Faceci... Wbijac D

Przyjedź do mnie, do Alensztata, Dziobałaoko. :-) Powszechnie wiadomo nie od dziś, że właśnie tutaj od lat zamieszkuję. Słusznie piszesz, że nie dowierzasz znajomościom zawieranym w takich podejrzanych miejscach. Tym bardziej powinnaś zrozumieć potrzebę mojego serca zapoznania się z zawartością Twojego dowodu osobistego. :-)

W międzyczasie zapytam, czy zapoznałaś się z wątkami tematu p.t. "Konkurs kokietowania"?

Tak zapoznałam się ale tylko częściowo. Nie lubię wychodzić po angielsku więc informuję, że znikam na chwilę obecną a Ty pomyśl o spotkaniu w nieco 'bliższym' miejscu :P:P:P

Taaaaaa, w nieco bliższym... Alensztat za daleko... A ja uważam, że wcale jest nie za daleko! Wzywam Cię do okazania większej dozy determinacji oraz aktywności. Samo przez się nic się nie stanie.

no przecież piszę, że ode mnie daleko... jeśli nie wymyślisz innego miejsca, trudno... przyjadę do tego. napisałam jedynie, żebyś pomyślał nad innym :P:P:P i skierował się nieco wyżej na mapie ;-)

Bardzo wyżej na mapie się nie da. Chyba że zaproponuję np. Wyspę Niedźwiedzią, albo Szpicbergen. Szpicbergen, to może być? Będzie Ci bliżej? Poręczniej?

wydostań się z tych gór i przeleć się paluszkiem po mazurach... tam z pewnością będzie mi nieco bliżej :P:P:P a co za tym idzie poręczniej również ;-)

Ależ Dziobałaoko, widać, bliżej nam do siebie, niż myślisz. Nie czytasz mnie dość uważnie. Napisałem, że rezyduję w Alensztacie, tym na Warmii. Wiesz, gdzie jest Święta Warmia?

to chyba nie czytam uważnie...wybacz... to przez pośpiech ale pisałam, że muszę wyjść...a Ty dalej piszesz... no więc tak nieładnie z mojej strony by było gdybym nie odpisała. więc na razie się żegnamy a pomyślimy dalej nad spotkaniem kiedy wrócę. około południa myślę. miłego dnia życzę

"poza tym - nie moja wina, ze Twoj nie staje na wyskosci zadania i masz takie skojarzenia z mężczyznami " komiczne ciagle najezdżasz na mojego mężczyznę, rozumiem, że wpadasz w kompleksy porównując się do niego, może czas popracować nad tym;)