Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość innnnna

SERCE KAŻE WYBACZYĆ A ROZUM ZOSTAWIĆ

Polecane posty

Gość innnnna

Jestem atrakcyjną,dojżalą i doswiadczoną kobietą. Zakochalam się o 16 lat mlodszym od siebie chlopaczku. Jestem z nim juz nie cały rok. Na początku bylo cudnie, zamieszkal u mnie. Ja mialam dobra prace, oplacalam rachunki i utrzymywalam go nie mówiąc juz o prezentach, które dostawal ode mnie..ubranie, buty, perfumy, od niego nie dostawalam nic poniewaz nigdzie nie pracowal to nie mial skąd... po pare sprzeczkach poszedl do pracy, gdzie wytrzymal tylko miesiac. Po wyplacie zczynil awanture i pojechal do domu,gdzie polowe kase zainwestowal w impreze a druga polowe kupil se adidasy i czuchy. Ja nie dostalam nawet kwiatka. Jakoś pózniej pogodziliś my się... potem bylo co raz gorzej...kłutnie,wyzwiska,szarpanie,lzy. Ciagle tylko narzekal i zżucal calą wine na mnie.Co raz mniej ze mna uprawial sex. nie byl miły,byl zimny i nie wdzięczny. Póżniej Nakrylam 3 razy go na zdradzie, gdzie wystraszony, ze mu nie wybacze się wieszal, bo jak twierdzil nie widzial sensu beze mnie... wybaczalam mając nadzieje ze sie zmieni jak obiecal lecz wszystko po krótkim czasie zaczynalo sie od nowa.Po mimo tego, ze bylam wierna i nigdy go nie zdradzilam, to byl okropnie zazdrosny , nawet pobil się z moim bylym o mnie i stracil zęba. Sprawdzal ciagle mój tel. z kim pisze, zabieral klucze, zebym nie moglam wyjsc bez jego wiedzy, grozil, ze jak zostawie go to mnie zniszczy...Dziś po raz czwarty przelapalam go, dostal z liśćia i bez slów odwrócilam sie i poszlam. Pobiegl za mną, próbujac wmówicmi, że to przeze mnie.. niechcialam juz go więcej sluchac i odeszlam.Znów jak zwykle wypisuje mi smsy przepraszając i przyznajac swoj bląd i wine, ze mnie kocha, ze jestem wszystkim dla niego calym szczęsciem i zyciem, ze jestem jego i tylko jego, ze nie odda mnie nikomu, tylko przez jego trup.. Blaga o wybaczenie i ostatnia szanse ( czyli stara spiewka) cholernie przykra jest mysl, ze to będa tylko piękne slowa na te chwile a nie czyny,czuje sie z tym podle,ze tak wierzylam tak bardzo chcialam.. nie mam sily na więcej takich doswiadczen, rozbil mnie na kawalki, nicosc,czuje sie pusta jakbym znikala nie umiem zwalczyc tego uczucia żal wylewa mi się topi mnie..i co dalej ? Znów zrobic kolejny uklon w jego strone, którego i tak nie doceni ? Jestem strasznie rozgoryczona i zniewazona a to nie pozwala mi jasno oceniac sytuacji i tego co mam robic poniewaz mocno go kocham, ale mysli o tym ze jest taki i taki pozostanie zmuszaja mnie pogodzic sie z tym i zacząc zyc bez niego..I co pozostanie po nim ? Tylko cierpienie samotnie przezywane bolesnego rozstania, poczucie pustki i bezsensu wszelkich starań...PRZERAZAJACE: miec uczucie ze nie zdarzy sie nic wartego zycia ani smierci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bla blaa
dojrzałą, sobie kłotnie, zarzucał to razi w oczy... z tego co piszesz nie wynika ze jestes dojrzała a tym bardziej doswiadczona kobieta. robilas za jego mamusie?? wybacz, ale sama jestes sobie winna.... serce sercem..ale rozumu to ty chyba nie masz... ze tez jeszcze istnieja takie naiwne kobiety jak ty... no coz nie mam nic do ciebie ale glupio sie zachowalas jak na doswiadczoną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjafgh
zakochałaś sie w jakimiś darmozjadzie on załapał dojną krowę i cię wykorzystuje a ty nie masz za grosz honoru, kopnij go w dupsko bo nic z tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgbdgb
Gdy czytam że chodzi o związek w którym facet jest o tyle lat młodszy, to odechciewa mi się dalszego zainteresowania. :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożena_W.
witam! a ja jestem właśnie w związku z dużo młodszym od siebie chłopakiem..a mianowicie ja mam 41 lat, a mój młodziutki 22.. gdy sie poznaliśmy odrazu wpadliśmy w swoje ramiona.. i tak już jesteśmy 1,5 roku.. pracujemy, kochamy się i jestesmy szczęśliwi.. i mało kiedy się kłócimy, powiedziałabym raczej, że jest to tylko wymiana zdań..a co środowisko i najbliżsi? z początku jego rodzice mieli wątpliwości, ale jednak jakoś to przeszło i teraz nawet do Nas na niedzielne obiady przychodzą, dużo rozmawiamy itd. wkrótce chcielibyśmy nawet zalegalizować Nas związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bozeny
to chyba jest prowokaja-niemozliwe ze ty masz 40 a facet 20 i chcecie zalegalizowac wasz zwiazek-wogole on nie ma szans na dluzsza mete za 10 lat ty bedziesz po 50 a on w kwiecie wieku napewno cie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty bozenka
bujasz w oblokach ze on cie kocha -pewnie na kase twoja leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos dziwne BOZENKO
mi sie to wydaje by przetrwalo,a mialas meza lub bylas w powaznym zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młodszy ok.....
ale 16 lat fuj to jest niesmaczne. Ty myślisz że on Cię kocha OOO święta naiwności. Znajdz sobie faceta w porównywalnym wieku i nie utrzymuj go bo to co teraz jest to relacja UTRZYMANEK nie daj mu przez dłuższy czas kasy lub prezentów to zobaczysz gdzie się rozpłynie twoja miłość . Poszuka innej która będzie go obsypywać prezentami ( nawiasem mówiąc żałośni tacy faceci obiboki i lesery)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożena_W.
więc odpowiadam: to nie jest żadna prowokacja tylko prawda.. jak on napiera sam o to by zalegalizowac? ja się chyba powinnam cieszyć.. on ma swoje lata i wie co chce robić.. napewno kocha.. i zarabia duzo wiecej ode mnie... wiec wątpię, że chodzi o mój budżet.. tak..byłam w związku przez 14 lat z którego mam córkę 4 letnią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnna
Sorry, ale wasza krytyka o mnie... to nie bylo na miejscu. Nie osądza sie kogoś jezeli tej osoby osobiśćie sie nie zna...! Nasmiewac się można sobie z coś innego, naprzyklad z siebie a nie z kobiet, które potrafia naprawde kochac! To ze jestem doswiadczona to nie oznacza ze nie powinnam juz kochac. Jestem myslicie naiwna i nie wiedzialam o co chodzi? Mylicie się! Wiem z góry wszystko, ze tak to sie skączy ale nie w tym rzecz.. Bóg dal nam życie po to by kochać i przez całe życie uczyc sie kochac nawet, gdy przy tym trzeba cierpiec. JESLI WY TEGO NIE ROZUMIECIE TO NIE ZNACIE SMAKU ŻYCIA. ZEBY SMAK POZNAĆ TRZEBA TEŻ CIERPIEĆ!!! Czym bylo by życie bez burzy uczuć i emocji ? Jezus tez wiedzial naprzód co go czeka a jednak nie skroczyl z drogi, mial takie przeznaczenie i pogodzil sie z tym swiadomie poniewaz chcial tego! Tak i ja zrobilam swiadomie, bo chcialam. Zawsze robie to co chce! Znam swoje wady i zalety. Znam swoja wartość. Nie umiem olewac systemu. Jestem uczuciowa. Przejmuje się bo wiem ze nie moge niczym sie nie przejmowac. Wole nadmierna uczuciowość niż obojętność. Nie zaluje niczego, a pieniadze dla mnie nie sa wazne..przezylam smierc kliniczną dostalam dar i misje do spełnienia uczyc kochac blądzących nawet ceną bycia dojną krową! Przezylam z nim równierz i piękne chwile, jak z nikim do tąd ! Nie sztuka jest kogos kopnąć w dupe i se poprostu nie spróbowac i zrezygnowac z milosci jaka by ona nie byla ale byla...i ja niemam czego sie wstydzic, jestem dumna z siebie i z tych kobiet, które potrafia tyle zniesc i wycierpiec dla milosci - to jest dopiero sztuka!!! Takie osoby trzeba podziwiac. Tylko osoby nie doswiadczone potrafią się nasmiewac i się tym szczycic, jake one są mądre bo tego by nie zrobily... Zawsze będe o nim pamiętac.. jest moim smutkiem i radośćią, szczęsciem i pechem, diablem i aniolem,pieklem i niebem,jego dotyk jest dla mnie jak narkotyk, Jest dla mnie wszystkim a zarazem nikim! Co teraz ? Czy moge ponownie zaufaC i dać szanse ? PYTAM glosu swojego serca odzyskuje ciagle ta samą odpowiedz - '' DAJ SZANSE''... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrol
"ja niemam czego sie wstydzic, jestem dumna z siebie i z tych kobiet, które potrafia tyle zniesc i wycierpiec dla milosci - to jest dopiero sztuka!!! " to brak szacunku do samej siebie.kochasz i dajesz wszystko ale ktos to wykorzystuje tym ze jestes taka dobra i naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajski ptak
Jesli mowisz o wielkiej milosci, to wlasnie dla tej Twojej wielkiej milosci do niego powinnas go zostawic. Uwazam, ze go krzywdzisz nadmiarem uczuc, a on krzywdzi Cie z nawiazka. Czasami ludzie tak bardzo sie kochaja,ze az nie potrafia zyc razem ze soba.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też doświadczona
innnna - współczuję Ci kobieto. Wiem co czujesz, domyślam się dlaczego z nim byłas przez tak długi czas. Napewno sama to zauważyłaś, ze on jest pasozytem, darmozjadem. Myśli, że skoro jesteś sporo starsza od niego to może Ciebie wykorzystywać. Pokaż mu, że sie myli:) Miłość owszem, ale rozsądek też musi byc. Sory, że tak pisze :) Domyślam się, ze byłaś z nim bo boisz się samotności, braku sexu. Ale napisałaś, że sex był coraz rzadziej. Przykro mi, ale on pewnie traktował to jako obowiązek... bo przecież karmiłaś go, sama płaciłaś rachunki do tego jeszcze dostawał od Ciebie prezenty. Nie wracaj do niego... wiem to boli. Musisz uwierzyć w siebie. Uwierzyć w to, że jeszcze będziesz szczęśliwa, że kiedys spotkasz kogoś wartościowego dla kogo warto będzie żyć. Pozdrawiam Cię serdecznie Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też doświadczona
"przeżyłam śmierć kliniczną dostałam dar i misje do spełnienia uczyć kochać blądzących nawet ceną bycia dojną krową! " Dlaczego tak myślisz? Ja też przezyłam śmierć kliniczną, ale ja pojmuje moje drugi zycie inaczej. Myślę, że darowano nam życie z innych względów, nie po to by ktoś nas wykorzystywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnna
Kochane z jednej strony macie racje i dziękuje wam za te kilka swoich opinij i za rade.Tyle razy juz próbowalam zerwac, ale udawalo mu sie zawsze mnie ublagac. Czuje sie jak opętana, kiedy jest blisko nie moge sie oprzeć mu, a kiedy daleko to tylko o nim myśle i marze i co tu zrobic jak sie uwolnic zeby nie ulec ponownie kiedy bedzie prosil o powrót ? Doskonale pojmuje, ze z tym musze skączyc tylko to jest cholernie trudne... ale znów spróbuje... moze nie powinnam mu w całe odpisywac na smsy ? Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też doświadczona
właśnie :) postaraj się nie odpisywać na jego sms. Skoncentruj się na jego wadach, przemyśl je wszystkie. Odrzucaj od siebie myśli o pięknych chwilach wspólnie spędzonych. Myśl o tym ile krzywdy Ci wyrządził. Jeśli będzie błagał o spotkanie odpowiedz, że nie możesz... Jeśli będzie pisał, że kocha... pomyśl, że Ciebie zdradzał. Wiem, to przykre, ale może w ten sposób poradzisz sobie z uczuciami jakie do niego żywisz. Uda Ci się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też doświadczona
Pomyśl sobie, że zasługujesz na szczęście... nie daj się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnna
Dzieki za zrozumienie i porady. Ciesze sie ze moglam z kims o tym porozmawiac, jest mi lzej ze juz nie trzymam ten bol w sobie... Zrobie tak jak radzicie. Na razie dzis nic nie pisal jeszcze, ale znając go to napewno sie odezwie jak sie nabawi po weekendzie, a mnie juz nie będzie, bo se wyjade do dalekej rodziny we Lwowie. Troche pobede tam az mi minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też doświadczona
brawo!! podoba mi się ten pomysł :) Taki wyjazd pomoże Ci trochę ochłonąć. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnna
Jutro wyjezdzam... on sie odezwal dopiero wieczorem w piątek o 23.o6 napisal pierwszego smsa '' brakuje mi ciebie'' chyba byl juz nawalony znajac go, potem ze jest z kumplami na iprezie i na zadna nie patrze tylko mysli o mnie, zebym przyjechala tam bo jest mu smutno beze mnie, nastepnie juz byl tekst taki '' jak kochanie nie pisalem bo po tym co zrobilem wiedzialem ze nie bedziesz chciala ze mna rozmawiac,siedze i patrze na paryi okropnie sie czuje ze niema ciebie obok, ale musze odkupic swoje winy, wybacz przysiegam ze nic tu zlego nie robie tylko pije topie smutki bo az padne bo jestem okrutny tylko to mi pozostalo... chcialem Cie miec tylko dla siebie ale mi sie to nie udalo bo nie znam zycia i nie moge byc szczesliwy nie zasluguje na to wybacz, ale zawsze cie bede kochal i nie spojrze juz na zadna nawet niechce, bo w tedy robie zle rzeczy, bo kobiety potrafia tylko kusic, a ja jak ten glupek nie potrafie sie oprzec ale ty zawsze bedziesz na pierwszym miejscu pamiętaj kocham cie. Kochamy siebie na wzajem ponad wszystko, dobrze o tym wiesz ja jestem mlody dopiero ucze sie zycia, ty jestes doswiadczona, jestes moja nauczycielką a zarazem i sercem, wszystkim co mam. Nie rób mi tego, odejzwij sie, blagam nie zostawiaj mnie, potrzebuje cie jak powietrza, jak wody, jak ciepla moja ukochana, kocham Cie jako swoja kobiete i jako Matke, wiem ze to wszystko moja wina nie moge poradzic sobie z zazdroscia nienawidze siebie za to Jezu dla czego ja jestem taki, dla czego? Jestes taka piękna, niechce cie stracic, daj mi szanse ostatnia, tylko o to prosze... chcial bym bys byla teraz przy mnie, ale to jest jedynie moje marzenie...Więcej niechce bez ciebie imprezowac i nie będe zobaczysz ... mozesz oszukac siebie, mozesz oszukac mnie ale swojego serca ty nie oszukasz... Kocham cie ponad wszystko i udowodnie to jezeli pozwolisz '' i tu Mam delemat znowu... Boże co mam robić, przeciez tak mocno go kocham???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahhahahha
na twoi miejscu zainwestowalabym w slowniczek ortograficzny ;) a swoja droga...kochasz łahahahahaha jebac ci sie chce i tyle stara pruchwo jestem atrakcyjna, dojrzla i doswiadczona kobieta hahahahahha po podstawowce to moze byc :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahhahahha
piekna do walenia, bo pewnie on taki piekny jak i ty :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do innnnnej
DRamat!!!masz tyle lat a wysławiasz sie,jakbys miala 5 lat i zaczynała uczyć się pisać-nie inwestuj w małolata a w słownik poprawnej polszczyzny!Błędy tak drastyczne,że żal czytać a reszta???Rozumiem,gdybyś miała 15 lat i nie wiedziała,co zrobić,ale tutaj?! TYLKO JEDNO!!!Malolat umie Cię wykorzystać-to na bank-nauczyłaś go tego!!!A prawo do miłości ma każdy,nikt go Tobie nie odbiera!!Ale nie takiego smarkacza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zainwestowal w impreze" "pobil się z moim bylym o mnie i stracil zęba" "ze nie odda mnie nikomu, tylko przez jego trup" :D:D:D:D wybacz, nie moglam sie powstrzymac :D:D:D moim zdaniem on cie wcale nie kocha, znalazl sobie pania sponsor i korzysta. Ty sie jeszcze zastanaweiasz co masz zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slownik ortograficzny
Ludzie! Kobieta ma problem, a wy jej bledy ortograficzne wypominacie! Uwazam, ze ci ktorzy tak robia, to brzydkie, zakompleksione istoty, bez zycia towarzyskiego. Jedyna wazna w zyciu rzecz to ortografia! Ortografia-najwiekszy problem na swiecie, az mi Was zalllll!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurandówna
on nie potrzebuje twojej miłości, tylko twoich pieniedzy...a co ty będziesz z tego miała? Nic, nawet sexu jak napisałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiehiehiehiehiehiehiehiehie
Jeżeli posłuchasz SERCA to się na 100% przejedziesz, bo zauroczenie i stan zakochania mijają szybko i po kilku latach będziesz żałowała ROZUM to TO , co różni nas od zwierząt! Używanie rozumu w kwestiach sercowych, tak jak i w innych, gwarantuje większe prawdopodobieństwo, że nie będziesz żałowała. Warto korzystać ze słownika ortograficznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnna
W dupie to mam wasza ortografije chce zobaczyc wasza ortografije w moim języku ?! JA nie uczylam sie w szkole Polskiego, pochodze z innego państwa !!! Nie myslalam żę ludzie potrafia być tak okrutni i smiac sie z ludzskiego nieszczęśćia. W Polsce mam siostre męzatke za Polaka, którą odwiedzam często... Dziękuje za uwage mili ludzie Polskiej narodowośći, Dziękuje za pomoc i zrozumienie, za rade.... JESLI pozwolicie to opowiem co bylo dalej... Z wielkim trudem i zalem napisalam wczoraj do niego smsa, ze to koniec, ze niema sensu tego co powinno się skączyc przedluzać. Ze kończe nasza znajomość i wyjezdzam za granice za godzine... BLAGAL i prosil, zebym tego nie robila, ze mnie kocha , ze jestem wszystkim co ma, całym jego zyciem... nie zwazając na to wyjechalam...w drodze po po godzinie dostalam od niego ostatniego smsa o tresci..''UMIERAM, WYBACZ, NIE JESTEM W STANIE WPRAWIE PISAĆ... UMRE KOCHAJĄC CIE '' ... aleja nic dalej jechalam, serce kroilo sie na kawalki, lzy splywaly po policzkach, całe moje mysli byly tylko o nim...JEZU kochany, co ja robie? po dwóch godzinach dostalam tel. dzwonila jego Matka z wiadomoscia że go zabrala karetka, ponąć próbowal się otruć tabletkami... ........ ZAWRÓCILAM, pędząc szybko do szpitala z mysla, modlitwą..... o mój Boze nie pozwól mu umrzeć... DAM MU OSTATNIĄ SZANSE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×