym piciem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treselle81 0 Napisano Maj 6, 2008 A ja dziś zjadłam 2 bułeczki i bakomę, wypiłam tylko 3 kubki herbaty w tym 1 czerwoną. a obiad - najchętniej bym nic nie robiła i nie jadła - może jakieś owoce albo gotowane warzywka. No ale pewnie będę musiała coś ugotować dla rodzinki. Tylko co????!!!!! Wczoraj na obiad miałam ryż na sypko + warzywka smażone na patelni bez tłuszczu + udko pieczone z kurczaczka - a po obiedzie prawie 2 godzinny spacerek. tyjącaEB -> ja tez czasem mam napady na cole , czasem muszę coś wypić gazowanego i zazwyczaj to jest cola :) jeśli chodzi o słodycze to ostatnio mało ich jem, mimo że to nie łatwe mając małe dziecko które uwielbia lody i chipsy :))) pa pa pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 7, 2008 wczoraj jakoś udało mi się nie zgrzeszyć, może dlatego że byłam bardzo zabiegana przez całe popołudnie. W domu udało mi się zjeść arbuza, no chyba z kilogram go zjadłam, ale mocno się zapchałam, a jest przecież niskokaloryczny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 7, 2008 dziś do pracy wzięłam sobie sałatkę, którą sama robiłam, taka kapusta pekińska, ogórek i pomidor. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 7, 2008 WYPIŁAM JUŻ SOK POMIDOROWY I ZJADŁAM TROCHĘ MOJEJ SAŁATKI, JAK NA RAZIE JEST OK Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 7, 2008 a ja wczoraj no cóż.....wypiłam piwko ale jakoś tak mi sie chciało i zjadłam kilka lentylków no rano ciastka. no tragedia..i wypiłam te 1,5 litra wody. a dziś na razie bez grzeszków kupiłam sobie taki deser jogurtowy mam nadzieje ze wystarczy:) chce już cholera schudnąć ale jakoś nie idzie mi:( ale nie poddaje sie poddawaniu zdecydowanie NIE!!!!!! KUMCIA fajne menu i oby tak dalej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 7, 2008 Cześć dziewczyny, zajrzałam do Was na chwile bo mi już teskno , a że pare wpisow wczesniej pytałyscie co u maturzystów to.. ze swej strony moge sie wypowiedziec. Koszmar! koszmar. Ale nie przez mature, zadania czy cos... popełniłam najwieksza gafe z możliwych. Źle zakodowałam arkusz. Z angielskiego . Jest to paranoja bo to był przedmiot którego nigdy sie nie bałam , jestem na multijezyku, wszystkie probne pisałam na ok 90 %. a Tu.. tak sobie nagrabiłam! :( muusze teraz to jakos odkrecic aby mi te maszyny jakos to sprawdziły:( co do diet to do czasu pierwszej matury jadłam jadłam , ujrzałam juz prawie 90 kg..... dzis rano 86,3. Kumciu, widze że też wróciłas wagowo do punktu wyjscia, ale dobrze ze sie nie poddajesz i walczysz dalej! A jak tam orbitrek ? Cwiczysz jeszcze? Mój niestety sie podemna... załamał. tyjącaEB , po Twojej stopce mozna wszystko odczytac, poddawaniu sie zdecydowanie mówimy NIE:D naprawde pełen podziw sama juz nie wiem , pozostaje mi tylko pozdrowic i pogratulowac ze waga wciaz spada:) TRESELLE81 , witam :) Dziewczyny wróce za tydzien tak juz w 100% i dołączam do walk ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 7, 2008 hej otyła:) moze z tym arkuszem jeszcze nie jest przesądzone pamiętam jak ja zdawałam maturę pierwszy roczkik z tego czegoś:) też najbardziej bałam sie tego kodowania prac zeby wszystko dobrze zrobić> ach faktycznie tragedia ale moze będzie ok:) nie nie poddaje sie i jezeli będe musiała całkowicie zrezygnowac ze wszystkiego co lubie ( ze wszystkiego oprócz sexu:)) to zrezygnuje. jeżlei by miało to oznaczać ze nie zjem przez baaaaaardzo długo słodyczy czy innych przyjemnosci typu spaghetti chociaz mam ogromną ochote ale najwyzej zrobie jakieś lekkie albo zjem na smaczek:) ale powoli zaczynam być zdesperowana nie na zarty:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 7, 2008 no otyła fajnie że zajrzałaś do nas, bo już robiło się nudnawo na topiku, wracaj jak najszybciej!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 7, 2008 Przeciez nikt Ci nie kaze z sexu rezygnowac:P Szczegolnie ze warunki sprzyjaja :D Noo podobno to bardzo dobrze wpływa , same superlatywy:P takze przy odchudzaniu. a czemu mowisz o desperacji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 7, 2008 ano bo waga stoi w miejscu:( i dlatego desperacja......... a i otym sexie to taki żart sytuacyjny:) a czy śledzie w occie są bardzo dużym, grzeszkiem?? bo własnie zjadłam dwa małe śledziki w occie i mam jeszcze sałatkę wiosenna:) ta sałatka to dobra a śledzie jak jest ze śledziami?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 7, 2008 śledzie dietkowo podobno nie za bardzo bo to tłusta ryba:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 7, 2008 uuuuu no to lipa z tymi sledziami przerżnęłąm:( no trudno nie wiedziałam:( nic to jutro będzie lepiej. ale jestem taka nażarta tymi śledziami i sałtką ze łoj:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 7, 2008 tyjąca, nie łam się będzie ok, chyba nie zjadłaś kilograma, tylko kilka sztuk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 7, 2008 no dokładnie to dwa:)takie małe dwa śledziki:)oj tam no z nie wiedzy to wynika ale ja tak lubie śledzie jem je bardzo rzadko ale jem se od czasu do czasu:) zresztą chyba wszystko można ale w słusznych ilościach. chociaż w moim przypadku to chyba nic nie wolno:(to może w końcu schudnę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia111 0 Napisano Maj 7, 2008 ja tez uwielbiam sledzie w occie.moge naraz zjesc caly sloik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 7, 2008 ee to Ty tez nieźle masz. ja po całym słoiku to bym chyba w kibelku siedziała. mnei tak dwa trzy wystarczy. no chyba ze jestem przed miesiaczką nooo to wtedy to moge na raz zjeść słoik śledzi al;bo ze trzy czekolady na raz i jets luzik tylko zatwardzenie później mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach