Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deborkah

najpier karmienie czy kąpiel?

Polecane posty

Deborkah - ja też czytałam w ciąży Tracy Hogg i na wszystko miałam plan i sposób. I co? Dziecko to nie TAMAGOTCHI! U niektórych dzieci łatwy plan wprowadza się sam. A u innych przeforsować go nie można. I tyle w temacie. Sama zresztą zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek dziecka
najważniejsze żeby sprawdzac jakie opinie ma książka, bo czasem nam się wydaje, że jest mądra i taka supeeeerrr a psychologowie krzyczą i ryczą by trzymać się od niej z daleka...i pewnie coś w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wiek dziecka: jezyk niemowlat jest fajna ksiazka ale trzeba troche luzu i rozsadku zeby ja zastosowac, nie mozna mechnaicznie i na sile wprowadzac durnego planu jak chce autorka tematu ja mam ta ksiazke zawsze pod reka, ale nie stosuje jej dokladnie tak jak tam jest napisane, bo po prostu jest to nierealne, pewnie ze fajnie by bylo jakby sie dalo tak wyszkolic dziecko, ale... po co mi w domu kolejny robot :) ja jak urodzilam maly nie budzil sie wcale do jedzenia wiec ustawialam sobie budzik co 3 godz, nie wiem czy to mi pomoglo go nauczyc jesc co 3 godz, ale potem juz budzil sie co 3 godz i wolal jesc, jednak przyszly kolki i cala organizacja dnia padla w gruzach, potem przyszedl etap wzmozonego wzrostu i maly jadl co 5 minut, a teraz od jakis 2 tyg sam sobie ustawia godziny jedzenia i w nocy z reguly spi od 7 do 10 godz a w dzien roznie czasami je co 2 godz a czasami co 4, no ale przeciez nie bede mu na sile wyznaczac godzin jedzenia, pewne rzeczy lubi, innych nie np. uwielbnia kapiel a nie lubi ubierania sie :/ bawic sie bawi wtedy kiedy ma ochote a nie po kazdym karmieniu, lubi zasypiac mi na brzuszku itd.. samo sie jakos stabilizuje, ale ten latwy plan w radykalnej wersji to wariactwo! owszem ja nigdy nie wiem ile bedzie spal i czy zasnei od razu czy bedzie marudzil itd.. dlatego czesto przez pol dnia chodze nei ubrana i nienajedzona, bo po prostu nie mam kiedy tego zrobic po tym jak juz pzrewinelam, przebralam, nakarmilam, pobawilam sie z malym i poprzytulalam a on chce zeby sie nim zainteresowac, albo zaczyna miec wzdecia i trzeba pomasowac, no i tak zleci do nastepnego karmienia... najgorzej jest jak maly wyczuwa brzydka pogode i marudzi, na spacer nie da sie wyjsc bo leje deszzc a on marudzi i przeciez nie bede na chama forsowac planu ze musze isc na spacer, a teraz to ma spac to go samego zostawie i niech sie dzre bo przeciez wg planu ma czas na spanie... ehhh z reszta produkuje sie jak cholera a autorka i tak nie uwierzy i musi pzrekonac sie na wlasnym przykladzie zeby dojsc do konstruktywnych wnioskow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek dziecka
jak będę miała okazję to oczywiście zajrzę do tej ksiązki, ale myślę że najlepszym poradnikiem jest intuicja rodziców :) A restrykcyjne plany sprawdzają się w wojsku ( i to nie zawsze) :) Pozdrawiam was mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja też czytałam tą książkę ale książka sobie a życie sobie ... Mój synek praktycznie od urodzenia miał kolki. już w szpitalu spałam tylko 3 godziny w nocy - zbierając czas do kupy. W domu wcale nie było lepiej. synek miał straszne kolki. płakał, płakał i płakał. a ja nosiłam na rękach, huśtałam, śpiewałam. Przy jedzeniu zasypiał i nie było mowy o karmieniu do syta - zresztą co to znaczy nakarmić do syta. na początku dawałam mu troszkę jeść przed kąpielą żeby nie płakał i dojadał po kąpieli. Zazwyczaj zasypiał przy jedzeniu - i z perspektywy czasu to była najlepsza rzecz. Teraz usypianie to koszmar. mój bąbel nie lubi spać. Czasem śpi dwa razy po pół godziny w ciągu dnia i nie ma możliwości żeby go uśpić. Jak miał 3 miesiące to faktycznie wprowadziłam jedzenie co 3 godziny - chociaż czasem to było co 2 a czesem co 4 godziny. O przesypianiu całej nocy do tej pory niema mowy a ma już 7 miesięcy. Budzi się co 3 godziny a od 4 nad ranem rzuca się po łóżku na wszystkie strony - tak, że sen mam z głowy. nikt nie powiedział, że będzie lekko. A i faktycznie jak najpierw przebierzesz noworodka a potem nakarmisz to po jedzonku znowu będziesz zmieniać pieluchę - kupa murowana. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agunia a jak przebierzesz po jedzeniu to ubranko do zmiany bo zarzyga :D:D i tak w kolko :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deborkah
a na ulicy połowa pieknych wymalowanych ,wystrojonych kobiet z wózkiem bez sladu zmęczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deborkah
moja znajoma zresztą jedna i druga...mają skarbeczki.Mają czas na zadbanie o dom i siebie. a wy opisujecie koszmar..nawet siku nie da sie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh na spacerze :):):) na godzinke :):)):) raz w tygodniu :) zaczep kilka i popgadaj z nimi to ci powiedza... usmiech przez lzy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój bąbel nie wymiotował i nie ulewał za często. Wcale to nie oznacza, że nie jestem wyspana. człowiek po prostu się przyzwyczaja do nowych sytuacji i nawet mniej snu wystarczy to funkcjoniwania więc na spacerze spotkasz mnie uśmiechniętą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytaj sobie tematy styczen2008, luty2008 i marzec 2008 zobaczysz jak duzo jest tych zadbanych i wypoczetych hihihi jak znajdziesz jedna to daj znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deborhah, ale ja mam czas dla siebie. Teraz go wykorzystuję na siedzenie przy kompie - hihihi mam posprzątane w domu (nie małym), obiadek ugotowany, mam czas na spacer, wypad z małym na zakupy czy do mamy. czasem nie jednek tak jak piszą w książce i trzeba wszystko dopasować do brzdąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deborkah
moze na ulicy sa te laski którym rodzice pomagają w wychowywaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko nie przeszkadza nam w tym, żeby połazić sobiepo sklepach (z nim), pojechać na wycieczkę - nawet 300 km, iść do knajpki na jedzonko trzymając bąbla jedną ręką a jedząc drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie przyzwyczailam do wstawania w nocy, mam poprane i posprzatne w domu, ide na spacer schludnie ubrana i usmiechnieta, jezdze na zakupy, do pracy itd... ale szczesliwa i wypoczeta to nie jestem :/ sa dni kiedy jestem mniej zmeczona a sa dni kiedy ledwo stoje na nogach (aha dodam ze nikt mi nie pomaga, bo moze laseczki ktorym mamusie czy mezowie dzieci niancza a one ida na spacer to moze sa wypoczete, chociaz tez watpie bo przeciez cycka nie oddadza mamie zeby nakarmila)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek dziecka
po pierwsze do tego się człowiek przyzwyczaja, do 4 godzin snu, do planowania wszystkie "pod dziecko" i przecież nikt nie mowi, ze na spacer z dzieckiem to masz w szlafroku isc :) grunt to umiec sobie to wszystko zaplanowac. prasowanie z dzieckiem na rekach, ubieranie z dzieckiem na rekach, jedzenie w biegu...trzeba tez jak najlepiej wykorzystac te minuty, w ktorych dziecko spi i nie potrzebuje naszej uwagi. i będąc taką super zaplanowaną mamą nie muszę programować dziecka a na spacerach się uśmiechać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deborkah
no myslałam ze jak wstajeie w nocy to wtedy mozna poprac czy kurze zamiesc, ogarnąc dom.ale rano przeciez trzeba wczesnie wstac do pracy albo poprostu do dziecka. mozna funkcjonowac bez snu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deborkah
wstając o 5.00 to o 6.00 jestem wymyta, uczesana, wymalowana, wyperfumowana. Ale jakby było dziecko pewnie połowy z tego nie dam rady zrobic bo w ciagu godziny bede musiała byc umalowana, wymyta, najedzona, posprzatany dom, nastawione pranie, ogarniety dom, ugotowac zupe, i juz.dzieciak sie budzi........to jak na wariackich papierach w nerwach ,stresie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj można funkcjonować bez snu. Trzeba tylko czasem niektóe rzeczy dopasować do własnych potrzeb i potrzeb dziecka. Bo widzisz ja po kąpieli mojego brzdąca daję do łóżeczka i śpi tak do 23 a potem biorę go do siebie do łóżka i tak śpimy do rana. Dzięki temu dziecko wypoczęte i mama wyspana - bo czasem tato się z nim męczy a mama tylko karmi - trzeba sobie jakoś radzić :-P Nie uśmiecha mi się wstawanie do dziecka po kilka razy w nocy, więc wybrałam mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek dziecka
nie bedzie ci sie chcialo malowac, pot po czole splywa, nie oplaca sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deborkah
tez tak mozna dla ułatwienia ale własnie w tym łatwym planie napisali ze dziecko musi umiec zasypiac w swoim łózeczku i tam sie budzic.Tam czuje sie bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deborkah
musze sie malowac ,chociaz ciupeczke.....to wtedy mam satysfakcję, dobrze sie ze soba czuję a nie taka spocona, niedomysta z tłusta głowa i czołem w pocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek dziecka
to prawda dziecko w łózku rodziców to duże ułatwienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko po wielu próbach nie potrafi samo zasnąć i tego nie zmienieę na razie. Płakał nawet kilka godzin i nic z tego nie wyszło poza tym, że byłam niewyspana, zmęczona, a dziecko upłakane. Niestety czasem tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek dziecka
deborkah pozyjemy zobaczymy. jak juz bedziesz miala tego malucha to napisz ile czasu poswiecasz na makijaz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz jak fajnie jak się budzisz i widzisz uśmiechniętą buźkę albo dostajesz łapunią w nos żebyś się obudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek dziecka
Agunia przede wszystkim dopoki jest pokarm to łatwiej jest z takim maluchem obok siebie, wyciagasz cyca karmisz i śpicie dalej. A jak śpi w łózeczku to rozbudzisz go jak wyjmiesz z łózeczka i "dupa zimna" pół nocy z głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deborkah, dlatego szkoda drogocennego czasu jak dziecko śpi, na kupę :D jak zrobisz kupę z dzieckiem na kolanach, to jak zaśnie będziesz miała czas się wymalować :P żart żartem, ale trzeba nauczyć się robić dużo rzeczy na raz ja umiałam jednocześnie usypiać dziecko, gotować i pisać na kompie :P jedną ręką pisałam, drugą mieszałam, a wózek bujałam nogą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deborkah
juz mi sie odechciało. uwielbiam spac i sie malowac więc kupuję psa:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×