Czy fryzjerka jest dobrym materialem na dziewczyne lub zone ????

Moi koledzy powiedzieli zebym nigdy nie zadawal sie z fryzjerkami , barmankami , kelnerkami bo sa malo inteligentne i do tego latwe , puszczaja sie z kim popadnie . Nie wiem co o tym myslec , podoba mi sie taka jedna ale koledzy mi odradzaja , dokladnie to powiedzieli ze jak muisz to ja przelec ale nic wiecej bo one sa do ruchania a nie do kochania , co o tym myslicie ????

Zaoszczędzisz na fryzjerze... :P

ze masz kolegów kretynów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a ile kolega ma lat ze słucha kolegów? poznaj dziewczynę i sam zdecyduj- czy jest dla ciebie czy nie. Pozory często mylą. To tak jakbym powiedziała- nie zadawajcie sie dziewczyny z panem od ubezpieczeń, a tym bardziej z monterem kablówki- haha śmieszne:):)

a. tyle dziewuch po studiach jest, nie trzeba zlazic na poziom fryzjerek

Moi koledzy nie sa kretynami , moze po prostu o mnie dbaja , to sa podrywacze jakich malo , szczegolnie jeden i dlatego mysle ze im w takich sprawch nalezy ufac a przynajmniej wziac ich slowa pod uwage .

Barmanka, kelnerka i fryzjerka to zawody w których spotyka się ciągle nowych ludzi. Prawdopodobieństwo , że pozna kogoś innego i zdradzi jest większe.

studentka- tez spotyka ludzi:) stereotypy i tyle. A barmanka tez moze byc dziewczyną po studiach..;)

tak, bo reszta siedzi w domu i nikogo nie spotyka :D

Właściwie studenci po pewnym czasie obracaja sie tylko w gronie starych znajomych.

wiekszosc fryzjerek nie ma studiow. poza tym nawet jak dziewczyna po studiach pracuje jako barmanka czy fryzjerka to lepiej miec dziewczyne po studiach pracujaca w bardziej prestizowym zawodzie. no chyba, ze fryzjerka z dyplomem wyzszej uczelni ma wlasny salon ;)

zdaj sie kolego na wlasną intuicję- nie oceniej z góry

Jak dobrze lachę obciąga to pewnie nie raz smyczyła kindybała a jak chooojowo to może i nawet dziewica - stereotypy

Dziewczyny po studiach nie sa wg mnie bardziej inteligentne , dzisiaj wiekszosc kierunkow mozna skonczyc bedac glabem i nic sie prawie nie uczac , znam duzo dziewczyn po studiach z ktorymi nie mozna normalnie porozmawiac o zyciu bo maja takie dziwne spojrzenie i poglady . Tamta dziewczyna ma tzw. madrosc zyciowa , skonczyla technikum , mowila ze ma zamiar isc na studia ale na razie nie ma czasu , dla mnie to czy dziewczyna jest po studiach czy nie to jest malo wazne .

panowie - mowicie tak jakbyscie wszyscy doktorami byli..

o matko to już teraz zawód decyduje o tym czy ktoś jest łatwy czy nie?..bez sensu...jak ma być łatwa to będzie,bez znaczenia czy jest fryzjerką czy lekarzem...

jak to... popieram- ja skonczylam studia- i czesc z moich koleżanek nie nazwala bym mądrzejszymi- od na przyklad - znajomej fryzjerki:)

haha niedlugo będziemy nosic plakietki- "mgr inz." paranoja:)

tu nie chodzi, czy latwa czy mniej latwa, ale tez o zawod i studia itp. mam 26 lat, jestem po studiach i pracuje w kadrze jako menadzer i mam juz pewne pieniadze i spotykam sie raczej z kobietami ze swojej branzy, bo z takimi sie najlepiej dogaduje i mam podobne podejscie do zycia

pozatym.. w kazdym zawodzie spotykamy ludzi- jak bedzie chciala zdradzic to zdradzi:)

to kandydata na męża - żonę wybiera sie po zawodzie? a to dobre ...... najlepiej wez sobie zakonnice z klasztoru zamknietego - ta poza siostrzyczkami nie bedzie widywała nikogo wiecej

o ludzie.. :):)

tu nie chodzi o zdrade, ale jakos nie wyobrazam sobie zebym mogl sie ozenic ze sprzataczka czy pracownica przy tasmie w zakladzie produkcyjnym, ktora pracuje na zmiany

Wyjde na cipe ale jestem typem faceta na ktorym kobieta placzem i jak bedzie dobrze umiala grac wymusi wszysko , to mi moi koledzy powiedzieli , na podrywacza sie nie nadeja bo jak bym przespal sie z jakas dziewczyna to meczyly by mnie wyrzuty sumienia , czulbym potem jakas lojalnosc do niej itp. przejmowalbym sie ze przeze mnie czuje sie wykorzystana i nieszczesliwa , dlatego wlasnie w zyciu mam przejebane i to strasznie :O Z facetami nie mam takich problemow , mailem w domu 3 siostry i bylem najsilniejszy wiec mialem sie nimi opiekowac , teraz tak samo postepuje w zyciu , musze trafic na dobra kobiete ktora nie bedzie mnie wykorzystywac :D

to życzę ci żebys na taką trafił- i wlasnie z taką chcial być- wiesz tylko niekoniecznie musisz ty się jej spodobac:) praca to nie wszystko

a co ma do wykorzystywania jej zawód?

to było do "znajdz sobie wyksztalconą"

no tez jakos nie mogę tego poj.ąc- pani kierownik moze równie dobrze byc taką "wykorzystującą"

poza tym nie wyobrazam sobie ze bede dokladal do utrzymania swojej zony. mam taki plan zeby samemu juz za jakis czas zarabiac te 8 tys. z czasem moze wiecej i chcialbym miec zone co tez zarabia przynajmniej 5 tys. albo jeszcze wiecej zeby miec po prostu w domu bogato i miec dostep do wszystkich luksusow. dlatego zarobki ewentualnej zony sa dla mnie wazne, bo chce zyc bardzo bogato a do tego najlepsze by byly dwie osoby zarabiajace duze pieniadze w domu

hmm.. wiesz co? współczuję twojej przyszłej żonie...;(