GRZYBICA A WSPółżYCIE PROSZE WEJDZCIE

Kobietki pare tyg temu gin stwierdxił u mnie grzybice. Dostalam tabletki, dopochwowe i maść. Na początku dopochwowe strasznie szczypały i swędziały ale po 3 tabletce przestało i nic już mi nie jest. Mialam rowniez okres (podczas kotrego oczywiscie dopochwowych nie bralam). Moje pytanie brzmi- CZY MOGE WSPOLZYC? CZY JUZ NIE MAM GRZYBICY?

niestety grzybica ma tendencje do nawtotów , bardzo trudno ją zupełnie wyleczyć , moj gin mowi ze drożdzaki i grzyby lubią słodką krew i radzi unikać nadmiaru słodyczy ,dobrze jak kuracją objęty jest partner

oj, to jest paskudztwo,möwie ci, unikaj wszelkich weglowodanöw a zobaczysz, ze to jedyny ratunek..

zgadzam się z marcoweczką, grzybek lubi wracać, ale miałam podobną sytuację i rozmawiłam na ten temat z mojągin i powiedziała, że jeżeli facet się na nic nie skarży, to nie musi stosować żadnych leków. Oczywiście to było po mojej kuracji

przy ostrym ataku grzybicy nie powinnas wspölzyc.dobrze byloby,aby twöj partner tez dostal lek.

On na nic sie nie skarzy ale myslicie ze powinien sobie maścą smarowac zanim zaczniemy współzyc?

profilaktycznie maść napewno nie zaszkodzi

Partner musi zażyć jednorazowo tabletkę doustnie i już po bólu,jeżeli tego nie zażyje to nadal jesteś niewyleczona !Przepisuje to ginekolog.