Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsjkgtfjnhyfgh

mowicie do tesciowej MAMO jak tylko byl slub cywilny?

Polecane posty

Gość misia ania
i popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też obiecywałam sobie, że nie powiem mamo, ale potem po ślubie po prostu się zapytałam, jakby rodzice męża chcieli, żebym do nich mówiła. Zrobiłam to tylko dlatego, że nasze kontakty nie były dobre. Powiedzieli, że tak jak chce. Uznałam, że będzie mamo, tato. Ze względu na szacunek do nich jako przyszłych dziadków naszych dzieci, rodziców mojego męża i wiedziałam, że jeśli od razu nie zacznę, to nie zrobię już tego nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty 123
ja tez jestem tylko po cywilnym, b.rzadko mowie mama, bo jakos mi to przez gardlo nie przechodzi,ale ona sie wtedy cieszy, ale i tak staram sie mowic bezosobowo, kurde, glupie to jest z ta mama.AAAAAAAAAAA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty 123
w sumie cala rodzina meza chce zebym mowila im na ty,wiec musze tak mowic,ale mnie to krepuje, ale jest tak ze z "babcia"mi jeszcze jakos idzie, ale z "mama" juz jest gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia ania
u mnie z babcia bedzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do teściowej mowie bezosobowo, a jesli konkretnie cos chce od niej do mowie Pani. Na szczescie nie mieszkamy blisko siebie (po slubie widziałam ja tydzien() i mam nadzieje ze nie bedzie okazji do spotkan a tym bardziej proponowania mi abym mówiła do niej mamo (zreszta i tak by pewnie tego nie zrobila). Juz jedna mamę mam i mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
to trudny temat, czasami ciezko sie przełamać...trudno wybierac miedzy milościa do matki (taka jest tylko jedna) a milościa do męza i szacunku dla jego rodziców..chyba kwestia indywidulana najlepszym wyjsciem jest uzywanie formy bezosobowej "niech no poda obiad", "gdzie była?" "czy zostanie z naszym dzieckiem" etc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
ja będę mówić "mamo" bo bardzo lubię swoją teściową, ale w trzeciej osobie jednak ("czy mogłaby mama..." itp), żeby odróżnic od mojej prawdziwej i jedynej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też swoją bardzo lubię, despotka ale to akurat mamy wspólne :D Za to w życiu bym nie zaczęła z własnej inicjatywy mówić do niej "mamo", wydaje mi się to tak samo niestosowne jak mówienie na "ty" do kogoś starszego bez propozycji z jego strony. Nawet jak zaproponuje to ciężko mi się będzie przestawić, również dlatego że to dość młoda teściowa i mało "mamusiowata", że się tak wyrażę. Za to z teściem nie ma problemu bo nie jest tatą narzeczonego, on mówi do niego po imieniu, ja na "pan" i raczej się nic nie zmieni w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez sie właśnie zastanawiam czy mi slowo mama do teściowej przejdzie przez gardlo... Ona jest bardzo fajna, miła i w ogole uwielbiam z nia rozmawiać, jak na razie bardzo sie ze soba zgadzamy, ale mama jest tylko jedna... No i jak cos to chyba bede jednak mówić mamo, ale np. Mamo możesz mi podać cukier... bo do mojej mamy to zawsze od kiedy pamietam mówie np. Mamuś podaj mi cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs
Dziewczyny kiedyś przekonacie sie że to jak zwracacie się do teściow to są pierdoły a nie problemy.Mamo to zwyczajowe rodzinne określenie,o innym zabarwieniu uczuciowym niż mamo do własnej matki.Zacznijcie mowic tak zaraz po ślubie bo im pożniej tym trudniej .Nie przejmujcie się tak tym ,wasz mąż tak mowi a wy teraz jesteście jednością więc mamo tato i już .Ja obraziłabym się za nazywanie mnie babcią -babcią to będę dla wnukow.I Zyczę żebyscie w nowym życiu musiały rozwiązywać tylko takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie moge
sie przelamac.jestesmy juz 7 msc po slubie a ja ciagle mam problem ze zwracaniem sie do tesciowej. przez 7 lat mowilam do niej na pani i teraz ni jak nie moze mi przejsc przez gardlo: mamo. poza tym jestem bardzo mocno zwiazana ze swoja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co kamaaaan
ja nie mam zamiaru sie do tego zmuszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaSYNOWA
ble,przez gardło mi to nie przejdzie. Raany na ten moment to wogole nie chce sie do niej zwracac wogole. Moze kiedys sie to zmieni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia aniaaaaaa
no ja właśnie też już po ślubie i ciężko mi było. prosto w oczy nie mówiłam jej jeszcze mamo, ale przez telefon jakoś sie zmusiłam. a myślałam, że nie będzie problemu... :( najlepsze to było to, jak ona wypaliła dzień przed ślubem, ciekawe, jak synowa będzie się do mnie zwracać. mało się pod ziemie nie zapadłamm,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a juz myslalam ze tylko ja ma z tym problem-jestesmy po slubie cywilnym ale jeszcze nie wyksztusilam do mojej tesciowej \'\'Mamo\'\'.Ale moze jakos to przyjdzie z czasem-zwlaszcza ze niespelna 2 tygodnie nasz slub koscielny:) poki co zwracam sie bezosobowo,moj maz tez ma z tym problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×