Juz wiem czemu niektore dziewczyny nie sa zdradzane!!!!

nigdy Cie nie zdradze to dla mnie bzdura. To racja Dziewczyny są łatwo wierne i chcą takich głodnych kawałków Życie wszystko pokaże a nie słowa

"Wiec jesli wybiorę uczciwego człowieka to skąd mam mieć pewność ze On za jakiś czas nie bedzie chciał mnie zdradzić.????" Ale rozumiesz co mówisz? Bo w tej chwili mówisz że to wszystko jedno czy będę czekał na zielone światło czy bez patrzenia wbiegnę na przejście na czerwonym. Skoro i tak może trafić się kierowca który przejedzie mnie na zielonym to czekanie na zmianę świateł nie ma sensu.

\'\'skoro sama sobie ich wybierasz to sama musisz stawić czoła swojemu wyborowi.\'\'--to Twoje zdanie przecież. Więc wychodzi na to ze wiekszość kobiet to idiotki bo nie wybierają cudownych facetów bez dzikiej przeszłosci seksualnej ,znających słowo uczciwość.Więc jesli takie cudo by mnie zdradziło mówiąc słowa\'\'To BYŁ TWÓJ WYBÓR\'\'Miałby od razu spakowane rzeczy i powiedziałabym pa.Jesli to nie sytuacje i los prowokują do zdrady,to ludzie powinni byc szczęsliwi

wiecie co,jestem mezatka z pona d20-letnim stazem...nie zdradzilam meza ani on nie zdradzil mnie.Zapytacie,skad mam taka pewnosc? wiem to,bo mu ufam...bo ustalilismy sobie na poczatku,ze jezeli kiedys ktores z nas zdradzi,to powiemy sobie o tym..w zyciu roznie przeciez bywa...poza tym,jestesmy takimi ludzmi,dla ktorych wartosc ma rodzina-i dla niej robi sie wszystko,trzyma sie swoich zasad.Dalej-szanujemy sie, mamy swi\oje zainteresowania,poglady,prywatnosc-i jeden drugiego nie szpieguje,bo po co?...ale chce j eszcze powiedziec,ze wybor mezczyzny na meza-swiadomy-wybor,nie ma tu nic do rzeczy...pobralismy sie po miesiacy znajomosci!! czy mozna tu mowic o jakims swiadomym wyborze:) nie!! poprostu udalo nam sie...los tak sprawił,przypadek,ze sie spotkalismy...i tak to trwa...:)

nie bardzo rozumiem co chcesz powiedzieć? ja się z tobą zgadzam co do tego że pewności nie ma. ani w związkach ani przy przechodzeniu przez ulicę. no ale jednak tak jak i przebieganie na czerwonym tak i wiązanie się z niektórymi ludźmi to proszenie się o kłopoty, nieprawda? dlatego jednak mimo że nigdy pewności mieć nie będziemy to nie można wszystkiego zrzucić na los bo bardzo dużo zależy od nas samych. od naszego postępowania i wyborów.

zdradzają wszyscy, ale nie wszyscy zostali złapani na tym?:o No , cóż ..jeżeli autorka czerpie wiedzę o życiu z kafeterii, nic dziwnego, że ma takie pogląady :p

Co Ci próbuje powiedzieć? Nawet kobiety które wybierają nieodpowiednich facetów,liczą na to ze oni sie zmienią.Wierzą ze miłość ich zmieni.Przebiegając przez ulice mamy nadzieje ze nas nic nie rozjedzie.Wiec w obu przypadkach liczymy na cud lub szczesliwy los.Jakby nie patrzeć dużo zależy od Nas samych,ale też od innych czynników. Mamy obydwoje racje.

no i właśnie mówię o tym że liczenie na "on się zmieni" tak samo jak przebieganie na czerwonym świetle jest po prostu głupie. i jak ktoś tak robi to niech się nie dziwi, ląduje w szpitalu z połamanymi nogami. i niech nie mówi że to wina "losu" a nie jego samego.

Oferma to wiara w coś --co dla innych jest dziwne i idiotyczne.

czyli np w to że potrafię latać? a może to po prostu jest idiotyczne, nie przyszło ci to do głowy? my przecież nie o tym rozmawiamy. niech sobie to będzie wiara w cokolwiek, ja nie zabraniam nikomu wierzyć choćby w największe bzdury. jednak jeżeli bzdury okażą się właśnie bzdurami to nie ma co obwiniać losu o swoje niepowodzenia. trzeba sobie powiedzieć szczerze: liczyłam na cud a cud się nie zdarzył. tak jak człowiek który uzbrojony jedynie w wiarę w to że potrafi latać wyskakuje przez okno. to że się zabije to wina losu czy grawitacji? można powiedzieć że losu, bo w gazecie napisali że z 11 piętra ktoś tam wypadł i przeżył. ale czy to faktycznie pech a nie idiotyczny pomysł człowieka doprowadzi go na cmentarz? ja wątpię a czy ty w to wierzysz? naprawdę to co piszesz zupełnie nie pasuje do twojego nicka.

O co Co chodzi?Twoje teorie są dziwne.Owszem zdarzają sie cuda.Ludzie którzy mieli nie przeżyc --żyją.Facet najwiekszy zbir osiedlowy okazuje sie wspaniałym mężem ojcem.Wybierając ryzykujemy. To wytłumacz mi Panie inteligentny dlaczego pan jest sam?moze nie z winy wyglądu tylko z charakteru.???? Jesli bym nie wierzyła w takie głupoty jAK pan twierdzi to nie ma sensu sie wiązac z kimkolwiek,bo kazdy wie ze miłosc wygasa,pożądanie zanika itd.Czyli ogółem nuuuuda.Jestes realistą i dlatego tak piszesz. Co masz do mojego nicka?Mam sie motac i dogryzac wszystkim bo jestem złośliwa?

OK już. chyba się nie dogadamy. skoro masz mi za złe że zamiast liczyć na cud jestem realistą to nie ma mowy. cuda mają niestety to do siebie że 99 na 100 skaczących przez okno jednak się zabije. to że jednemu uda się przeżyć nie moze być przesłanką do ponawiania ich prób i skarżenie się na zły los kiedy próba skończy się źle. to samo jest z facetami ale ty nie chcesz w to uwierzyć. uparłaś się żeby wsadzać rękę w ogień ale poparzenie widzisz jako pech a nie normalne konsekwencje twoich czynów. dziwne to trochę u dorosłego człowieka ale proszę bardzo. przecież widzę że cie nie przekonam. ;)

Człowieku jaki Ty jesteś uparty.Masz racje nie dogadamy sie.Wiem o co Ci chodzi,ale nie przyznam Ci racji.Trzeba czasem pomóc szczęsciu :)

Oferma aleś Samicy namieszał :D od zdrady do przechodzenia przez jezdnie :D:D:D

Tak bardzo smieszne:O Wyszłam na osobę która trzyma reke w ognisku licząc na deszcz: