Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomeczekkk

otylka jedrzejczak!!!!!!!

Polecane posty

Gość tomeczekkk

"Dz": Zientarski może mieć uszkodzony mózg Szczątki Ferrari, którym jechał znany dziennikarz motoryzacyjny Maciej Zientarski. Fot. PAP/Radek Pietruszka PAP Maciej Zientarski, dziennikarz, który uległ wypadkowi w Warszawie, wybudził się ze śpiączki - informuje serwis dziennik.pl. - Może mieć uszkodzony mózg - mówi informator serwisu. Dziennikarz reaguje na bodźce, otwiera oczy i sprawia wrażenie, że rozpoznaje bliskich. - Wszystkich czynności będzie musiał uczyć się od nowa - mówi informator dziennika.pl. - Nadal jednak jest nieświadomy - powiedział przyjaciel rodziny, Jerzy Ciszewski. W wypadku zginął kolega Zientarskiego, dziennikarz motoryzacyjny "Super Expressu" Jarosław Zabiega. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa- Mokotów. Jej szefowa Katarzyna Dobrzańska powiedziała, że przesłuchano już świadka, który potwierdził, że widział za kierownicą samochodu Zientarskiego. Tuż po wypadku pojawiały się informacje, że auto mógł prowadzić Zabiega. Powołany został też biegły z zakresu ruchu drogowego, który ma ustalić prędkość, z jaką jechało ferrari. Policja już wcześniej informowała, że ze wstępnych analiz wynika, iż była ona znacznie wyższa od prędkości dozwolonej na tym odcinku drogi. Pojawiły się także nieoficjalnie informacje, że mogła wynieść ponad 200 km/h. Prokuratura powierzyła czynności w sprawie wydziałowi ruchu drogowego stołecznej policji. Podstawą śledztwa jest artykuł kodeksu karnego, który stanowi, że kto - naruszając chociażby nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu - powoduje nieumyślnie wypadek, którego następstwem jest śmierć innej osoby, podlega karze więzienia od 6 miesięcy do 8 lat. Do wypadku doszło 27 lutego br. Rozpędzone ferrari straciło przyczepność na nierówności jezdni i uderzyło w filar wiaduktu na Mokotowie. Auto nie należało do Zientarskiego. Jak informował m.in. "Dziennik" jego właścicielem był b. wiceszef Orlenu Paweł Szymański. - Auto zostało kupione dwa dni przed wypadkiem. Jego właściciel nie miał gdzie go przechowywać, dlatego zostawił auto na posesji dziennikarza. Nie było mowy o testowaniu samochodu - powiedziała Dobrzańska. a otylce co zrobili NIC nawet dnia w areszcie nie przesiedziala !!!!!!!1ona jak i zientarski powinni dostac po kilka (5-6 latek) obluda zaklamanie i huj wie co jeszcze!!! ze sa w telewizji co mnie to obchodzi!!!!!otylce darowali bo miala robic medale i zarabiac sobie kase !!!!! a gowno robi i na grzbiecie brata śp robi sobie jaja ze sprawiedliwosci!!!!gdyby miala troche honoru to dala by sobie siana i poszla do zakonu jakiegos a ona sie bawi spotrowiec roku itp.. zenada i hujnia totalna !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuuu
a nie widzi roznicy wyprzedzaniu gdzies na drodze poza miastem z predkoscia pwoiedzmy sto iles, a w jechaniu 300 w centrum miasta gdzie ograniczenie ejst do 50?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomeczekkk
ale tu trup i tu !!!!!!widzisz roznice ?????bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuuu
widze ogromną w stopniu stworzonego zagrozenia na drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak...
ja nie widze zadnej... tu morderca i tu morderca... bo ktos kto po polskich drogach jezdzi szybciej niz 50km/godz to morderca wzglednie samobojca !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomeczekkk
zwyklego goscia ktory nie ma nazwiska wleka w kajdanach na 24 godz sad i ma kredki .....nawet jak nikt nie zginie tylko lezy w szpitalu takie mam doswiadczenie.....tylko zlamany kregoslup ale rdzen ok kobieta chodzi a kierowca trzezwy siedzi juz 7 miesiac !!!!!to jest sprawiedliwosc!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×