Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyższafilozofiawspółczesna

co sądzicie o takim zdaniu?

Polecane posty

Gość wyższafilozofiawspółczesna

Proszę o refleksje. "Nauczyciele to ludzie, którzy są jak mosty, po których przechodzą ich uczniowie. Gdy już pomogą swoim uczniom w przejściu na drugą stronę, z radością upadają, by mogli oni wznieść mosty własnymi rękami". Czy nauczyciel w tym cytacie jest mostem i czy został stworzony przez inny most? To chyba jakiś obłęd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pytam
odrób sama lekcje gimnazjalistko! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszmy na pomaranczowo
upadają nauczyciele, a uczniowie wznoszą nowe mosty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mowa o tym ze cobysmy my nauczyciele nie zrobili to wiekszosc uczniów i tak bedzi emosty budowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
Upadają Z RADOŚCIĄ. Gdzie indziej zapytałam się jednak"czy na głowę też upadamy z radością czy to tylko cecha zawodowa?" A kto mi napisał (na czerwono) TAAAAAAAAAAAAAAAAAK. Ale nie wiem co to znaczyło. W sumie. Tak - cecha zawodowa czy tak - jego przypadek. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez słyszałam ze
to zdanie jest niestylistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SkubanyKoteczek
nieeee nauczyciele nauczą i odsuwają się zeby zrobić miejsce dla młodych młodzi sami budują mosty a kiedy przyjdzie czas odejdą tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
Wiesz co - gdzie oni budują te mosty? Ten co dał ten cytat powinien dać przyklad. A jakoś daje przykład...ale czego? :( Jednak się nie odzywam. Roztropnie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
Moim zdaniem w tym cytacie chodzi o to, że pod wpływem szczęśliwego upadku nauczyciel traci pracę i dostaje stanowisko jego uczeń. Ale co za upadek może to być? Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
A co zatem należy myśleć o tym zawodzie skoro jego utrata jest "szczęśliwym upadkiem". Najwyraźniej nie wypada myśleć o nim za dobrze. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
Moim zdaniem trzeba trzymać się faktów. Most to most. Jesli nauczyciel jest mostem to jest w nim nienawiść do uczniów jeśli upada szczęśliwie po tym jak po nim przejdą. Powinien sam zamienić się może w drabinę wtedy? Albo pozostać tym mostem na zawsze bo przecież - generalnie - ludzi jest coraz więcej, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
Z tego cytatu wynika jednak coś nielogicznego. MIanowicie według tego cytatu na świecie powinni być sami nauczyciele. I w miejscu, gdzie te słowa padły dosłownie tak jest. A kim pownni być dyrektorzy szkół? Tu bym dała taką odpowiedź. "Skoro nauczyciele mają być mostami, po których chodzą ich uczniowie, to dyrektorzy szkół powinni być mostami po których chodzą nauczyciele." Na logikę. Jednak skąd oni się biorą skoro według tego cytatu na świecie są tylko nauczyciele i uczniowie???????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
jakie jest pochodzenie innych zawodów (według tego cytatu? Wiecie? Otóż bardzo proste - kto nie przeszedł po moście (co się zaraz zawalił) ten dostaje inną pracę. Tylko ten kto po tym moście przeszedł może być kolejnym nauczycielem. Jaki głeboki sens w tym zdaniu jest .....no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
Czy to zdanie nie jest idealne? Prawie. Jest w nim tylko jeden niuans. Jeden feler. Jaki? Jeden paradoks i całość bez sensu - amianowicie nauczyciel musi UPAŚĆ SZCZĘSLIWIE żeby bezsens trwał. Co to oznacza "uoaść szczęśliwie"? Pomocy!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
Nie mogę się jakoś utożsamić ze szczęśliwym upadkiem z tego cytatu. Czasem mi niewyobrażalnie smutno czemu tu wszyscy wolą alkoholików od normalnych ludzi. Może gdybym była alkoholiczką byłoby lepiej? Jednak nie mam do tego tendencji. A może trzeba mieć potrzebę chlania? Z czego to wynika. Oczywiście inne upadki też mogą byc szczęśliwe ale z nich niekoniecznie musi się z mózgu zrobić papka. A czy przypadkiem alholizmu nie leczy się psychiatrycznie po przedawkowaniu? To powinno byc obowiązkowe. od dragów można paść na łeb, a od wódy nie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższafilozofiawspółczesna
up :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanananata
Zapytam dla pewności.. Czy wszystko z tobą w porządku? Czas każdego człowieka przeminie, każdy kiedyś "upadnie" tzn. zakończy jakiś etap drogi życiowej którą dotąd podążał. A nauczyciele, szkoląc swych uczniów, przekazując im mądrość, będą mogli dajmy na to przejść na emeryturę ("upaść szczęśliwie"- bo z pożytkiem przekazali swoją naukę, dzięki której ich wychowankowie będą mogli zacząć tworzyć "mosty", ale niekoniecznie w zawodzie nauczyciela)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdanie bełkotliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×