Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Facet świnia

Pragnę podzielić się frustracją.

Polecane posty

Wczoraj po powrocie z pracy do domu, zastałem sytuacje, którą opisałem w liście do administracji. Do administracji domów komunalnych. Drodzy państwo. Z przykrością muszę poinformować iż pojawiły się na moim suficie zacieki, to jest dnia 20.03.2008 roku. Z wysublimowanego kształtu jednego z nich wykapało do godziny 23:37 coś około szklanki wody, do wiaderka, które ustawiłem pod narastającymi kroplami zwisającymi z sufitu. Proszę o możliwie szybkie przeanalizowanie mojego problemu (o ile słowo szybkość istnieje w waszym słowniku) a następnie o jakąś informacje co można zrobić w tej kwestii. Podejrzewam że dziwi Szanownych Państwa że nie czynię tego telefonicznie lub nie jestem na tyle rozgarnięty by dowiedzieć się o adres siedziby Administracji, który jest na książeczce opłat za lokal MIESZKALNY. Otóż jest parę powodów, dla których tego nie czynię. Niektóre z nich przemilczę ze względu na to abym nie musiał używać słów, których na co dzień staram się nie wypowiadać. Po pierwsze (sądzę że już nikt u was tego nie pamięta), późną jesienią dzwoniłem w sprawie nie grzejącego kaloryfera. Trzykrotnie dzwoniłem (narażając pracodawcę na koszty związane z opłata za połączenia) w tej sprawie. Trzykrotnie miał ktoś przyjść i nie przyszedł. Wniosek, nie można się z nikim z was umówić za pomącą wynalazku jakim jest telefon. Posunę się nawet do stwierdzenia że Graham Bell musiał z jakąś Administracją mieć na pieńku i złośliwie wynalazł te urządzenie aby lokatorzy (najsłabsze ogniwo w misji administrowania lokalami mieszkalnymi) przeszkadzali w pracy. Po drugie, myślę że nawet jak bym się stawił osobiście, też cos na odczepnego można by mi było obiecać. Ja rozumiem że organizm żywy(za taki się uważam) w 10 dziesięciu stopniach Celsjusza może z pełnym powodzeniem funkcjonować. Nawet ostatnio zaistniałe minusowe temperatury udowadniają że 10 stopni na plusie jest naprawdę przyjazną atmosferą w jakiej się można znaleźć. A ja ponieważ życie mnie rozpieszcza, uznałem że 10 stopni w mieszkaniu to tak jakoś… no….dziwnie. Przypomniałem sobie że mam kolegę, który wie dużo na temat rur. Itd. Itp. Przyszedł, (z nabytej grzeczności nie patrzyłem mu na ręce) trwało to 1 min. Cos tam syczało, grzejnik grzeje do dziś. A ja z wami ten temat wałkuje od zeszłej zimy. Napomknę jeszcze że załatwienie tego tematu za was kosztowało mnie potwornego kaca bo o pieniądzach kolega nie chciał słyszeć. Wracając do kłopotu, o którym wspomniałem na wstępie, proszę o szybkie ustosunkowanie się. Bo. Przestawiać mebli (ewentualnie sprzętu elektronicznego no wiem że przesada, stary komputer), jakoś tak nie lubię niezaplanowanych zmian, jeszcze bardziej wyprowadzi mnie z równowagi. Po za tym(myślę że też tego nikt nie pamięta) już raz z winy „fachowców” , których zatrudniacie wymieniana była klepka w moim lokalu. Ze skutkiem takim że skrzypi bardziej niż ta, która leżała wcześniej od (podobno) 1952 roku. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź. Ze wzrastającą irytacją, Najsłabsze ogniwo administrowania, Lokator z ul.Niewidocznej. Chciałem napomknąc im jeszcze ze w związku z walka o jakość wzrasta im czas reakcji na problemy lokatorów. Ale machnąłem ręką aby sie nie denerwować. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykrywacz trupów
wykryto trupa, ten człowiek jest umarły od 3 lat, ale udaje że żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat dostalem maila
a akapity i wcięcia? 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat dostalem maila
mogleś wytłuścić najważniejsze punkty....i rzucić paroma nazwiskami...byłoby skuteczniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat dostalem maila
ja kiedys sprowadzalam speca z administracji...musialam tam pojsc i stac przy pani administratorce a ona do niego dzwonila gdzie on jest. Z administracji do domu bylo 15minut :o I tak na przemian zesmy dzownily - ja do domu a ona do niego. W koncu dotarl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat dostalem maila
...po 45minutach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×