Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fastoms

To chyba koniec mojego małżeństwa

Polecane posty

Gość Fastoms

Od jakiegoś czasu źle nam się układało w małżeństwie.Rozmawiałem przed chwilą z żoną.Powiedziała że już raczej nie widzi sensu aby to dalej ciągnąć. Święta spędziła sama, bezemnie, widzi już na oczy więcej .Ja chodzę do psychologa.Myślałem że coś to pomoże.Żona mi powiedziała że jak chce to dalej mogę sobie do psychoterapeuty chodzić ale to już nie ma znaczenia dla niej. Jadę do żony w przyszły weekend porozmawiać, ale żona powiedziała że nie widzi sensu raczej. Czuję pustkę. Tak chciałem się wygadać po prostu tutaj choć, bo nie mam zkim pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhh
To naprawde przykre,....czemu wszystko musi byc takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziub_dziuba
A ile czasu trwa waszo małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastoms
No żona powiedziała że jak moja siostra przyjechała z Niemczech do mnie na święta to wolałem z nią spędzić święta niż z żoną. I to siostra mnie tak namówiła do tego. Powiedziała że do psychologa też sobie mogę dalej chodzić jeśli chcę. Żona mówiła że też była na kilku wizytach u psychoterapeuty , myślałem że coś się polepszy, Ale chyba Nie idzie ku lepszemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona żona 35
a cóżeś jej takiego zrobił? uderzyłeś? (jeżeli TAK, to niech Cię pogoni) zdradziłeś? (jeżeli TAK, to niech Cię pogoni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastoms
3 rok idzie jak jesteśmy po ślubie. Kiedyś żona powiedziała mi że wychodząc za mnie za mąz pomyliła się.Nie ona pierwsza i nie ostatnia.Jak stwierdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastoms
Nie .Nie uderzyłem ani nie zdradziłem. Ja nawet nie uderzyłem pięścią w stól.A może tak powinienem zrobić któregoś dnia. Po prostu nie rozmawialiśmy ze sobą jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona żona 35
jeżeli ona tak mówi to uwierz mi, będzie lepiej dla Ciebie, jeżeli pozwolisz jej odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastoms
Jak to lepiej dla mnie jeśli jej pozwolę odejśc? Przeciez jesteśmy małżeństwem.Mamy myślec o nas razem.O naszym wspólnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka71
nie warto ciągnąć niczego na siłę/wiem coś o tym/ do pewnych rzeczy czy uczuć nie można się i nikogo zmusić/zastanów sie czy chcesz żyć z kobitką która nic do ciebie nie czuje/ja ostatnie pięć lat udawałam i na prawdę nie da sie tak żyć/życie przed tobą patrz do przodu a nie za siebię /powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona żona 35
i co? chcesz żyć z kobietą, która nic nie czuje? bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastoms
iwonkka71 JA myslę że zona mnie kocha.Mówiła mi to wielokrotnie. Może to ze mną problem jest. Dlatego poszedłem do psychoterapeuty. No ale chyba nie na wiele się to zdało. Zresztą zobaczymy co bedzie za tydzień po naszym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Fastoms
ale co ratować?czegoś,co już nie istnieje?tzn uczucie?z tego,co piszesz-nie ma między Wami ucucia-przynajmniej z jej strony;chcesz ciągnąć coś na siłę-za wszelką cene?Ona już na początku powiedziała Ci,co sądzi o Waszym małżeństwie,ale Ty decydujesz-to Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby cie kochalanie myslalaby
o odejsciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastoms
W tym problem że żona uważa że to z mojej winy tak się stało. Ja nie przyjechałem do zony na święta bo chiałem być z rodzicami i moją siostrą. Gdybym chciał ratować małżeństwo jak uważa żona to byłbym z żoną. A ja byłem z siostrą i rodzeństwem. Dlatego poszedłem też do psychoterapeuty, aby coś zrozumieć i dojśc dlaczego tak się źle dziej między nami. Może to więcej coś z mojej strony było nie tak. No cóż. Może ta nasza rozmowa pomoże w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona żona 35
sorki, ale wymówka typu "wolałeś być z siostrą..." to jest na poziomie 15-latki a nie osoby dorosłej. To tylko mierny pretekst do tego, by odejść i już. Nie kocha Cię, ale nie daj sobie wmówić, że tylko Ty zabiłeś uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale sorry
skoro chcesz spedzac swieta z mamusia i siostrzyczka to po co się żeniłeś? mogliście wszyscy razem spedzic świeta... chyba cos jest jednak z Tobą nie tak, może pępowina nie przecięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastoms
Pępowina jest przecięta. Chodzi o inne sprawy które są między mną a żoną. Może teraz o nich porozmawiamy gdy się spotkamy. Mogliśmy spędzać święta razem. Mogliśmy robić i wiele innych rzeczy ale nie robiliśmy. Psychoterapeuta też mi powiedziała że nasze problemy pochodzą i z mojej strony i ze strony żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona żona 35
jak nie ma miłości to nic z tego nie będzie żona poczuła się "druga" i niestety nie wybaczy Ci tego żona zawsze powinna być na pierwszym miejscu, bez względu na to co się dzieje w Waszych rodzinach na tym to polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastoms
Tak. Żona powinna być na pierwszym miejscu. Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To zdradź. !) Będziesz miał satysfakcję, 2) podobno czasem uzdrawia to związki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×