jak zalatwic sobie cesarke w panstwowym szpitalu w W-wie

Ja panicznie bałam sie porodu naturalnego... samo myślenie o tym powodowało u mnie drgawki. Przez całą ciąże chodziłam do lekarza ktory pracował w szpitalu w ktorym miałam rodzic, był fantastycznym lekarzem (pod wzgledem prowadzenia ciązy, fachowej wiedzy jak rowniez podejscia do pacjentek). Powiedziałam mu że bardzo się boje porodu naturalnego, zaproponował mi porod w wannie lub ze znieczuleniem ale ja nadal sie bałam... poszłam wiec do lekarza naurologa (w czasie ciązy miałam dolegliwosci zwiazane z rwa kulszowa) aby mi wypisał ze nie moge rodzic naturalnie ze wskazan medycznych i dałam to ginekologowi. dzieki temu CC miałam za darmo (bez skierowania platnosc ok 500 zł) Cesarke robił mi moj ginekolog... bez bolu, mala blizna praktycznie nie widoczna. Jesli jeszcze raz bede w ciazy to porod tylko cesarką, nie wyobrazam sobie porodu naturalnego....nadal sie go panicznie boję.

Chemical masz racje bo strach potrafi sparalizowac i wtedy z akcja porodowa moze byc roznie , tak w ogole to powiem Wam ze znieczulenie zewnatrzoponowe tez poinno byc ogolnie dostepne i bezplatne i kobieta sama powinna decydowac czy chce takie znieczulenie przy porodzie czy nie chce . Brak takiej mozliwosci jest niehumanitarne i wkurza mnie gadanie ze porod musi bolec bo nie musi ,szczegolnie teraz kiedy medycyna robi ogromne postepy i takie znieczulenie nie ma negatywnych skutkow wzgledem dziecka .

Tak. Ogólnie to cała akcja Rodzić po ludzku to moim (bardzo skromnym zdaniem) nie powinna się skupiać na tym, czy jest golenie czy lewatywa, bo to w sumie takie nieistotne pierdolniki że wstyd w ogóle o nich wspominać, tylko czy rodząca może liczyć na ZZO, na cesarkę gdy się boi, na rodzenie w pozycji takiej jakiej chce... Różne są baby i różne mają potrzeby. Ja bym się w życiu nie dała pokroić, inna za nic nie urodziłaby naturalnie. Ja na przykład chciałam się sprawdzić w tym bólu, inna by chciała ZZO, bo ma podejście "po co cierpieć". Jedna woli rodzić aktywnie, druga klasycznie na łóżku. To byłoby moim zdaniem prawdziwe Rodzenie po ludzku. Gdy kobieta miałaby cokolwiek do powiedzenia w związku z tym, co z nią robią.

Wiesz Chemical ja rodzilam w Anglii i tam kazda rodzaca ma oddzielny pokoik z lazienka i to co najwazniejsze maximum intymnosci . Po tej cesarce lezalam jeden dzien wlasnie w takim pokoju i na wyposarzeniu sa pilki , gaz , wanna i panuje taka domowa atmosfera kazda kobieta ma polozna i przed porodem ustalaja jak chcesz rodzic , jakie znieczulenie i mozna wybrac . Po porodzie nie ma publicznych obchodow i zagladania pod koldre . Najwazniejsze ze jest kulturalnie i maja szacunek do pacjenta .

No i tak powinno być, mam pytanie. Zresztą nawet bez tych luksusów w pokoju, to ludzkie podejście do rodzącej i chociaż minimalne liczenie się z jej zdaniem na temat tego co robią z jej ciałem... By wystarczyło... Bo na takie luksusy jak piszesz to w Polsce nie ma co liczyć :o

To byl zwykly miejski szpital . Tutaj to nie jest luksus to normalnosc