Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika__

Oddałam dziecko do adopcji, powiedziec mu?

Polecane posty

Gość nieeee nie nie
AUTORKO NAPISAŁAŚ: "dziecko nie znajdzie mnie na pewno. taka była procedura. O to sie nie martwie." PO CZYMŚ TAKIM TO DLA MNIE JESTES SMIECIEM. JA MOŻNA WYRZUCIĆ DZIECKO JAK ZABAWKĘ I MIEĆ NADZIEJĘ, ŻE DZIECKO NIE ODNAJDZIE MATKI! PEWNIE BYŚ STRASZNIE ZMARTWIŁA JAKBY TWOJE DZIECKO CIĘ ODNALAZŁO. MOŻE ONA PRZEBYWA W DOMU DZIECKA ALBO TRAFIŁO DO ZŁEJ RODZINY, A MOŻE SZWĘDA SIĘ PO DWORCU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrzucić atomice na afryke
wyskrobałaby -źle odda do adopcji - źle leczcie sie ludzie, wam nie idzie dogodzic nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że winą za zaist
niałą sytuacje obarczyłąś dziecko, a nie siebie i tego chłopatasia. NIe powinnaś rodzić następnego dziecka. NIe masz do tego prawa. Nie wykorzystałaś szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na pewno nie bedzie pytała
was czy ma rodzic czy nie. Napisała ze chce urodzic po slubie. Ma prawo. Nie wiem oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie ludzie ludzie
skonczcie juz prawic moraly, sami pewnie jestescie typowymi polskimi katolami co to brudy piora w czterech scianach a potem w niedziele ladnie do kosciolka i na \"rodzinny\" spacerek. a i oczywiscie zawsze robicie tylko to co jedynie sluszne - bo co ludzie powiedza. taka polska pseudomoralnosc. odczepcie sie od autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ukryje się tego że już
rodziałaś, to wyjdzie na jaw. Szkoda tylko, że nie obchodzi Cię los Twego dziecka, piszesz tylko , że chce uciec od własnego dziecka jak najdalej, tak jakby ono samo się prosiło na świat i za Tobą się uganiało. Nie martw takie dziecko czuje do Ciebie już tylko pogardę. A Ty powinnaś mieć chociaż wyrzuty sumienia, ale widzę, że martwisz się tylko o swoją dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama12345
Każdy sam podejmuje decyzję o swoim zyciu,,,to czy my to akceptujemy czy nie ma bardzo małe znaczenie...Fakt, że może to zle że autorka z oddaniem dziecka wyeliminowała je całkiem ze swojego życia i przyszłości...ale może tak jest lepiej jeżeli ono ma szczęśliwą rodzinę, jeżeli o niczym nie wie to jej pojawienie może wywołać u dziecka traumę... To czy ktoś będzie ją tępił czy popierał nic nie da, bo Monika nie pyta się czy oddać dziecko...tylko czy powiedzieć mu o tym fakcie już dokonanym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym z taką osobą nie
mogla byc, odnosnie tego co napisalas...nie uwazam, ze jestes puszczalska, ale pozbawiona wyrzutow sumienia i zasad moralnych, etycznych trzeba umiec ponosic konsekwencje swoich czynow, mam kolezanki ktore w wieu lat 16, a nawet 15 zaszly w ciaze , nie usunely, nie oddaly do adopcji, ale wychowuja nie wyobrazam sobie kim trzeba byc, aby oddac wlasne dziecko, wlasnie malenkie dziecko chyba nie zylas na ulicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym z taką osobą nie
i na twoim miejscu balabym sie tego, ze facet pomysli, ze jestes potworem bez uczuc, bez zasad, niz puszczalska (takie rzeczy sie zdarzaja) ale widze, ze Ty dalej egoistycznie myslisz, tylko o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulaaagusia
jak bedziesz pewna jego uczuc to przez wkiatek delikatnie zaczelabym temat..choc to ciezkie. ale tak bedziesz zyc z wyrzutami.. a postapilas bardzo sluszeni, ja znam wiele ludzi ktorzy marza o dziecku, a tyle kobiet dla wygody je zabija. a Tobie gratuluje sily! wpadka zdarzyc sie mogla ale dobrze ze to dziecko zyje, ze ktos moze sie cieszyc ze ma dziecko pzorawiam i trzymaj sie a tymi plujacymi na Ciebie sie nie przeyjmuj..niektorzy tu sa tylko po to by dosrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bony jacy tu sie idioci
bony jacy tu sie idioci wypowiadaja..jak kobiet aurodizla dziecko i oddala do adopcji to jedziecie po niej i wedlug was prawo do szczescia ma kobieta ktora skrobnaki robila i ona moze byc matka jak przedtem zabijala swoje dzieci a taka ktroa urodzila i oddala juz nie??? podygalo was....ruszcei glowami a nie dupami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wszystkich moralnie "normalnych" Nie wyskrobala - zle, oddala - zle. To prowokacja ale ma swoja wartosc- uswiadomcie sobie, ze albo skrobanka albo oddanie dziecka. Takie zycie - czasami bywa!! Zdecydujcie sie obronczynie moralnosci :D alno oddaje albo usuwa. W koncu co ma zrobic?? A ten topik to zwykla prowokacja dla moherow - sorki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym z taką osobą
nie pluje na nia, gratulujecie jej sily? po co sa zabezpieczenia? jak sie ktos bierze za seks, to powinien sie zabezpieczac, albo ponosic konsekwencje swoich czynow... to dziecko to nie zabawka, ma teraz 9 lat! czuje, i zastanwia sie gdzie jest jego prawdziwa matka i czemu to zrobila! wiem co mowie! moze ma szczesliwa rodzine, ale i tak zadaje sobie pytanie takie, i bedzie to robilo zawsze!!! popatrzyliscie na to z tej strony? dla was to takie proste, jasne, oddac cos co nie pasuje do naszego stylu zycia, cos co bedzie wymagalo zmian, ale to nei ejst samochod ktory nam sie nie spodobal, ale dziecko, istota zywa! a teraz? ukladac sobie nowe zycie i bac sie tylko o wlasna dupe, o to co pomysli ktos inny, czy ty choc raz zastanwoilas sie gdzie jest twoje dziecko co robi? jak wyglada? nie! piszesz tu tylko o sobie, ze sie boisz co pomysli twoj facet pomysl Ty i Wy ktorzy jej bronicie, ze to dziecko moglo nie meic tyle szczescia, aby trafic do dobrej rodizny, albo do jakiejkolwiek rodizny! moze jest w domu dziecka, a tam slowo "szzesliwy" nie istnieje w slowniku takich dzieci proponuej ejdnej z druga rpzejsc sie do takiej placowki, przestaniecie chrzanic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym z taką osobą
dla wsyztskich ograniczonych, jest jeszcze trzecie wyjście! wychować! nie słyszałyście o czymś takim? nalezy umeic ponosic konsekwencje swoich czynow, z reszta nie rozumiem, jak matka moze oddac swoje dziecko..kobiety staja an glowach zeby dzieci wychowac nie popieram ani skrobanek, ani oddawania dzieci, a przy tym nie jestem moherem dla waszej wiadomosci, nie trzeb abyc wierzacym, czy moherem, aby czuc w srodku co jest niedopuszczalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A SKĄD wiecie mohery
ze jej dziecko wie ze zostało adoptowane? duzo dzieci o tym wcale nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym z taką osobą
dla wsyztskich ograniczonych, jest jeszcze trzecie wyjście! wychować! nie słyszałyście o czymś takim? nalezy umeic ponosic konsekwencje swoich czynow, z reszta nie rozumiem, jak matka moze oddac swoje dziecko..kobiety staja an glowach zeby dzieci wychowac nie popieram ani skrobanek, ani oddawania dzieci, a przy tym nie jestem moherem dla waszej wiadomosci, nie trzeb abyc wierzacym, czy moherem, aby czuc w srodku co jest niedopuszczalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A SKĄD wiecie mohery
ze jej dziecko wie ze zostało adoptowane? duzo dzieci o tym wcale nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nisia-a
Myśle, że to naturalne, że chce się związać z kimś kogo pokochała. Wiele z nas pragnie mieć u swego boku kochanego mężczyznę; Twoim zdanie to egoizm? Odczuwa lęk, bo przeszłość jest jej przekleńtwem; konsekwencją, której nie uniknie. Jasne, że są dziewczęta, które urodziły dzieci w tak młodym wieku i podjeły trud ich wychowania, są i takie, które zdecydowały się na aborcję... Życie nie jest albo czarne albo białe, mnóstwo w nim półcieni. Przed Moniką wiele jeszcze bolesnych momentów. Pewnie, gdy poraz drugi zostanie mamą uruchomi się mechanizm winy wobec pierwszego dziecka, tęsknota za nim. Do konca życia będzie myślało o tym, gdzie jest i co robi. Prędzej czy później zapragnie je zobaczyć. Dzieciątko ma swoich rodziców, które je kochają. Być może nigdy się nie dowie, że zostało przez nich adoptowane, a Monika nie zpozbędzie się następstw swojej decyzji. Łatwo potępiać i oceniać... Kiedyś byłąm pełna potępienia dla mam, które oddają chore dzieci do zakładów opieki. Dzisiaj już ich nie potępiam. Sama jestem mamą upośledzonej głęboko dziewczynki i za żadne skarby nigdzie bym jej nie oddała (maleńkiej nie ma już na Ziemi). Opiekowałam się nią i kochałam nad życie, ale wielokrotnie miałam dość... Wyobrażałam sobie, że popełniam samobójstwo i przestaję istnieć... Nie pomyślałam nawet, żeby skorzystać z takiej formy "rozwiązania problemu" jak oddanie jej gdziekolwiek. Ale byłam wspierana. Miałam obok siebie dobrego męża, dość pieniędzy itp. Wiem jednak w jakim stanie psychicznym się znajdowałam i mogę zrozumieć, że ktoś inny mółby tego nie wytrzymać. Modlę się osiły dla tych mam, bo ich miłość jest dzieciom niezbędna, ale wiem, że nie każda będzie w stanie podjąc wyzwanie. Zostawcie Dziewczynę w spokoju! Ona i tak dostanie w kość. Jej sumienie jej nie popuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A SKĄD wiecie mohery
ze jej dziecko wie ze zostało adoptowane? duzo dzieci o tym wcale nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym z taką osobą
dla wsyztskich ograniczonych, jest jeszcze trzecie wyjście! wychować! nie słyszałyście o czymś takim? nalezy umeic ponosic konsekwencje swoich czynow, z reszta nie rozumiem, jak matka moze oddac swoje dziecko..kobiety staja an glowach zeby dzieci wychowac nie popieram ani skrobanek, ani oddawania dzieci, a przy tym nie jestem moherem dla waszej wiadomosci, nie trzeb abyc wierzacym, czy moherem, aby czuc w srodku co jest niedopuszczalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym z taką osobą
dla wsyztskich ograniczonych, jest jeszcze trzecie wyjście! wychować! nie słyszałyście o czymś takim? nalezy umeic ponosic konsekwencje swoich czynow, z reszta nie rozumiem, jak matka moze oddac swoje dziecko..kobiety staja an glowach zeby dzieci wychowac nie popieram ani skrobanek, ani oddawania dzieci, a przy tym nie jestem moherem dla waszej wiadomosci, nie trzeba byc wierzacym, czy moherem, aby czuc w srodku co jest niedopuszczalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 latka oddająca dziecko do adopcji jest w pełni usprawiedliwiona, każdy normalny facet tak to będzie widział, a te tutaj słowa krytyki olej, Autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym z taką osobą
tak się składa, że pracuje właśnie w placówkach, w których dzieci są opuszczone, i do tego ciężko chore...wybaczcie ale keidy patrze im w oczy nie znajduje wytluamczenia dla tych matek... troche je rozumeim, ale takie dzieci w tych palcowkach mozna odwiedzac! wiec anwet jesli nie dalyby rady same wychowywac ( co rozumiem, jest to bardzo ciezkie), to mozna je odwiedzac, a z tego co wiem jej dziecko bylo zdrowe? moja siostra urodzila sie rownie zz powazna wada, rowniez umarla, mam nie pomyslala anwet ani raz w taki sposob, to jej dziecko bylo tak samo jak ja i jak moja druga siostra , ktora tez ejst zdrowa nie mwocie mi, ze bardziej zal wam matek, kiedy przebywam z tymi maluchami, wiem jedno, moze fizycznie nie cierpialyby mniej, ale w obejciach matki mialyby spokoj psychiczny, tak to leza same, placza same nie twierdze, ze swiat jest bialy lub czarny, ale w pewnych kwestiach nie widze innego wyjscia jak tylko jedno sluszne a reszta nieslusznych niesluszne jest oddawanie wlasnego dziecka, zosatwianie go samemu sobie, mi wyrzuty sumienia nie pzowolilby na to, zeby na czyims nieszczesciu budowac wlasne szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego jej bronicie
?? czy gdyby tutaj napisalo tod ziecko, potrafilybyscie wprost powiedziec mu, albo gdyby na was patrzylo, niewazne ze cierpisz, twoja mamusia zrobila dobrze??? takie osoby jak wy zostaja matkami? jestescie podle, ktora choc raz pomyslala o tym dziecku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rady rady rady
Po co komu chore dziecko? po co rodzic chore dziecko? sprowadzac cierpenie? odpowiedzcie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika_____
co w tym złego, że chcę zbudować życie od nowa nie oglądając się do tyłu??? Byłam zbyt młoda. Teraz jest mi lepiej i niedługo z moim chłopakiem postaramy się o dziecko, któremu nic nie zabraknie. Poprzednie dziecko już nie jest moje, oddałam je i nie myslę, o nim, bo to było dawno. NIe chcę też aby mnie szukało, bo się od niego odcięłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×