Ciche dni w domu

a.n.n.a25 .... Mysle ze jestes zmeczona sytuacja zwiazana z bratem to smutne i wspolczuje ci:(Ale mysle tez ze wszystko powoli miedzy toba a mezem wroci do normy.Najlepszym wyjsciem jest rozmowa uswiadomienie mu ze to co robi rani cie ze potrzebujesz teraz jego ramion a nie penisa...:( juka67 ...kurwy takie jak ty zawsze byly sa i beda a jak facet jest ograniczonym kutasem to za taka szmata jak ty poleci.Normalny nie zdradzi zony z podmiejska spelunowka:-o

jak ma polecieć do innej to jest dupa wołowa ni facet- ale fakt faktem że jak się nie dgadacie małe konflikty małżeńskie was mogą czekać a i pewna oziębłość w łóżku ze obydwu stron również

No witaj imienniczko, moja rada jest taka: chlopu cipuszka nalezy sie jak psu zupa. I nie dramatyzuj to tylko seks. Bedziesz strzelac fochy to znajdzie sobie mlodsza i ja bedzie stukal. A ty zostaniesz sama, tak jak ja. :

Ale masz problem kobieto, wydumany. Pffff

pięknie go prowadzisz do zdrady Mojemu matka na raka umierała a na seks ze mną miał ciągle ochotę. Nawet nie chodzi o spuszczenie się tylko o to, co seks oznacza dla faceta: to właśnie bliskość, czułość... to coś, co łączy małżonków. Jeżeli nie masz na niego ochoty to po coś szła do ołtarza?! My z moim mężem jesteśmy 16 lat razem i nie wyobrażam sobie nie okazywać mu tej szczególnej czułości w łóżku.

problemy, ze Twoj brat choruje, ale piszesz, ze takie sytuacje jak wczorajsza zdarzaja sie u Was czesciej i to z wielu powodow. Wiesz mysle, ze problem lezy w tym, ze roznicie sie temperamentem i jezeli nie wypracujecie jakiegos kompromisu, predzej czy pozniej zle sie to skonczy. Przed slubem nie wykazywalas wiekszych oporow, kiedy maz chcial sie kochac wiec nie dziw sie, ze on teraz oczekuje, ze nadal tak bedziesz reagowala na jego "zaloty". Jak ktos to juz napisal, mezczyzna jest inaczej skonstruowany niz kobieta

seks jest jedną z najważniejszych rzeczy w małżeństwie i jeżeli nie masz ochoty na męża to doprowadzisz do poważniejszych problemów. W końcu, jak to \"głodny\" facet, pójdzie do innej, która da mu minimum zainteresowania więcej niż Ty. Choroba i śmierć osoby bliskiej nie usprawiedliwia odrzucania męża, żony itd. To nie fair. U mnie śmierć bliskiej osoby nie miała wpływu na mój związek z mężem. Nie dopuściłabym do tego. Przecież nie tylko ja cierpiałam, mąż też czuł pewną bliskość z tą osobą. Pamiętaj, że nie tylko Ty cierpisz z powodu brata. Jestem pewna, że Twój mąż też czuje żal, smutek. Jeżeli potrzebuje takiej a nie innej czułości to postaraj się mu ją jakoś dać.

Bozesztymoj ale wy hobitki macie problemy :P

Mam pytanie do tych ktore tak zawziecie bronia sexu malzenskiego.Co maja zrobic kobiety bedace w 3 trymestrze ciazy ktore sa tak zmeczone ciaza obolale itp.ze o sexie nawet nie mysla?a co maja zrobic te ciezarne ktore ze wzgledu na zagrozenie poronieniem nie moga uprawiac sexu????i te w pologu????i wy kobietami jestescie?????Facet jak jest chamem i prostakiem to zdradzi zone chocby nie wiem jak czesto ona uprawiala z nim sex i nie wiadomo jak dobrze by to robila!:-o