Czy fryzjerka jest dobrym materialem na dziewczyne lub zone ????

zycie płata różne figle- nie wiesz gdzie będziesz pracował za rok- i ile będziesz zarabiał.. pozatym kryteria twoje jak dla mnie......

hi hi hi .... dziecko cóż za bujna wyobraznia ... wez sobie księzniczkę z bajki a jej ojciec - król zapisze na Ciebie połowe królestwa i dwa białe rumaki

tylko pas cnoty jej załóz- tej księżniczce hahaahahah;)

w takim razie, jeśli nie chcecie dokładać do utrzymania zony, to unikajcie dziewczyn pracujących na uczelniach jako pracownicy naukowi :D zaręczam Wam, że dobra fryzjerka czy barmanka w modnym lokalu ma dużo większą kasę niż pani doktor :D

oo .. a na przykład początkująca nauczycielka.. jakies 700 na rękę;);P

Jak dla mnie to moze byc nawet sprzataczka , ona nie ma byc idealna dla Ciebie tylko dla mnie , nikt nie jest doskonaly ale jak sie dobrze dobierzemy to mozemy stworzyc doskonaly zwiazek lub inaczej szczesliwy tylko o ten wybor wlasnie chodzi .

wielka kłódka do pasa cnoty i codziennie wieczorem bedziesz oprózniał jego zawartosc i umykesz dupke żonce po całym dniu....

jak to.. całkowicie się zgadzam:)

Ja nic nie pisalem o pienaidzach , nawet o tym nie myslalem ani razu , gwarantuje ze na pewno na nic co jest niezbedne nie bedzie nam brakowalo chocby nawet nie pracowala , mieszkanie mam wlasne , samochod czyli najwieksze wydatki za mna i to jest w pelni splacone a nie zadne kredyty w kosmos moze jej nie wysle bo to kosztuje 20 mln $ ale nie narzekam na finanse .

nie mowie o pracownicy naukowej, ale np. o menadzerce czy innej specjalistce, jestem wymagajacy to fakt, ale kobiet mimo mlodego wieku mialem wiele, wiec mam powodzenie, wiec chyba jestem atrakcyjny i mam prawo byc wymagajacy

jestem tipsiaa i mam pusto w glowie puk puk kto tam? NICOSC :P chcesz mnie?

obejrzyj film "mąz fryzjerki"

??

cytat z filmweb : Miłość do fryzjerki powoduje że młody chłopiec Antoine często przychodzi do fryzjera. Jako dorosły mężczyzna poznaje pięktną fryzjerkę Mathildę i oboje zakochują się w sobie. Reżyser Patrice Leconte mówi tak o swoim filmie: "Chodzenie do fryzjera sprawiało mi przyjemność już, gdy byłem małym chłopcem. Doznanie to zintensyfikowało się szczególnie, gdy miałem 12 lub 13 lat. Wtedy zacząłem się strzyc u fryzjerki. Nie istniała czynność, która odpowiadałaby mi bardziej niż sposób, w jaki byłem przez nią traktowany. Podobał mi się jej zapach, była delikatna i miała spokojny głos. Oczyma wyobraźni widziałem niezwykłe szczęście człowieka, który z nią żyje. Od tamtej pory przyrzekłem sobie, ze któregoś dnia poślubię fryzjerkę. Los jednak chciał inaczej. To właśnie niezrealizowanie tych zamierzeń musiało skłonić mnie do napisania opowieści, której mógłbym być bohaterem. "Mąż fryzjerki" mówi o miłości. Nie jest to historia autobiograficzna, choć w rzeczywistości powinna nią być".

Mam koleżankę fryzjerkę i ona na pewno nie jest niewierna ani nic z tych rzeczy, ma 21 lat a od 6 lat jest w związku z jednym i tym samym chłopakiem. Ale to fakt, że czasami w jakiś solariach czy innych takich miejscach pracują takie głupie penery. Ale i tak uważam, że najgorsze są ekspedientki :/ (oczywiście nie wszystkie)

Najlepiej za żonę mieć królowę albo dyktatorkę albo imperatorkę:P.

zone

swiat schodzi na psy... za mioch czasow (czyli kilkanascie lat temu)nikogo nie interesowalo co chlopak/dziewczyna robi, jaki ma zawod i wyksztalcenie. LICZYL SIE CZLOWIEK !!! I tak twozyly sie prawdziwie dobrane pary, nie to co teraz : 2 latapo slubie juz rozwod, i szukanie (na sile i na gwalt !) nastepnego/nastepnej kandydata/kandydatki (wedlug odpowiednich kryterow oczywiscie !!!) slub, dziecko i 2 lata po slubie znow rozwod...i tak w kolo Macieju :-D.

rozwod to nic zlego. niech sie ludzie rozwodza ile chca. najgorsze jest jednak nadmierny seks przedmalzenski, to ze kobiety, mlode panny maja przed pierwszym mezem innych, czesto wielu partnerow seksualnych. to jest najgorsze. najwazniejsze zeby kobieta wychodzac za pierwszego meza nie byla jeszcze zepsuta