Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 2ndamornin

Nosicie rzeczy od swoich byłych??

Polecane posty

Gość 2ndamornin

Bransoletki, naszyjniki, zegarki itp... Nosicie je? Bo ja zaraz po rozstaniu oczywiscie rzucilam je w kat i nienawidzilam tak samo jak jego. Ale minelo juz troche czasu i tak sie ostatnio zaczelam zastanawiac, ze moze by zalozyc ten fajowy zegarek, po co ma sie marnowac w szafie:P mysle ze takie myslenie to sygnal ze juz ostatecznie sie rozprawilam z tym bolem i traktuje to juz calkowiecie jako przeszlosc. Ale obawiam sie ze jak ten zegarek sie faktycznie pojawi na mojej rece, to i tak nie bede go w stanie nosic bo bedzie mi ciagle przypominal. Jak to jest? Da sie nosic te rzeczy bez wiekszego przejmowania sie nimi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami:) bo musze wiedziec czy warto siegnac po ten zegarek czy bransoletke nie ryzykujac nawrotu mysli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego nie?rzecz jak kazda inna-ja do dzis mam korlakiki ktore dostalam w wieku 15 lat od chlopaka-sa takie symatyczne i przypominaja mi mile chwile.Takze bez przesady-mozesz smialo nosic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze nosze
i to pierscionek. Choc jestem mezatka z innym. czemu mam nie nosic? przeciez to tylko rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ładne, to noszę :) a jak nieladne, to od czasu do czasu wyjmuję i uśmiecham sie do wspomnień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
Ale to prezenty od kogos kto kiedys byl bardzo wazny... Dlatego ma sie do nich sentyment... Trudno je traktowac po prostu jako rzecz. A co jesli zostaly mi podarowane od kogos kto potem mnie zranil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
Tez sie zastanawialm czy mu je zwrocic. Nie chcialam miec przy sobie ani wokol siebie nic co by mi o nim przypominalo. Ale byl daleko kiedy doszlo do rozstania, dlatego stwierdzilam ze nie bede mu ich wysylac bo to glupota. Po jego powrocie tymbardziej nie mialam zamiaru sie z nim spotkac, wiec tez bym mu ich nie oddala. Dlatego jakos tak zostaly.... W sumie dobrze ze mu ich nie zwrocilam bo prezentow sie nie zwraca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
wspomnienia mam piekne... ale koniec nie byl piekny... Wiec nie wiem czy nosic te rzezcy czy nie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
Nie jestem materialistka czy cos w tym stylu. Uprzedzam kogos kto chcialby napisac ze skoro ta osoba mnie zranila a mimo to mnie kusi zeby zalozyc zegarek od niej to znaczy ze musze byc zimna materialistka. Nie w tym rzecz. Po prostu nie mam zegarka a chcialabym miec i mysl ze gdzies tam w szafie na dnie jest taki fajny zegarek nie daje mi spokoju;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzunglaaa
Puk puk nie zostawiajcie mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
nie zostawiajcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie:O A co to za problem. Ja do mojego zadzwoniłam jak był z kolegami w knajpie, kazałam mu wyjść, po czym wręczyłam wielką torbę jego rzeczy i powiedziałam, żeby się zabierał. Na pewno nie nosiłabym rzeczy od niego, jego prezentów itd. Chociaż nie było to nic wartościowego, żadne zegarki, pierścionki itd. A mój były chłopak jest moim najlepszym przyjacielem:) Nie zmienia to faktu że nie potrzebuje tych rzeczy, niech lepiej przypominają jemu o mnie a nie na odwrót;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
ale ja nawet nie chcialam na niego patrzec. Dlatego nie chcialam sie z nim spotkac w jakimkolwiek celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
poczta sie takich cennych rzeczy nie wysyla. i w takiej ilosci. ehh sama nie wiem, ale kusza mnie kusza ta bransoletka i ten zegarek, bo sa w moim guscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość addadada
zwracanie drobiazgów uważam za głupotę. pierścionek zareczynowy to co innego, ale demonstracyjne oddawanie prezentów uważam za niegrzeczne i zenujace (a jeszcze bardziej domaganie się takiego zwrotu). A rzeczy ktore sa 'po bylym' - jesli wspomnienia sa az takie drastyczne, to wyrzucic albo oddac, ale w sumie sensu nie widzę... tyle bielizny sobie nakupowaliśmy z moim byłym podczas naszego zwiazku, ze nawet juz nie wiem, czy to 'moje' czy 'jego', a ze niezniszczone i mi sie podoba, to nosze nadal. intuicja mi podpowiada też, że on zrobil tak samo - tzn nie podarł tych bokserek ktore ma ode mnie i nie połamał płyt z grami komputerowymi :) a co do zwracania - tego juz w ogole nie rozumiem. na co mi teraz byłyby jakieś strzelanki i znoszone męskie gacie a jemu gustowny staniczek z czerwoną koronką, stringi do kompletu, i trochę ładnej, choć nie drastycznie drogiej biżuterii. Takie rozdrabnianie się uważam za niesmaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
addada w zupelnosci sie z Toba zgadzam!! zwracanie podarunkow to po prostu dziecinada. i pokazywanie niedojrzalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ndamornin
addada w zupelnosci sie z Toba zgadzam!! zwracanie podarunkow to po prostu dziecinada. i pokazywanie niedojrzalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×