Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cukierkowa

Problemy z usypianiem 4 miesiecznej córeczki

Polecane posty

hej...moja córcia spi w dzien ok 4-5 razy, kazda drzemka trwa ok 30 minut:) Problem w tym, ze zanim zasnie to płacze, wije sie, macha łapkami...co chwilke trzeba chodzic i wsadzac jej smoczka bo wypluwa...jak wypluje to płacze ze nie ma smoka itd...a spac jej sie chce bo trze oczki, czasem płacze juz z zamknietymi... Macie jakies pomysły na to zeby to było jakos bardziej łagodne? Dodam ze usypiam ja w łóżęeczku juz od jakichs 2 miesiecy...ostatnio jakos tak włąsnie zasypia z wrzaskami...czasem ja wezme na rece i zasnie, czasem w lezaczku...ale ogólnie zawsze z płaczem i marudzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas teztak bylo, moj may darl sie w nieboglosy gdy ja myslalam ze mu sie chce spac i usypialam go na sile. czasem wystarczy jeszcz 10 15 minut zabawy, herbatk, przytalanko i wtedy padnie ze zmeczena. mim ze trze oczka i jest spiac moze wcale niema ocoty jeszcze zasnac a pobawic sie i pobroic :=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczek z miodzikiem
ja daję ciupinkę miodu na smoczek. poradziła mi to moja teściowa. Najpierw postukałam sie w czoło jak to usłyszałam, ale w kryzysowym momencie zastosowałam i działa. Teraz kładę dziecko do łóżeczka, nakrywam kołderką i zasypia samo bez bujania, noszenia, lulania i co najważniejsze bez płaczu. Wiem, że zaraz posypie się lawina krytyki za ten miodek ale opisałam mój sposób a co tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miiod bardzo uczula ale skoro podzialalo to sie ciesz, a mnie sie wydaje ze to taki kryzys, ktory w czasem mija...nie trzeba miodziku a cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie wystawia mnie na probe:P czasem tak krzyczy ze az sie serce kraje...wtedy ja wycigam z łózeczka pobawie sie chwilke i potem kłade znow...zazwyczaj juz za drugim razem usypia... cierpliwosc...tego nas ucza nasze szkraby...aha wciaz tez nie ma okreslonych godzin snu w dzien...myslicie ze juz powinnam ja klasc o okreslonych godzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek też protestował przy zasypianiu, teraz przetrzymuję go dłużej - zasypia sam w łózeczku (co też nie było łatwe - po 9 miesiącach noszenia) i jak jest zmęczony to nie trwa to nawet 3 minuty. Smoczek - poduszeczka i herbatka i OK :D Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli pozostaje mi czekac...nic innego, chociaz mam wrazenie ze to bedzie trwało wiecznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od urodzenia małej czekałam na przespaną nockę, no i doczekałam się po 9 miesiącach... tez myslałam, że to nigdy nie nastąpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baderka masz sliczna córeczke:) Mam nadzieje, ze i ja sie doczekam, bo czasem to jest nie do zniesienia, a nie chce na rece brac, bo potem nie oducze:) A Twoja tez tak wypluwała smoczek...co chwilke musze biegac i jej go wkładac do buzi bo wqypluwa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas ze smoczkiem nie ma problemu, tzn. mała najczęściej zasypia z nim i czasem długo trwa zanim go wypluje...muszę pilnować tego momentu, bo inaczej smoczek ląduje gdzieś pod główką albo za uchem:) a Twój cukiereczek tez słodziutki:) doczekasz się, zobaczysz... ja to sobie zawsze tłumaczę, że o wiele gorsze rzeczy się zdarzają i lepiej, że mamy zdrowe dzieciątka nawet, gdy daja nam mocno w kość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w jaki sposób u Ciebie przebiegało to usypianie...jak mozesz to napisz mi dokładnie jak to wygladało, co ile spała itp...bo moze cos zle robie kładąc ją spać:( Własnie wrzeszczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moja mała była mniej więcej w wieku Twojej to jej spanie w dzień wyglądało podobnie tzn. ucinała sobie krótkie 30-40minutowe drzemki tak mniej więcej co dwie godziny... a kładłam ją jak widziałam, że zaczyna sie robic spiąca...no i spanie w domu to był koszmar, więc jak tylko mogłam to wychodziłam z nia na dwór albo wystawiałam na balkon, tam zasypiała szybciej i spała dłużej... teraz zasypia bez krzyku, ale muszę chwilę koło niej poleżeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mały ma 3 latka a nie pamiętam kiedy przespalam cała noc. On zawsze zasypial sam mial 10 miesiecy jak juz chodzil wiec przychodzil po mleko i szedl do drugiego pokoju wspinal sie na lozko i zasypial a ja do dzis przychodze do niego i klade sie obok :) nawet tego nie pamietam. Co rano budze sie w jego łózku i zastanawiam sie kiedy mi przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baderka, u mnie jest własnie identycznie...nie ma zadnych zasad, spi kiedy jest spiąca...tak włansie co 2 godzinki ja kładę...no a licząc od obudzenia to co 1,5-2 godz:) ja przy niej nie leżę bo sie do łóżeczka nie zmieszczę, ale lubi chyba jak ją przed położeniem chwilke na rękach pobujam, tak z minutkę moze dwie...wtedy szybciej zasypia... A na spacerze tez tylko równe pół godzinki niestety...moze z czasem sie to wydłuży:)moze spróbuje na balkon, ale to jak bede miała spacerówkę, bo teraz nie mam wózka w domu... Dzieki wielkie za pomoc:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no życzę powodzenia:) a moja mała nie śpi w łóżeczku - żeby nie było, że ja się tam z nią zmieszczę... hihi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihi....jakby się wcisnąć to chyba by dało radę sie zmiescic ale nie bede taka:P zey córce miejsce w łóżku zabierać:D Nie dziekuje zeby nie zapeszyc...wiem ze pierwsze miesiace sa najgorsze...potem już z górki i inne problemy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalegoszkraba
gdy moj synus mial 4 miesiace spał w wózku w ciagu dnia, chwilka wożenia i usypiał:) ( nie miał swojego łożeczka wtedy) pózniej jak juz miał swoje łóżeczko ( miał okolo 6 miesiecy) usypiał mi na rekach ale ja nie nosilam go tylko przytulałam siedząc, i odkładałam do łożeczka, jak "wyrósł "z takiego usypiania postanowiłam go nauczyć usypiaćw łożeczku ( około 8 miesiecy) pierwsze noce były ciężkie ale po około 3 może 4 nocach załapał o co chodzi i usypia teraz sam, te 4 noce pierwsze były straszne, tzn płakałpłakałpłakał, ja podchodziłam kładłam go i odchodziłam zostając w pokoju, podchodziłam coraz żadziej aż usnął, płacz to jego próba wymuszenia wzieca go na ręce, ale trzeba tocierpliwie przeczekac ibedzie dobrze, cierpliwie i stanowczo!!!! teraz mały ma 16 miesiecy odkładam go po karmieniu do łozeczka i usypia, my mamyproblem z tym ze czesto sypia u rodziców (dziadków) i tam sypia z kims bo nie ma swojego łożeczka i jak wraca do domu to troszke sie buntuje ale dzien dwa i sie na nowo przyzwyczaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potem z perspektywy czasu te pierwsze miesiące to najmniejsze problemy... chociaż wiek, w którym jest moja mała 9-10 miesięcy to fajny czas, młoda raczkuje próbuje chodzić i wieczorami jest tak zmordowana, że praktycznie sama zasypia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×