Czy to naprawde takie dziwne, ze mieszkam z bylym?

Według mnie to nie jest dziwne. Ja tez bym mogła mieszkać z moim byłym chłopakiem. I to nie dlatego, że nie moglibyśmy mieszkać oddzielnie, ale dlatego że to jedyna osoba, z którą bym mogła mieszkać, gdybym nie chciała mieszkać sama:) I też wcale nie chcę do niego wracać.

NIe, sexu nie uprawiamy.

A ile ze sobą byliście, zanim sie rozstaliście?

ponad 2,5 roku

Ja tez mieszkam z bylym!!!!Rozstalismy sie pol roku temu. Tylko my raczej zyjemy na stopie wojennej. Ja nie moge sie wyprowadzic bo nadal studiuje i nie byloby mnie stac. On nie chce sie wyprowadzic, bo mieszkanie jest po generalnym remoncie, wszysciutenko jest nowe. Jestesmy oboje prawnymy najemcami tego mieszkania i zadne z nas nie chce sie wyprowadzic. Nasze uklady sa czysto biznesowe. To znaczy mamy oddzielne sypialnie, dwa telewizory, on zajmuje dwie gorne polki w lodowce a ja dwie dolne, to samo z szafa i polka na buty. Jesli on ma gosci wtedy ja wychodze, kiedy ja mam gosci on wychodzi...nie jest za ciekawie i mam juz dosc tej sytuacjii

ciekawe czy my kiedys wstapimy na wojenna sciezke... ide spac, dobranoc

Mój też mieszka z byłą żoną pod jednym dachem, rozwiedli się kilka lat temu, maja 2 dzieci i podzielone mieszkanie. Mieszkanie jest jego własnością, ale ona nie wyprowadzi się, po prostu jej nie stać na wynajęcie mieszkania, no i są dzieci.