komu nie pomogły żadne metody rzucania palenia?

może nie jestem sama,sama już nie wiem jak z tym skończyć

a próbujesz dalej, czy juz dałas sobie spokój?

a różne, ostatni tabex ale to lipa, tylko sny miałam zajebiste po tym i wieczną fazę , ale palic mi się chciało dalej. najlepszy odwyk to miałam 2 dni jak sie zatrułam czyms do tej pory nie wiem czym, ale ciagle wymiotowałam wiec palic nawet sie nie dalo i to byl moj najdluzszy odwyk ;) zadne cukierki, nikorety, ksiazki o niepaleniu, wpsarcie znajomych i rodziny, silna wola, to wogóle bez sensu. No ale tez sie nie hipnotyzowalam jakos mam obawy..

cześć ,,,ja próbowałam tez różnych rzeczy i doszłam do wniosku że chyba umre z papierosem.chyba że paczka będzie po 100 zł to sie opamiętam

ponad 10 lat moze nawet 12... pale cienkie palmale lighty paczka na poltora dnia ale bywa i paczka dziennie a przy piwie to zero kontroli

jeśli o mnie chodzi to podziwiam ludzi którym udało się wyjśc z nałogu

ja tez a nawet im zazdroszcze, a wiecie jak mnie wkurza jak mi ktos gada o rzucaniu normalnie furia jakby mnie jakis lęk ogarnął na samą myśl

największy problem jest w tym że ja uwielbiam palić.