Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pasztetówka1

ile wychodzi wam za obiad dla 4 osób?

Polecane posty

Gość pasztetówka1

chodzi o kwote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie byłabym taka pewna
ale w domu? jak sama gotujesz? zależy co np. piersi z kurczaka o 8-10 zł., ziemniaki, sałata, sama widzisz, że nie jest to dużo. W knajpie znaaacznie drożej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miesięcznie na osobę
wydaję 200 zł na całe wyzywienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Cię podziwiam
Jak to robisz że tylko tyle wydajesz? domowe obiadki śniadanka i kolacje dla trzech osób to powinno wyjść 600 zł a mnie wychodzi duuużo więcej a też jedzenia nie marnuję i staram się oszczędzać proszę o rady jak wyżyć za tę kwotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę podłamana
wiesz, zależy, co gotujesz, ja np. polecam kotleciki z jajek, dzisiaj miałam np. surówkę z ogórków kiszonych, cebulki i majonezu, tana, poza tym niedrogie bywają dania typu makaron + sos, np. pieczarkowo-śmietanowy,mniamm.. są różne możliwości, zupki, przecież nie musi być codziennie mięcho.. a wiadomo,że ono jest drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Cię podziwiam
mięsko jest drogie to fakt ale zrobienie zwykłych naleśników z serem jest droższe od np . 3 kotletów schabowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę podłamana
no ale między mięsem codziennie a naleśnikami sa jeszcze inne możliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Cię podziwiam
ja już kombinuję jak mogę a i tak wydaję dużo na żarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz bez
wydajecie duzo na zarcie, a czy przypadkiem nie kupujecie niepotrzebnych rzeczy, np. czipsy, batony, ciastka, ciasta (lub surowce na nie), jakies tanie nieezdrowe przetwory miesne, dzemy, kompoty, margaryny ... i dlaczego waszym zdaniem jak juz jesc, to jesc cos niezdrowego? dlaczego jesli mieso, tao wieprzowina, jezli nie mieso, to kluchy i kartofle? lub jakies beznadziejne przerobki typu kotlety z jajek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego nie wieprzowina?Mnie inne mięsa brzydzą.Ewenutualnie wołowina.Z ryb też jadam tylko mintaja i morszczuka,czasem karpia na święta.Żadnych małż,ślimaków czy tym podobnych.Tak mam a o gustach się nie dyskutuje.Nie lubię dań na słodko,a zapiekanek i makaronów rodzina nie lubi.A kotlety z jajek są bardzo smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz bez
o gustach mozna dyskutowac tak, jak o wszystkim innym :P mozna ew. stwierdzic, ze gusta nie podlegaja opinii. i ja tu nie mowie o gustach, tylko o oszczedzaniu pieniedzy i w ramach tego jedzeniu w miare zdrowych rzeczy, a nie tych najmniej zdrowych. z mies wieprzowina jest najmniej zdrowa, tak jak wyroby z maki i cukru najmniej zdrowe z nie-mies. a poza tym to jedzcie sobie i lubcie co chcecie, ja tylko stwierdzam fakty i znam wiele osob, ktore narzekaja na biede, a kupuja zupy i sosy w proszku, ryz w woreczkach, ciastka i ciasteczka, soczki i dzemiki, a to wszystko jest albo organizmowi nie potrzebne, albo wrecz szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka23
teraz bez - to co jesc zeby bylo zdrowo i tanio, znasz jakies fajne przepisy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam wolę nie zdrową wieprzowinę od hormonalnych kurczaków i chemicznej sałaty.Zup i sosów w proszku nie używam.A co złego jest w sokach to już nie wnikam,bo pewnie zaraz mi napiszesz,że powinnam je sama tłoczyć.Pewnie ze zdrowych pomarańczy i jeszcze zdrowszych jabłuszek dostępnych w sklepach.Zresztą kiedyś trzeba umrzeć a tak w pełni sił i zdrowia to aż głupio;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heehee...
otoz to :) wszedzie jest chemia! nawet w chlebie, nie mowiac juz o warzywach czy owocach! a jesli chodzi o kluchy to niestety ale chcąc oszczędzić i ugotowac obiad dla 4 osob, to np makaron z sosem warzywnym czy z mięsa nasyci za grosze cala rodzine ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosz, nastepny wdzieczny tamat typu wszedzie jest chemia, wiec jedzmy jej jeszcze wiecej :o odnosnie tematu oszczedzania na jedzeniu, to jest mi on dosc bliski, gdyz groszem nie smierdze ;) i powiem tyle - kupuje z reguly akie towary, jakie sa akurat na promocji. wiadomo, parowki beda zawsze tansze od ryby, ale czy warto oszczedzac na zdrowiu? staram sie kupowac konkretne rzeczy, np. kawalek miesa czy ryby, nie koniecznie najdrozsze, ale naturalne sery, warzywa i owoce zamiast gotowych sokow (nie robie sokow, tylko jem te warzywa i owoce a do picia uzywalm wody ;) ). czasem mrozone warzywa tanio wychodza. z ksiazek o odzywianiu wiem, ze nie oszuka sie organizmu zapychaczami typu produkty maczne i slodycze. i w rozliczeniu moze nie jem najtanszych rzeczy, ale sa one na tyle wartosciowe, ze potrzeba ich mniej. np. jedna kromka porzadnego razowego pieczywa nasyci lepiej niz kilka kromek dmuchanego bialasa z ulepszaczami. tak samo jak jajko nasyci lepiej, niz dzem, ktory tylko spowoduje szybszy glod dzieki duzej zawartosci cukru. potem glod wraca jeszcze szybciej i now trzeba jesc = pieniadze. oto kilka przykladow tanich, a zdrowych i wartosciowych pokarmow: jajka, platki owsiane, naturalny ryz (nie przetworzony i wyjalowiony, ktory niektorzy wdziecznie nazywaja parabolicznym :D ), mozna dosypywac otreby do kotletow i innych jedzne, zeby byly bardziej sycace, ale dzieki czemus bardzo zdrowemu. no i najlepiej oszczedza sie na nie kupowaniu rzeczy niepotrzebnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety,każdy temat o żarciu sprowadza się wcześniej czy później do tematu chemii.Bo jest wszędzie,nawet w rybach.Więc dyskusja o zdrowym i zdrowszym mięsie jest dla mnie bez sensu.A co do mącznych-ech te kopytka,kluski śląskie(to tak tucząco i niezdrowo z ziemniakami)czyż można im się oprzeć?Prawda jest taka,że jedzenie szkodzi W NADMIARZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym mogła odżywiać
się tylko pierogami. w poniedziałki-ruskie wtorki z mięskiem, środy z ziemniakami i kiełbaską czwartki z kapustą i tak na okrągło.Mniam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zgadza sie, ze nie mamy kontroli nad tym, ile chemii jest w poszczegolnych produktach, ktore jemy. ale mimo tego warto przestrzegac pewnych nakowo ustalonych regol. np. ze ryby sa zdrowsze od parowek, a chudy drob od tlustej wierzowny. no i zeby zachowywac umiar oraz roznorodnosc. np. jedzac mieso, jesc tez duzo czosnku i ziol, ktore troche odtoksycznia mieso (albo nawet bardzo) ... itd. co do klusek i kopytek, to ja akurat w ogole nie mam na nie smaka, ale rozumiem, ze jak ktos lubi, to trudno sie oprzec ;) tak jak mi sie np. trudno oprzec krewetkom czy lososiowi, w ktorych bynajmniej nie wiem, ile hormonow i antybiotykow sie kryje :o uwielbiam natomiast tuczace i ciezkie dla organizmu ziemniaki, ale tylko w pierwotnej formie (nie kluski czy placki, tego nie cierpie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko W NADMIARZE - W NIEDOMIARZE też :P Jak się nic by nie jadło to też sie umrze :D:D A jutro zrobię na obiad pyszne i tanie pierogi ruskie :) Będą z mąki - ale jakoś nie sądzę, by były generalnie bardziej niezdrowe niż np. kawał wieprzowiny usmażony na margarynie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze nie beda ;) po prostu biala maka nie nalezy do najwartosciowszych pokarmow, ale mysle, ze nie jest aktywnie szkodliwa (chyba, ze w nadmiarze ;) ) jak jeszcze do takich pierogow wpuscic troche ziol i czosnku to juz beda calkiem zdrowe. zreszta margaryna to praktycznie nie jest jedzenie, chociaz niektorzy upieraja sie na odwrot ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że tacy tu wszyscy jesteśmy \"świadomi gastronomicznie\" i prowadzimy zażarte wojny margarynowo-glutaminianowe, ale nie dajmy sie tez zwariować - pewnie że biała mąka nie jest może zdrowotna, ale z żytniej grubo mielonej to pierogi ci nie wyjdą ;) Jeśli chodzi o margarynę to jakoś też nie mogę sie do tego przekonać... :O Jedyne co, to jak robię szarlotkę, daję pół na pół masło i margaryne do pieczenia, bo na samym maśle to mi jakieś takie zawsze strasznie twarde wychodziło :) Ruskie z czosnkiem? Hmm... można by spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o zioła i czosnek to jesteśmy,Konczito zgodne(ale tylko nasz polski czosnek,choć trudno o niego)Nawet sobie już posiałam ziółka i mam nadzieję je dzielnie uprawiać,bo na suszone trzeba uważać,często dodają do nich glutaminian.Niektóre firmy jak dają benzoesan i glutaminian to piszą,że bez konserwantów:(Pewnie można ładować w żarcie większe świństwa.Najlepiej byłoby mieć dostęp do produktów z wiadomego źródła(jak ja do wieprzowiny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, sama widzialam przyprawy, w ktorych powinny byc same skladniki ziolowe lub roslinne, np. curry, kebab, patrze, a tak kurza noga glutamian sodu! dlatego kupuje tylko pojedyncze ziola, oczywiscie zdajac sobie sprawe, ze nie jest to byc moze czysta roslina :o kiedys moze bede sadzic wlasne ... na razie nie mam wystarczajaco ustabilizowanych warunkow ... uwielbiam przyprawe kamisa \'ziola do drobiu\' jest bez glutamianu. natomiast wszystkie przyprawy o nazwie \'przyprawa do ... \' to niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej.. głodny jestem! :D po cholere tu właziłem, żeby przypomnieć sobie? jak pójdę do kuchni to do rana mam pospane.. a od 7:30 pracy czas zacząć :P czad.. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×