Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andziaNN

jak nie zagnębić faceta?

Polecane posty

Gość andziaNN

umówiliśmy się z moim facetem (razem od 3 m-cy, ale znamy się parę lat), że będziemy sobie mówić, co nam się nie podoba. on nawet nalegal. twierdzi, że do tej pory nie mial okazji się nauczyć, jak funkcjonować w związku, gdyż mial same krótkie epizody. no i stalo się ... zwrócilam mu uwagę, że gdy na większej imprezie kelnerka przyniosla jeden talerz, on postawil go przed sobą, nie zaproponowal, że odda go mnie i poczeka na kolejny. powiedzialam mu, że jestem inaczej wychowana, że zatroszczylabym się najpierw o partnera. powiedzialam spokojnie. jestem akurat po 5-letnim związku, wiem co to zrobienie awantury. staram się teraz, jak mogę. pomyślalam, że powiem mu o tym, bo byloby mi przykro na przyszlość, gdyby takie sytuacje mialyby się powtarzać. a mój facet, zazwyczaj spokojny, zrobil mi 10-minutowy wyklad, że nic się nie stalo, że okoliczności byly takie i takie ... w sumie to wystraszylam się, bo wlaściwie strasznie się wkurzyl ... powiem tyle - to ja już nie wiem, jak zwracać mu uwagę. bo nie podoba mi się jeszcze kilka rzeczy, które chcialabym już na początku omówić. on twierdzi, że to drobnostka. ale czyż życie nie sklada się z takich wlaśnie drobnych sytuacji? to jak zwracacie facetowi uwagę, tak żeby nie zbagatelizowal sprawy? o takie wlaśnie drobne rzeczy - np. wyrzucenie przez niego petów po jego paleniu. czy mój facet jest po prostu niewychowany i będzie trudno go przestawić, bo myśli że jest ok? szkoda mi czasu na spory. wkurza mnie, że gdy zwrócę mu uwagę, on myśli, że jestem obrażona ... a ja nie jestem, chcę po prostu, żeby zrobil to i owo. wstydzę się mu zwracać uwagę teraz. zachowuje się jak święta krowa ... a sam mówil, żebym nauczyla go funkcjonowania we dwoje. nie chcę wyjść na marudę. ale też nie chcę wychowywać 27 latka, który pewne rzeczy powinien już wiedzieć i przewidywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli mężczyzna mowi, że chce, żeby mu zwracać uwagę, uczyć, wychowywać, to w danej chwili może i tak mysli, ale jak przychodzi do konkretnej stuacji, to wcale mu sie to nie podoba, wbrew pozorom, to normalne. Masz do wyboru : albo uczyć go dalej licząc sie z tym, że nieraz usłyszysz coś w stylu \"to drobiazg przecież\" albo \"lepiej spójrz na siebie, też nie jesteś taka doskonała\" (ulubiony tekst mojego eksmęża), albo...odpuścić sobie, skoro mamusia go nie wychowala, to po cholerę masz sie męczyć (a 27latek już z zasady ma sporo ukształtowanej osobowości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×