Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katinas

Można sięgnąć dna walcząc o miłość?

Polecane posty

Witajcie, Rano jeszcze myślalm, że to bez sensu. Całe głupie zycie. Mój ex zostawil mnie 3 miesiące temu dla 44 latki ja mam 33. Kocham go bardzo, on mnie już nie. Powtarzam mu na zmiane, że go kocham i jak mnie zranił...i wiecie co to on jeszcze czuje się poszkodowany! Dzisiaj blagałam go po raz ostatni. Siegnełam dna, stracilam klse i własna godność. Dzwoniłam do niego choć wiedzialm, że on nie chce ze mna rozmawiac. a a go tak bardzo potrzebowałam. Dziś mi powiedzial, ze jestem stuknięta, nazwał mnie małpą. Czy dla kogoś fakiego warto zatracać samą siebię.Dosyć tego muszę teraz ją odzyskać. Własną godność. Nie będzie to proste. Może właśnie musiałam dotknąć dna by odbić się od ziemi. Jak wy sobie radzicie? Pozdrawiam wszystkie serca. Katinas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dał Ci otwarcie do zrozumienia, że nie chce być już z Tobą. Trzeba mieć swoją godność, nie proś o uczucie, jeśli (sama napisałaś), że wiesz, że nic z tego nie będzie. Daj sobie czas i zobaczysz, wszystko się ułoży. Wierzę w to. I z całego serca życzę Tobie wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jestem diablem
jasne ty to sie zalamalas ja pierdole to ci problem milosc a ja tu sie napalam na fajna sztuke i mam to gdzies czy bedziemy razem czy nie wazne ze ja przelece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana2710
Witam, zapewniam, że można spaść na samo dno w walce o uczucie kogoś, kto nie jest tego wart. Znam historię dziewczyny z mojego miasta, która właśnie przez walkę do upadłego faktycznie stała się wrakiem człowieka. A to wszystko przez jednego dupka, który z porządnej studentki uczynił alkoholiczkę i prostytutkę. Wniosek z tego jest jeden - nie warto bezgranicznie zatracać się w miłości, zawsze przyda się odrobina rozsądku i trzeźwego osądu sytuacji. Chłopak Cię rzucił??? OK, oni są jak autobusy - zawsze będzie następny!!! Wszystkim porzuconym życzę wiele samozaparcia i wiary... ona naprawdę przenosi góry... powodzenia! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętaj, że w życiu najważniejsz jesteś tylko Ty sama, nie warto się poniżać. nic nie dzieje się bez przyczyny, na pewno jest Ci pisany inny, wspaniały mężczyzna. Głowa do góry i walcz o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizka26
ja tez sie niedawno rozstalam z chlopakiem, z ktorym bylam 9 miesiecy. powiedzial, ze juz nie kocha, a ja na poczatku wylewalam oceany lez, ale nie dzwonilam. nie odzywalam sie. wczoraj dostalam mejla. nie odpisalam, odpisywac nie zamierzam. zobaczylam, jak slepa byla moja milosc do niego i ile mu wybaczalam. zaczelam wychodzic, obcielam wlosy, widze wielkie, poytywne zmiany na horyzoncie. wiem, ze jeszcze troche pocierpie, ale rownoczesnie mam swiadomosc, ze nie chce byc traktowana w sposob, w jaki bylam, gdy sie spotykalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrrr
mozna upaść i to bardzo nisko tylko czy warto? zadaj sobie to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizka26
kazdemu sie zdaza potkniecie i upadek. jesli upadlas nisko- teraz mozez sie juz tylko podniesc, a to jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dziękuję Wam za wasze wypowiedzi. Musimy być silne. Mi jest tym bardziej trudno bo ten debil jest moim szefem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko czasami zapanować nad uczuciami. Mi pomogła ksiazka toksyczne namiętności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że nie ma się czego wstydzić i mieć wyrzuty z tego powodu. To znaczy, że go naprawdę kochałaś. I to bynajmniej nie powinien być powód do wstydu, tylko do dumy. Chodź z podniesioną głową. Niektórzy ludzie nie potrafią kochać - tyle można przeczytać o toksycznych ludziach, rodzicach etc. Nie niszcz teraz z tego powodu siebie, pocierpisz i jak to było prawdziwe uczucie z Twojej strony to cierpienie jest normalne. Ludzie się rozstają czasem, niestety. Później potrafi być pustka i jedna wielka niewiadoma. Ale ciesz się, bo kochałaś, niektórzy w całym swoim życiu nigdy nie kochali, nie mieli nikogo. Dziękuj Bogu, że kochałaś kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×