Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

margoat

Mieszkanie z nim i...no wlasnie?

Polecane posty

Niedawno przeprowadzilam sie do Warszawy, gdzie studiuje zaocznie i pracuje od 3 miesiecy. Do tej pory mieszkalam w sluzbowym mieszkaniu, a moj facet, z ktorym jestem rowniez od 3 miesiecy- mieszkal w swoim. Niestety, firma podupada i przestala placic za sluzbowe mieszkanie, a zarobki nie pozwalaly mi na wynajecie chociazby pokoju. Moj facet zaproponowal mi wiec mieszkanie u niego, dogadalismy sie, ze tylko na miesiac, dopoki czegos nie znajde (pokoju i lepszej pracy). Chcialabym zostac u niego chociaz do wakacji poniewaz wiem, ze nie dam rady za 900 zl zaplacic za pokoj +wyzywic sie, pozatym czuje sie u niego bezpiecznie i w ogole...wiecie o co chodzi. Sama nie wiem- jak zaczac rozmowe na ten temat i czy jest sens zaczynac ja w ogole? Podkreslam, ze sam zaproponowal mieszkanie u niego, powtarza ciagle, ze cieszy sie, ze razem mieszkamy, itd. Nie chce byc dla niego ciezarem, ale z drugiej strony dobrze mi miec go na codzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe niezle
znacie sie 3 miesiace?? :O przeciez wy sie nie znacie , wiec nie rozumiem jak mozesz wymagac od niego zeby cie przygarnal , bez przesady dziewczyno , zmien prace na lepsza. W warszawie zarabiasz 900 zlotych ? chyba w macdonaldzie pracujesz ;] poza tym nie rozumiem , jak mozna sie wladowac na glowe facetowi po 3 miesiacach znajomosci i jeszcze chciec zostac bo bezpieczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
Ja u mojego pomieszkiuwalam juz po dwoch miesiacach znajomosci a teraz jestesmy malzenstwem:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×