Iwoneczka 0 Napisano Maj 28, 2008 u mnie waga bez zmian - i tak nieźle po długim wikendzie. ale to oznacza, że jeżeli chcę osiągnąć cel do końca czerwca to muszę chudnąć ~ 1 kg na tydzień. hmmmmmmm, musi się udać! dietka wczoraj spoko - przed aero walnęłam jeszcze maślanki, a po małżonek mi cyknął kurczaczka duszonego z warzywkami z patelnię. chyba się przyzwyczaił do mojej diety wreszcie:D otyła -> to 3mamy kciuki za ciąg dalszy. na pewno dostaniesz się na wymarzone studia. moja dusza to czuje:) krupcie -> to proponuję zastosować nasze metody - z cyklu bez szaleństw. na począku topiku zbierałyśmy \"metodologię\", więc luknij jak masz ochotę. a basenik to super pomysł, choć ten kilo mniej to raczej nie na stałe straciłaś - też tak miałam. piękny dzień dziś - dietkowo też Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 28, 2008 ja też witam nową koleżanke wiecie co wczoraj pisałam i chyba sie coś nie wysłąło:( z tym brakiem wypróżniania to dokładnie Cie rozumiem ale woda niegazowana to niweluje. jak sie ją pije regularnie to pomaga i powiem wam ze chlebek z ziarnami tez pomaga:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krupcia 0 Napisano Maj 28, 2008 Witam:) otyła:) zdawałaś mature z angielskiego? Jestem w temacie sama tez zdawalam wykonczyly mnie stresy i tylko siedzialam i zajadalam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krupcia 0 Napisano Maj 28, 2008 Postanowiłam cos napisać więcej o moich odchudzaniu,a więc od paru lat walczę z kiloskami .Najwięcej schudłam do wagi 73 kg z 93kg w ciągu 6 miesięcy.Duzo sie napracowałam; byłam na wczasach odchudzających po powrocie cwiczyłam 1 h dziennie i codziennie chodziłam na basen. Potem znów się zaniedbałam zaczełam sie uczyc i przesiadywac w domu waga rosla az do tej pory..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 28, 2008 właśnie ja też zajadam stres i to jest najgorsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 28, 2008 helllooo, witam nowe i \"stare\" :D kolezanki jesli chodzi o zaparcia, to polecam platki owsiane lub jakies otreby, odkad zaczelam jesc owsianke a potem przestawilam sie na jogurt z siemieniem lnianym i otrebami pszennymi - mam problem z glowy :) dzis wieczorem ide na step, ale niestety w ten weekend lapie mnie @, wiec moge nie spodziewac sie rewelacji na wadze we wtorek... , musze przelamac jakos te zla passe... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 28, 2008 no właśnie dziś w pracy pochłonęłam już duży jogurt naturalny z płatkami owianymi ( miałam to na 3 razy) ale jakoś nic nie czuję żeby coś się działo i ruszało, cały czas zastój :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka 0 Napisano Maj 28, 2008 ja na zaparcia proponuje kapustę kiszoną - na mnie działa:) choć teraz tak jak i sama j.n.w. odkąd na śniadanko mam owsiankę to nie ma problemów - godzinka po jej zjedzeniu i kibelek:P moja mam stosuje suszone śliwki (na mnie z kolei one nie działają). wcięłam dziś wczorajszego kuczaczka z warzywkami na zimno, w pracy mam jeszcze zaplanowany chudy ser biały z ogórkiem świeżym. a na kolację (po aero już) obawiam się zjedzenia czegoś niedietetycznego, bo idziemy na \"sztukę\" co zawsze wywołuje apetyt, w szczególności z powodu bliskości miejsca używania sztuki do megafajowej restauracji... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 28, 2008 apropo śliwek, to wczoraj po południu zjadłam 100 gram moreli suszonych, zawsze pomagały a tu wczoraj jeszcze bardziej się \"nadęłam\" :( jakby co to w zanadrzu mam jeszcze do wypicia herbatkę figura 1 ale to będzie ostateczność!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 28, 2008 noo wreszcie topik znów odżył i jest z kim popisac:D kumcia - no narazie wyniki mam tylko z ustnych, pisemne dopiero w ostatni dzień czerwca, ale jestem dobrej myśli:) Dobrze że już jestes:) jeśli chodzi o zaparcia to ja nic poradzić nie potrafię, bo sama je mam . Ani otręby ani śliwki ani kiszonka nie działają na mnie za specjalnie.. też już mam rozregulowany organizm ale przywykłam do odwiedzania toalety 1 lub jak sie uda 2 w tygodniu. Ale fakt woda troche zmniejsza wzdęcie. No a teraz jak zjadłas tyle rzeczy zdrowych i docelowo na wypróżnianie to w koncu muszą podziałać tylko moze po czasie! iwoneczka - dzieki :) a 1 kg tygodniowo to dobre tempo :) Ja chyba wole sobie nic jednak nie postanawiać, za daleka droga przedemną ale jak Ty już jesteś prawie na finiszu to.. czemu nie. kurcze.. to tylko 4 kg! (ale mam nadzieje ze nas tak potem nie zostawisz a dalej zostaniesz strażniczką swojej wymarzonej wagi! ) krupcia - tak angielski też zdawałam wraz z całym kompletem reszty matur. Angielski w sumie nie sprawiał mi jako jedyny chyba kłopotu bo jestem na multijęzyku :) A jak tobie poszło?:) Słuchanie tylko było w tym roku nieciekawe, nie? U mnie jak narazie na koncie tylko obważanek (ale podzielony na pół jako 2 posiłki z odstępem czasu) i mrożona herbata . :) zaraz ruszam w plener malować drzewa :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 28, 2008 to chyba jakieś fatum, że jak sie pojawie to wszystkie już milczycie:P mój dizsiejszy jadłospis podsumowanie: obważanek, herbata mrożona, 2 parówki +2 wasy + ketchup . sport: braaak! :( czasu brak:( albo tak to sobie tłumacze.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 28, 2008 otyla, ale malo zjadlas, i dobrze, ze sportu nie bylo, bo bys nam padla :P moje menu: - sniadanie: 2 kromki ciemnego chleba musli z serkiem wiejskim i pomidorem - lunch: j.w. - obiad: zupa pieczarkowa (niezabielana), 4 male kotlety mielone z tilapii - kolacja: pomarancza i 2 kiwi - ruch: godzina intensywnego stepu - motywacja: wraca na plus :D :D dobranoc i do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 29, 2008 sama już nie wiem no gratuluję wczorajszego dnia suuuper ci poszło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 29, 2008 kumcia a Ty jak tam i twoja przemiana materii o której ostatnio pisałaś? Jak stan motywacji , bo to też ważne?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krupcia 0 Napisano Maj 29, 2008 Witam:) otyła:) Jak masz na imię jakoś mi dziwnie do Ciebie się zwracać otyla:( Dla mnie najgorszy był angielski uczę sie go dopiero od pół roku:( Muszę sie przyznać ze ustnego nie zdałam,chociaz jak wychodziłam miałam nadzieję ze te 6 p będe miała,jeżeli chodzi o pisemny to pierwsze zadanie ze słuchu miałam całe dobrze,ale mam wątpliwości jak reszta mi poszła.Polski ustny nawet mi dobrze poszedł 70% Chodziłam do zaocznego liceum byłam jedna z najstarszych maturzystek,naście lat miałam przerwy w nauce.... kumcia:) Właśnie zauważyłam ze jak tylko sie zdenerwuje to zajadam nie wiem nawet kiedy to sie dzieje ,podchodze do lodówy i zanim sie spostrzegne juz palaszuje jakas kiełbaskę heh Musze zapanowac nad tym. Moje bratnie duszyczki w odchudzaniu powiedzcie mi jak sobie radzicie z dietka? Jakie macie sposoby zeby wytrzymac na diecie? Chodzicie głodne? Macie stałe godz posiłków? Wczoraj wieczorkiem znów byłam na Aqua aerobiku ,ale diety jeszcze nie mam:( Dziś musze wreszcie jakaś wymyslec moze 1200kca:) Trzymajcie za mnie kciuki żeby dziś udało mi sie wytrzymac , wiem ze najgorsze beda pierwsze dni zanim sie żołądek nie skurczy..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 29, 2008 krupcia , wole jednak otyła pozostać tak jak nick :) problem jest w pisaniu nicka 'sama juz nie wiem ' ale dajemy rade, nie?:D co do tej matury to wielki podziw naprawde! Ogromny szacunek dla Ciebie i innych którzy tak po latach podejmują sie matury. Pół roku to faktycznie mało ale, ustny angielski to chyba przede wszystkim stres napewno. Możesz złożyć o powtórke juz w sierpniu, słyszałaś o tym? I już bedzie z głowy , nie trzeba czekać:) a Co jeszcze zdawałaś? Masz jeszcze jakieś plany po maturze? a co do sposobu diety, to myśle żenajlepsze jest jedzenie małych posiłków o regularnych porach w duzej liczbie np 5. Ale strasznie ciezko wprowadzić to w życie:( Ja jakoś nie potrafie. a odchudzałaś juz sie kiedyś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 29, 2008 macie rację, najlepiej jest jeść mało a często, ale ja też jakoś na stałe nie mogę tego w życie wprowadzić, bo strasznie ciężko, jak nie jem to nie , a jak mam napad głodu to wszystko bierze w łeb i potem tylko pozostają wyrzuty sumienia. czasem jak nie pora na jedzenie to pijemy wodę niegazowaną:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kumcia 0 Napisano Maj 29, 2008 czy jeszcze kiedykolwiek zobaczę 7 z przodu na swojej wadze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krupcia 0 Napisano Maj 29, 2008 otyła:) Jeżeli chodzi o poprawke, to wiem ze można mieć tylko jedna a ja sie obawiam ze pisemny angielski moze byc jako drugi do poprawki i wtedy musialabym zaliczac w przyszlym roku:( Bedzie wiadomo w czerwcu ,tylko nie wiem czy to nie za późno na pisanie o poprawke? Stres na ustnym był ogromny:( Zdawałam jeszcze geografie, co do planów późniejszych to mialam ochote isc dalej na studia zaoczne,napewno bede sie uczyc angielskiego tak dla siebie:) Odchudzałam sie dwa lata temu i schudlam 20 kg to bylo jedno z moich pierwszych wyzwań ,drugim była szkoła skonczylam ja z dobrymi ocenami ,gorzej poszla matura trzecim wyzwaniem bylo nauczyc sie plywac i nauczylam sie,potem postanowilam ze polece pierwszy raz w zyciu samolotem i polecialam przeżyłam;) teraz znów chce schudnac ale tym razem do wagi 60 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krupcia 0 Napisano Maj 29, 2008 kumcia:) Ja tez postaram sie pic gdy mnie głod dopadnie:) Narazie zjadłam 3 plasterki podsuszonek żywieckiej 1 wase i 1/2 pomidora popijam to zielona herbatka, zawsze rano mam dobre pocztki obym wytrzymala pore obiadowa z dietka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treselle81 0 Napisano Maj 29, 2008 Hejka :) A ja mam od wczoraj inwentaryzacje i cholera mnie zaraz strzeli!!!!!!! Juz nic mi sie nie chce nawet jeść. Zjadłam dziś 2 kabanosiki i 3 gryzy bułki z serem i już mi sie ja odechciało jeść. Jak zgłodnieje to zjem bakomę z suszona śliwką i zbożami.Na koncie mam dopiero 1 kawę ale zaraz idę zrobić sobie zielona ostatnio tylko taka herbatkę piję. Co do zaparć to mam to samo, czasem, nawet 2-3 dni nie chodzę to toalety - za to zazdroszczę mojemu mężowi bo on nawet 2 -3 razy dziennie chodzi.Ja takie problemy z trawieniem mam od czasów ciąży - przed ciążą mogłam jeśc ile chciałam i co chciałam nawet słodkie i nic mi nie było a teraz jak cos zjem to mi zaraz brzuch wywala już nie wspomne o żylakach odbytu !!!!!! CHOLERA!!!! sama-> czemu napisałas , że ze mnie laska - widziałś mnie - może na naszej-klasie??? pa pa pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tyjącaEB 0 Napisano Maj 29, 2008 witam kobietki a ja znów zaczynam od nowa waże 76 kilo ale sie wacha nie wiem zależy kiedy sie zważe:( dzis zjadłam śniadanko kanapeczki sałata ser żółty pomidorek ogórek i wedlinka. kromeczek 3 szt. teraz pije sobie kawusie nie wiem co mnie tak naleciało na kawe ale w sumie to dobrze bo kawa mnie zamula. zjadłąm też troszk galaretki moze to nie był dobry pomysł ale... no i jeszcze mam serek wiejski w pracy. po pracy zupka. to tuż po 17 no i mam nadzieje ze to bedzie tle. zaczynam od nowa bo znó mało pije baardzo mało i znó podjadam coś wieczorami :( no i w sumie postanowiłam znów ze tak nei moze być brak mi motywacji ale mam nadzieje ze sie uda:) bede czesciej zaglądac a widze ze u was motywacja jest to moze sie zaraze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 29, 2008 jak narazie zjadłam jogurt naturalny i mam super głód! Nie mam nic do jedzenia w domu (co by sie nadawało na diete ) chyba musze isc do sklepu ale nawet niewiem co kupić i zrobic.. macie może jakieś pomysły? krupcia- noo to ambitna widze jesteś niesamowicie:) A o poprawke to chyba sie pisze jak juz beda wszystkie wyniki , pozatym nie bądź aż takich czarnych myśli z tymi pisemnymi!:) kumcia- widze jakis brak Ci sie wkradł, do boju! a bedzie nawet i 6 a nie 7:) tyjąca- w galaretce chyba niema nic złego. tak mi sie przynajmniej wydaje. lepiej tak niż inne słodycze:) w takie słońce brak motywacji??!!:P o nie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 29, 2008 hej hej, ale tu u nas \"bizi\" sie zrobilo - super :) :) jesli chodzi o mojego nicka, to chyba zmienie na cos fajniejszego, bo te \"sama juz nie wiem\" od poczatku wydaje mi sie dziwne :P - mysle nad tym... --> krupcia - moje gratulacje, widze, ze stosujesz zasade \'chciec to moc\', tak trzymaj a zrealizujesz swoje wszystkie marzenia i plany :); jesli chodzi o radzenie sobie z dietka, to ja mam liste rzeczy, ktorymi zagluszam glod (np. wafle ryzowe, kostka gorzkiej czekolady, owoce, warzywa - ogorki i kapusta kiszona, ktore uwielbiam, jogurt naturalny z lyzka miodu i otrebami, platki owsiane, etc., zawsze cos sie kombinuje :D ), raczej nie jem o stalej porze, choc bardzo sie staram, za to bardzo pilnuje, zeby jesc 4-5 razy dziennie; 3mamy kciuki za szybkie skurczenie zoladka; --> kumcia - j.w. chciec to moc :), sprobuj sobie rozplanowac co i kiedy bedziesz jesc, moze wtedy bedzie latwiej, a 7 z przodu bedzie bez 2 zdan :); --> Treselle - nie, nie widzialam, ale twoja waga mowi sama za siebie :), stres podobno nie jest dobry jak sie ma pusty zoladek, wiec zjedz co nieco i wyrzuc troche na luz ; --> tyjaca - tak, razem latwiej sie zmotywowac, wiec zagladaj do nas czesto, musimy zrzucic ta wage i juz :), pij pij pij :D --> otyla (w koncu dotarlam i do ciebie :) ) - super, ze jestes super zmotywowana, a to klucz do sukcesu, tylko nie kup jakichs tam grzeszkow :D :D; Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 29, 2008 o jesteś \'sama\' :) Nie nie kupiłam grzeszków nawet nie mam na nie ochoty:) Kupiłam papryke czerwoną, ananasa w puszce i sok marchwiowy :D tylko coś czuje ze monotonne to moje jedzenie. Ogólnie to lekom też zawdzieczam wiele- tej meridii chyba. Dlatego puki działa musze sobie wyrobić jakieś dobre nawyki żywieniowe. Kumcia- a Ty nie myślałaś o Meridii ? Wiem.. może troche namawiam do złego wg niektórych ale .. to lek od lekarza. Moze i Tobie by pomógł? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejkaaaa Napisano Maj 29, 2008 kiepsko z tym odchudzaniem mi idzie,ale jak sobie poczytalam to az mi lzej ze nie tylko mi;) od dzis sprobuje jajeczna diete o ktorej na kafe wczoraj poczytalam tak wiec wiem ze nie zbyt madra i zdrowa-pewnie ktos zaraz doda ,no ale coz...jednak sprobuje czytalam wyzej co pisalyscie o problemach z wyproznianiem mialam caaaale zycie taki wlasnie koszmarny problem,doszlo do tego ze nawet pol kromki pieczywa blokowalo mnie na kolejne 3 dni i normalnie balam sie jesc pieczywo 3 lata temu zrobilam sobie glodowke i od tamtej pory nie mam zaparc,i jak nigdy wczesniej chodze codziennie do toalety:) teraz mimo ze wczesniej przeprowadzilam glodowke nie potrafie tego powtorzyc mimo ze bardzo bym chciala,robilam juz 2 podejscia ,ale na glodowce nie mam zupelnie sily i tu caly szkopul...bo mam dwuletnie dziecko i niestety tej sily potrzebuje. ale jak wyzej pisalam od dzis dieta jajeczna ...moze dam rade Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Maj 29, 2008 a ta dieta jajeczna to na czym polega oprócz masowego wcinania jajek ?:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem 0 Napisano Maj 29, 2008 ladnie :), ja tez musze sie zaopatarzyc w jakies zdrowe przegryzki :P, chyba zrobie znow malosolne, ktore wprost uwielbiam hmm, nie wiedzialam, ze bierzesz meridie, od dawna juz?? cos tak mysle, ze moze kiedys pisalas, tylko mi wywialo z glowy... moje jedzonka z dnia dzisiejszego :): - sniadanie: 2 kromki chleba musli z serkiem wiejskim i pomidorem (jeszcze mi sie nie znudzil :) ) - lunch: kawalek sera feta z pomidorem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejkaaaa Napisano Maj 29, 2008 heh no wlasnie na masowym acinaniu jajek ;) zalozylam sobie ze zjem 3-4 razy dziennie po 2 sztuki ugotowanych jajek i woda niegazowana w wiekszych ilosciach niz do tej pory tak do 2 litrow dziennie jak narazie zjadlam 2 jajka ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach