Szczupłe dziewczyny są inteligentniejsze od ich bardziej kobiecych dziewczyn

>> madrym kobietom Toż to jakiś oksymoron >> nie musza pracowac bo zarabia na nie maz, Żenada :o >> Moze tego zazdroscisz kobietom dlatego tak piszesz co? Nie kobietom, tylko utrzymankoml. Za dawanie facetowi dupy, on daje ci na ciuchy. W koncu mu sie znudzisz, znajdzie sobie młodszą i pożegna cie kopem w tłusty zadek :)

ja pierniczę....skąd się biorą takie typki...

Wiesz tu nie chodzi o obronę grubszych dziewczyn, tylko dlatego że sama jestem przy tuszy(bo co Cię pewnie zdziwi nie jestem:) tylko wkurza mnie strasznie takie szufladkowanie i nadawanie jakiś stereotypowych etykietek: ładniejsze to lepsze, mądrzejsze.... i sretetete owszem zdarza sie że tak jest ale to działa w dwie strony psa na kota nie przerobisz ale widać myślenia niektórych tez nie zmieniasz wniosek: wszystko jest względne

sam topik założony w celu sprowokowania puszystych, więc żałosny należę do mensy, zainteresowani wiedzą o co chodzi noszę rozmiar 42

to rozumiem ze zona tez musi harowac 12 godzin na dobe tak? i oczywiscie sprzatac w domu,prac,prasowac,gotowac i jeszcze dawac d...ciekawe kiedy znajdzie na to wszystko czas?Aha,i jeszce pewnie ma rodzic dzieci i oczywiwcie wokol nich wszystko robic tak?pomysl debilu czy to co piszesz ma sens...Stara prawda jest taka,ze wlasnie NIEUDACZNICY ktorzy nie sa w stanie zapewnic bytu zone i rodzinie tak sie piekla i wszystkie kobiety uwazaja za materialistki tylko nie pomysla nad soba,ze moze to im czegos brakuje...

>> należę do mensy, Doda też, żadna chluba :o

>> to rozumiem ze zona tez musi harowac 12 godzin na dobe tak? i oczywiscie sprzatac w domu,prac,prasowac,gotowac i jeszcze dawac d...ciekawe kiedy znajdzie na to wszystko czas?Aha,i jeszce pewnie ma rodzic dzieci i oczywiwcie wokol nich wszystko robic tak?pomysl debilu czy to co piszesz ma sens...Stara prawda jest taka,ze wlasnie NIEUDACZNICY ktorzy nie sa w stanie zapewnic bytu zone i rodzinie tak sie piekla i wszystkie kobiety uwazaja za materialistki tylko nie pomysla nad soba,ze moze to im czegos brakuje... :D :D :D Ide w zakład, że kiedyś tu przyleziesz i założysz temat w stylu "Moąż mnie zdradził i wyrzucił z domu, nie mam nic, nie umiem pracować, żyć mi się nie chce :("

Companero....skąd w Tobie tyle nienawiści do kobiet sie zastanawiam..? bo to aż kipi s Twoich postów....

Nienawiści? :o Ja kocham kobiety :D Tylko dostrzegam też w nich całą masę wad i mówię o nich głośno ;)

hahaha,nie grozi mi takie cos bo maz mnie z domu nie wyrzuci poniewaz mam swoja wlasna chate a po drugie ja nie zamierzam akurat wychodzic za maz-dlatego mnie z chaty nie wyrzuci. A poza tym pracowac zamierzam i pracuje,ale gdybym miala rodzine to nie harowalabym po 12 godzin. Widac ze masz kompleks nieudacznika ktory zdaje sobie sprawe ze nie ma niczego do zaoferowania swojej rodzinie.

No to wyjaśnienie jest nawet sensowne:) do żmijki ----> przystopuj troche...konstruktywna dyskusja nie polega na nazywaniu drugiej osoby nieudacznikiem :/ no ale kazdy dochodzi do takich wniosków jak chce ...

Ta żmijka to musi byc prowokacja, bo jeśli nie jest, to należy jej tylko współczuć :o Zna życie takie przypadki - facet nie pozwala dziewczynie pracować, swoją inteligencją i oblataniem zarabia kupe forsy i się nią dzieli, bo po co mu aż tyle dla niego samego? :) Ale... przychodzi taki czas, ze nudzi się dupa, czas wymienić na nowszy, młodszy model i wtedy jest płacz i zgrzytanie zębów, u naiwnej dziewczynki oczywiście ;)

Doda nie należy do mensy

Bo kobieta musi być w jakimś sensie niezależna, mieć coś swojego...pracę, hobby jakieś, swoje psiapsióły z którymi może się spotkać i pogadać o pierdołach jesli mój związek miałby sie opierać na totalnej zależności od faceta to wolałbym być sama ....też znam takie przypadki z autopsji więć piszę o tym czego byłam naocznym świadkiem i niestety choć jestem kobietą to w 90% przypadków winne były kobiety....

Grunt to obiektywizm Od siebie powiem, że mimo iż chciałbym mieć w domu ugotowane, posprzatane i uprasowane, to niewyobrażam sobie wspólnego zycia z kurą domową-matką polką, czy, co jeszcze gorsze, z babą, ktora myśli, że ona jest tylko od ciągnięcia pały i leżenia i pachnienia :o

mezczyzni mezczyzni...wszystko takie proste,logiczne...Kobieta musi zarabiac,pracowac,oczywiscie nie musi wcale sprzatac,ani gotowac-przeciez jest rownouprawnienie..A jak naprawde to wyglada w praktyce? Wraca taka po pracy do domu ok 18,i musi ten obiad ugotowac,musi posprzatac bo pan i wladca nie chce miec syfu w domu,wiec ta biedna kobieta haruje do nocy,jeszzce trzeba z dzieckiem pogadac,i nastepny dzien znowu to samo..Jeszcze trzeba miec czas na fryzjera,na kupno jakichs ciuchow,pomalowanie paznkokci-bo inaczej pan i wladca stwierdzi ze o siebie nie dbamy...Tak wyglada ZYCIE moi drodzy,wasze dydrymaly pieknie brzmia tylko ze nie maja nic wspolnego z prawdziwym zyciem gdy w gre wchodzi malzenstwo..Dziewczyny-wybierajcie sobie mezow ktorzy zarabiaja tyle ze beda w stanie Was utrzymac,to naprawde wazne-wy pracujcie,owszem,ale nie po to zeby stac Was bylo czasem na szynke,tylko dla wlasnych ambicji i zebyscie naprawde potem mialy czas dla tego meza czy dziecka czy na fryzjera.

tak obiektywizm rulez :D tylko podobno punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...jednak od kazdej reguły są wyjatki Tu sie z Tobą zgodzę...na szczęście są takie i takie kobiety:) I pocieszam się patrząc na małżeństwo moich rodziców, że scenariusz nie matki-polki i faceta, który nie zachowuje sie jak pan i wladca jest realny podobno dobry układ to kiedy kobieta jest szyją w związku, a mężczyzna jest głową.... kazdy zinterpretuje to jak chce:)

>> podobno dobry układ to kiedy kobieta jest szyją w związku, a mężczyzna jest głową.... JA się z tym nie zgadzam oczywiście :)

Companero, wiem bardzo dobrze, co to aksjomat, tylko poszłam krok dalej :P teraz pokaż czego podstawą jest ten aksjomat? :D Tak, tak. Jestem grubą blondynką :)

do kobieta dawno po 30 ---> moim zdaniem to co napisałaś może i jest prawdziwe, ale to duże uogólnienie i nie oznacza wcale że tak musi być... a konkluzja z tego taka: szukajcie facetów z kasą...:/ może nie powinnam sie wypowiadać, bo mezatka nie byłam, nie jestem ... ale wydaje mi się, że jakby grubość porftela była moim kryterium wyboru to juz nieźle bym sie przejechała.... inne cechy tez są wazne.. do Companer0 ---> domyslałam sie ze sie z tym nie zgodzisz:)niewielu facetów się z tym zgodzi...

>> niewielu facetów się z tym zgodzi... Nie o to chodzi. Twierdzenie, ze facrt jest głową, a kobieta szyją niesie ze soba prosty przekaz - od myślenia jest mężczyzna. A ja chcę, żeby myślał i facet i kobieta :)

>> teraz pokaż czego podstawą jest ten aksjomat? Oczywistej oczywistości, czyli faktu, ze chude dziewczyny mają duuuużooo większe powodzenie niż tuczniki :)

oczywiscie,nie tylko kasa sie liczy..Napisalam to zeby otworzyc Wam oczy jak wyglada prawdziwe zycie gdy wybiera sie partnera nie patrzac w ogole na finanse.Wyglada to potem koszmarnie...

masz racje!!! ha ha ha nie ma to jak być pieknym i madrym!!!! a wy kaszaloty idzcie sobie lepiej pobiegac a nie wypisywac gluopt na forum :D haha aha i jszce jedno nie okłamujcie sie hasełkiem ze kochanego ciałak nigdy za wile zalosne!!!!!! :: jak moge zmoienic nik bo chyba moge???

>> Napisalam to zeby otworzyc Wam oczy jak wyglada prawdziwe zycie gdy wybiera sie partnera nie patrzac w ogole na finanse. Czyli doradzasz koleżaneczkom z forum, aby żeniły się dla kasy? :o

no,racja!! najbardziej mnie smieszy moja kolezanka-jest pusia na maksa ale robi sie na gwiazde,taki ma sposob bycia gwaizdrorski,przewracanie oczami,miny kurewskie-wydaje jej sie ze jest piekna co mnie najbardziej smieszy bo ma duze cyski-zwisy ze szok ale ona na kazdym kroku podkresla jaki to ona ma biust itd.A wazy dziewczyna powyzej 90 kg przy niskim wzroscie.Normalnie mam polewe z zniej

90 kg? :o Podtuczcie jeszcze z 5 kg i na buchte odstawcie. Pójdzie jako żywiec rzeźny :o

KOBIETO PO 30 STCE-nie kazde zycie musi tak wygladac jak opisujesz,sa kobiety i faceci ktorzy moga fajnie zarabiac i majac przy tym czas tez dla dziecka czy meza wiec bez przesady,grunt to dobra organizacja mysle.Wiadomo ze na meza nie bierze sie kogos po podstawowce kto stoi pod budka z piwem i zbiera puszki ale tez nie mozna patrzec tylko na to kto ile zarabia bo najwazniejszy jest charakter-i co-mialabys goscia ktory by zarabial kupe kasy a Ty nie mialabys z tego nic i jadlabys chleb ze smalcem bo Twoj maz jest zalozmy skapy.Troche ougolniasz moim zdaniem. PS.poza tym to topik o szczuplych/grubych zdaje mi sie.

Przekaz może być rózny....szyja kieruje głowa, więc w jakiś sposób wpływa na decyzje mężczyzny i te działania też są zamierzone zatem myslenie jest włączone ....oczywiście ze kobieta w związku musi myśleć, oboje muszą Hmm...dlaczego grubsze kobiety nazywasz tucznikami?