JA CHCE PÓŁ MILIONA!!!!!!!!

ok.500 zł.

płaciłabym gdybym miała to wymarzone mieszkanko. może niedługo wejde na to forum i oznajmie że wzięłam kredyt i kupiłam je. ale fajnie...........

komiczne, to ile płacisz miesięczne za te używki? nie przekonasz mnie o wyższości mieszkania w bloku czy nawet apartamentowcu, nad mieszkanie we własnym nawet małym domku :P nie denerwują mnie sąsiedzi, nikt też nie ucisza mnie ani moich gości, uwielbiam letnie śniadania i kolacje w ogrodowej altance, nie mówiąc juz o własnym basenie bo to jak na razie moje marzenie :)

a ja nie chce nikogo przekonywac... te uroki odśnieżania w zime, zalania podczas ulewy, koszenie trawy itp :D same przyjmności - ja płace jakies 720 zł... Ps mieszkałem juz w domu, bardzo duzym i nie podobało mi sie...

dom poza mistem nie ma sensu w przypadku młodych par z małymi dziecmi- codzienne dojazdy, sprzątanie, nadzór takiego domu- zbyt absorbujące. Wolę dwa razy do roku wyjechać gdzies na dłużej by się pocieszyć naturą.A do łez śmiechu doprowadzaja mnie osoby, które twierdza, że nadal opłaca się budować niż kupować mieszkanie- tak było jakieś 4 lata temu.

poza tym Doprawdy - te uroki codziennych dojazdów - 2 godziny do pracy, 2 z pracy... a co do budowania - ludzie sie nabieraja na to, że dom w stanie surowym faktycznie kosztuje niewiele... ale dopiero wtedy zaczynaja sie prawdziwe wydatki

do tego trzeba mieć trochę wyobraźni i orientacji na rynku nieruchomości, takie puste gadanie, że mieszkania sa tak strasznie drogie, ze dom lepszy, tylko ludzie kalkulują na bardzo krótką mete właśnie- a trzeba brać wszystkie okoliczności pod uwage, mi ostatnio życie ratuje to, ze mieszkamy w centrum, blisko mam wszedzie, inaczej dupa a nie partnerski związek by było:) hahaha

którzy nie potrafią nic zrobić w domu, nie umieją odśnieżąć i iinych rzeczy, nie umieją i nie chce im się .to mówią faceci, którzy są wygodniccy, śmierdzące lenie, wolą dać pieniądze na remont, którego nawet nie będzie. tacy faceci siedzą w tych swoich klitkach i nie muszą nawet ruszyć się z fotela, żeby się wysikać. zgnuśniałe dziady. boją się że musieli by naprawić kran, skosić trawnik, pozmaitać schody. żal mi was.ale uduście się wtych swoich klatakach.

oczywiscie, ze nam sie nie chce - po to zarabiam, żeby ktoś to za mnie zrobił....

do to mówią faceci mieszkanie w domku powoduje za to wzrost poziomu agresji ;)

ciekaw jestem co robi w domu \"to mówią faceci\" skoro wg niej facet ma też zamiatać :D:D oczywiscie ona leniwa nie jest :P

nie wiem co ona robi, ale najwyraźniej jej to szkodzi na samopoczucie

bezczynnosc jest męcząca i frustrująca

A ja chce sprzedać mieszkanie w Gdańsku na Suchaninie 63 m2. Cena 360 000 nie powinna być raczej zaporowa?