Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maryla W.

Nawiążę kontakt koleżeński

Polecane posty

Gość Maryla W.

Maryla W (marylaw48@wp.pl) Chętnie nawiążę kontakt koleżeński z osobami szukajacymi towarzystwa innych ludzi. Mam 49 lat, mieszkam w Warszawie. Stanęłam na nogi poprzejściach. W gronie starych znajomych, jako osoba samotna, przestałam pasować do obrazka. Pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witaj Marylko
Nie przejmuj sie tą sytuacją:) wszystko się ułoży. Jesli znajomi nie akceptują tego ze jestes samotna to najwyraźniej nie zasłógują na Ciebie. Trzymaj sie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marylko ja w co prawda jestem dużo młodsza od Ciebie (26l) i pewnie nie mam takiego doświadczenia życiowego, ale też staję na nogi po przejściach. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jantar 2008
Witaj. No cóz jestem facetem nieco starszym od Ciebie,ale tak sie składa że mam w rodzinie osobę która jest w podobnej sytuacji co Ty. Wiem że jest to trudne i że żadne słowa nie mogą uciec od tego co życie Tobie podarowało. Nie jest to zapewne miły i oczekiwany prezent,ale za jakiś czas sama sie przekonasz żeono tzn. to życie nie składa się z samych smutków ,ale i z radości .Więc życzę Tobie moc radości ,umiejętności przetrwania i dobrych przyjaznych ludzi wkoło Ciebie. Dużo zdrowia. Byc może teraz dopiero zaczniesz korzystać zdobrych stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla W
Dzięki wielkie za słowa wsparcia. Ponieważ poukładałam sobie życie od nowa szukam towarzystwa do tego nowego życia, do pogaduch, kina, wypadów. Pozdrawiam Maryla W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jantar2008
Parę lat temu kiedy leżałem w szpitalu i czekałem na usunięcie nerki,to przez momet myslałem że jestem najbardziej nieszczęśliwym człowiekiem na świecie i wtedy na salę na której leżałem przywieżli faceta po bardzo ciężkiej i skomplikowanej operacji i pomyślałem sobie wówczas że przecież obok mnie są osoby które mogły by sie załamać a tego nie robią ,walczą o życie. Było mi głupio . I tak jest z takimi sytuacjami podobnymi do Twoich.Zapewne obok Ciebie są osoby które przeżywają tragedie-są bite,poniżane,wyżycane z własnych domów,nie mające żadnego wsparcia ani od rodziny ani od przyjaciół. życzę dużo samozaparcia i głowa do góry.Wokół Ciebie są przyjażni ludzie tylko musisz ich dostrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla W
Oczywiście, że są osoby wokół mnie, które mają gorzej. Moja mama w święta miała zawał serca więc mam się kim opiekować. Pozdro MW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla W.
Zapraszam wszyskich, którzy mają dość samotnego piscia kawy, siedzenia w kinie i ponurych sparerów. Pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobie45
Jestem za!!! ... bo również mam dosyć samotnego picia kawy!!! Mimo że mam dzieci ;pracę ; dom - obowiązków mam bardzo dużo ale w tym wszystkim brakuje mi rozmów ; przyjaźni ... takich babskich pogaduch !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla W
Oooooo ! świetnie, zapraszamy więc wszystkich sympatycznych, którzy chcą aktywnie wychodzić z cienia. Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguna55
wiecie co macie racje!nie ma co sie rozczulać widocznie pan BÓG ma wobec nas inne plany!więc główka do góry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!KOLEŻANKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarylaW
Laguno 55 Wsparcie duchowe to my już mamy, szukamy towarzystwa do kawy :) Pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarylaW
Odświeżam temat. Wszystkich wychodzących z cienia, poszukujących realnego nowego towarzystwa zapraszam do pisania. Pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarylaW
Ktoś niestety wykorzystał mój nick do wpisywania głupot. Idioto lub idioko brakuje ci wrażeń weź się za jakeś pożyteczne zajęcie bo z bezczynności przegnił ci mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Maryli
witaj, mam 45 lat a więc jesteśmy rówieśniczkami:-) niestety nie mieszkam w Warszawie i żałuję bo widzę,ze nadajesz na moich falach. pozdrawiam. Od kiedy jesteś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarylaW
Ktoś niestety wykorzystał mój nick do wpisywania głupot. Nie jestem chętna na seks spotkania. Seks nie sprawia mi przyjemności. Wybrzydzam go! laguna55, jesteś totalną idiotką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LAGUNA 55
przepraszam ale jakiś palant bawi sie moim nickiem!!!!!!!!Mam swój topik"mam 30 lat......."też przeszlam dużo i nie bawi mnie samotność!NAPRAWDE TO NIE JA !!!!!!!!!!!jeszcze raz przepraszam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarylaW
Laguno Chyba jedynym wyjściem jest ignorowanie ludzi, którzy są kompletnym dnem Pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla W.
Odgrzewam temat, zapraszam kontaktowych. MW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marylo Chętnie pogadam,nie jestem wprawdzie bardzo samotna i w końcu jakoś moje zycie się ulożyło, ale czy naprawde....????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarylaW
Witam. Moje życie też się ułożyło, mam spokojny dom, dwóch synów, dobrą pracę. Trochę strach się przyznać ale właściwie żadnych problemów. Niestety naturalnym efektem rozwodu jest zaczynanie od początku życia towarzyskiego. Warunkiem dla mnie wyjścia z kryzysu było zerwanie ze wszystkim tym co było "przed" trochę też najomi nie wytrzymali (a może nie chcieli każdy ma swoje problemy). Jeżeli zechcesz napisz proszę do mnie na adres marylaw48@wp.pl. Chętnie nawiążę kontakt z miłą osobą aby wzajemnie uprzyjemnić sobie życie wesprzeć, oderwać od codzienności. Pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylko Odezwę się moze nawet jeszcze dzisiaj wieczorem. Chętnie nawiążę z Tobą kontakt. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaEwusia-lat44
witam,prosze was kochani ludzie,napiszcie do mnie,zostalam sama z dziecmi,straciłam prace,zycie traci dla mnie kolory.potrzebuje kontaktu z dobrymi wrażliwymi ludzmi.nie wazny wiek,płeć,nic nie jest wazne,prócz tego bys chciał byc Aż człowiekiem,a nie tylko czł owiekiem.jestem inteligentna,oczytana,osłuchana muzycznie.prosze,nie zostawiajcie mnie.ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ewy
Ewo to bardzo przykre co piszesz . Ja też nie mam slodko niedawno wyszedłem z "cienia" Mieszkam w przytulisku tak sobie myśle ze może mógł bym sie wprowadzic do Ciebie . Odpisz prosze!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarylaW
Odgrzewam temat po dwóch latach, mieszkam w Warszawie (l.51). Wszystko, co wcześniej pisałam aktualne. Trudno nawiązuje się nowe kontakty kiedy nie ma wspólnej przeszłości i punktów stycznych, budowanego latami zaufania, a może.... Pozdrawiam wszystkich Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam Ciebie
Marylo, odezwę się wieczorkiem. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarylaW
Ok. MW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam Ciebie
Witaj Marylo. Zgodnie z obietnicą zjawiam się zeby Ciebie pozdrowić. Jesteśmy obie w tym samym wieku, tez jestem po rozwodzie, mam dziecko które wciąż ze mną mieszka ( na moje szczescie), chociaż na już prawie 28 lat. Pracuję, mam trochę nowych znajomych, wszyscy starzy z "poprzedniego" życia zostali przesiani przez geste sito. Cóż, nie bardzo wtedy chcialam utrzymywac kontakty z osobami pamiętającymi stare czasy. Masz rację, pomimo codziennych zajec, chciało by się czasem z wyjść z kimś na kawę, spacer, czy do kina, podyskutować o przeczytanej ksiazce czy w inny sposób spędzić wspólnie czas. Pewnie już poszłaś spać o tej godzinie. Pozdrawiam. Też sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla W.
Cieszę, że napisałaś - mam lustrzaną sytuację (2 synów jeden w domu). Mam prośbę w pierwszym komunikacie jest mój adres mailowy, jeżeli wyślesz tam jakąś informacje odpowiem na Twój adres, jeżeli nie wieczorkiem napiszę coś na forum. Pozdrawiam Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×