ogladam pozytywne zdjcia ludzi na naszej-klasie.pl

i az czlowiekowi sie humor poprawia, jak widze jak ludzie sobie fajnie zyja..czasem mam wrazenie, ze za malo pokazuje siebie, jestem taka nijaka, bo boje sie byc oceniona, a widze, ze ludzie pokazuja otwarcie kim sa, co lubia itp. i to jest fajne, podoba mi sie to, ze nie wstydza sie byc soba.nawet nektore rzeczy, ktore robia, posiadaja akurat u nich mi sie poodbaja, bo to jest ich i charakteryzuje ich. :) to moje wieczorne przemyslenia:)

ochotę na sentymentalne podróże w czasie

"czasem mam wrazenie, ze za malo pokazuje siebie, jestem taka nijaka, bo boje sie byc oceniona, a widze, ze ludzie pokazuja otwarcie kim sa" to proste-nie bój się i nie porównuj z innymi to może przestaniesz wydawać się sama sobie-nijaka

a coz oni takiego specjalnego pokzauja co ?

no wlasnie o to chodzi, ze nie pokazuja nic specjalnego, ale te zdjecia sa takie fajne, radosne, i takich ich, takie okreslajace ich osobowosc, nie bojasie pokazywac kim sa.trudno to opisac, ale mam takie odczucia. na roku mam taka fantastyczna dziewczyne, po prostu bije z niej taka serdecznosc,ladna z niej dziewczyna i teraz przegladalalam jej zdjecia, no sa takie fajne, sympatyczne:) az chce sie juz wakacji i tak spedzac czas ze znajomymi, otworzyc sie, pokazac sie kim naprawde jestem..mam wrazene, ze jestem taka nieokreslona, a wiem, ze nie chce tego.nie chce przeslizgnac sie przez zycie byle jak, czy nijak.

sorry, wzielo mnie na jakies przemyslenia, a komu mam napisac jak wszyscy spia:)

zgadzam sie z poprzedniczką, nie bój się! każde zycie jest dobre i ma sens jesli tylko tego chcemy, czujemy... a chyba nie chodzi o to żeby byc popularnym, fajnym, szalonym. Nie tylko tacy ludzie chodzą po tym świecie, uwierz.

każdy jest rezyserem własnego życia,skoro Twoje wydaje Ci się nijakie to zmień je

ale jak to jest, e gdy jestem wsrod ludzi brakuje mi odwagi by pokazac jaka jestem? nie chodzimi o to nawet by szalec i robic niewiaodmo co, ale ja po prostu sie krepuje, usmicham sie debilnie- z nerwow, zachowuje sie nienaturalnie..:O

Wiesz co,moze ludzie ktorych ogladasz-gdyby ogladali twoje zdjecia,rowniez mowiliby o tobie to,co teraz ty mowisz o nich.Nie pomyslalas o tym?Powinnas sie polubiec,ja tez kiedys taka bylam ale postanowilam sie zmienic i udalo sie...pracuj nad soba a na poczatek staraj sie byc naturalna. badz taka jaka jestes...nic na sile.A na poczatek taka smieszna ale korzystna rada-wmow sobie,ze jestes bardzo fajna (bo pewnie jestes ale skoro sama w to watpisz,to jak maja sie przekonac do ciebie inni) i ze przyciagasz do siebie ludzi jak magnez,badz mila,uprzejma ,usmiechaj sie do wszystkich i ...zobaczysz rezultaty ...napewno.

Powiem ci jeszcze,ze to nie prawda,ze jestes nijaka.Malutko o sobie napisalas ale ja juz troche wiem jaka jestes i uwierz mi-wcale nie jest zle-jestes fajna,szczera dziewczyna,troche zagubiona,wstydliwa i nie doceniajaca siebie ale czesto przeceniajaca innych.Masz dobre serduszko ale wiedza o tym ci ,ktorzy cie dobrze znaja.Nowym trzeba wiecej czasu ..bo jestes troche nieufna.Czy zgadza sie moja droga chociaz po czesci to co napisalam?

Szkoda ze cie juz tu nie ma!

jestem w szoku, bo zgadza sie.skad takie wnioski wyciagnelas? boli mnie to, ze nie potrafie szybko nawiazac silnych relacji, wiezi z innymi, mam wrazenie, ze inni poznaja sie, troche z soba pogadaja pozniej juz z gorki a u mnie zawsze jest a wsydliwosc i takie tam inne. nie potrafie rozmawiac tak otwarcie od razu. do tego czasem staram sie zagadywac ludzi, by wiedzieli, ze mozna ze mna pogadac itp ale to wlasnie wychodzi takie na sile, wiec milcze a gdy milcze, czuje, ze jest zle, bo oni mysla, ze jestem cholernym milczkiem:O za bardzo sie nad tym wszystkim zastanawiam, co? a dzis np spotkalam przyjaciolke w busie, jechala z nami jeszcze dobra znajoma, ona nie odzywala sie, ja juz czulam sie skrepowana i mialam wrazenie, ze ona juz ocenia moja rozmowe z a moja przyjacilka, na akie tematy rozmawiamy itp. ale najlepsze jest to, ze wcale nie mialam tak bardzo z nia rozmawiac, nie bylo takiej gadki, by zaineresowala sie nia ta nasza znajoma, czuje sie taka wtedy malo fajna:O :O:O:O

Nie,nie ,ty ciagle sie martwisz o to,co mysla o tobie inni i poniewaz jestes baaardzo samokrytyczna,wciaz myslisz,ze ocena innych w stosunku do twojej osoby jest krytyczna.

i jak mam wyluzowac sie? :)

Disiaj,gdy juz bedziesz na podusi ,powtarzaj sobie(duzo,duzo razy),ze jestes bardzo pozytywna osoba a jurto wieczorem napisze wiecej bo musze juz leciec do wyrka (praca-wczesnie wstaje)I nie zapominaj:jestes bardzo fajna osoba(-znam sie na ludzich troche)A jurro wiecej.Dobrze?

:) dobrej nocy dziekuje!

przypominam o sobie:)