Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika__

Oddałam dziecko do adopcji, powiedziec mu?

Polecane posty

Gość jak to wyjście
???? dlaczego piszesz o wyjściu??? Normalnie to powinno to tak wyglądać: PIeprzyła się Zaszła w ciążę Urodziła wychowała dziecko. Jeszcze raz powtarzam, że dziecko to nie zabawka, że się je oddaje, bo w czyms przeszkadza. To nie ono pchało się na swiat i to nie ono powinno ponosić konskwencje niewłasciwego postępowania matki. Dziecko oddała, by jej było lepiej, ale dzidziusia to już miała gdzieś. Moze teraz przebywa w jednym z Domów Dziecka gdzie jest bite i gwałcone i mysli sobie w czym ono samo zawiniło, żeby tyle cierpieć i może płacze widząć matki bawiące się z własnymi dziećmi i oczuwa gnie, że ktoś kto go wydał na świat równie szybko się go pozbył. No, ale ja widzę, że większość z was martwi się tylko o matkę, żeby ona miała dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A GDZIE RODZICE TEJ 16 LATKI
ale nie zyjemy na pustyni... sa chyba jacys ludzie ,poradnie, zawsze ktos pomoze, to nie jest zwalanie odpowiedzialnosci na obcych ,ale zwyczajna potrzeba pomocy . Dziecko podrosnie i mozna sie realizowac dalej. i ukladac sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sardynki6
powiedz to temu dziecku...z pewnością to zrozumie. Jesteś autorką topiku i idź się lepiej utop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotne matki mają pomoc od
państwa, jest tu topik samotnych młodych matek i dają sobie radę. Przeciez się dostaje tez alimenty. Najwidoczniej Monika___ miała zbyt wielu kandydatków na ojca dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to wyjście wlasnie myslenie o sobie moze sie objawiac zatrzymywaniem dziecka przy sobie za wszelka cene, a co jesli noworodek zachoruje bo matka nie bedzie miala warunkow sie nim zajac? albo nie bedzie sie prawidlowo rozwijac, nabawi sie chronicznych chorob bo nei bedzie mialo co jesc? albo matka bedzie musiala je samo zostawiac w domu bo nie bedzie mial kto sie nim zajac w czasie kiedy ona bedzie zapieprzac w markecie za marne grosze? powiem co wtedy- wladze zabiora jej dziecko bo stwierdza ze matka sie nim zle zajmuje. ot zajebiste szczescie dla dziecka trafic w wieku kilku lat do placowki opiekunczej, zajebiste szczescie dla dziecka znac mame ale nie moc z nia byc z przyczyn finansowych, zajebiste szczescie dla dziecka miec takie wspomnienia i przezycia w dziecinstwie. Wieksza szanse dziecko ma na adopcje przez dobrych ludzi bedac niemowlakiem niz kilkulatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A GDZIE RODZICE TEJ 16 LATKI 16latce dadza alimenty? prooosze was, kurde czy wy zyjecie w Polsce czy na rajskiej wyspie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmm__________*
16 latka to juz nie takie dziecko, jak chodzi do lozka z fagasem to chyba wie ze to moze skonczyc sie ciaza? powinna poniesc konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie jestem autorka topiku, mam 22 lata i mam i calkowite zrozumienie dla wieku 16 lat i popelnianych bledow przez ludzi. Nie rozumiem za to szykanowania i jakichs rad wzietych z nieba nie przystajacych do realnosci. O ile w moim wieku na studiach bez problemow egzystencjalnych daloby sie urodzic i wychowac dziecko to w wieku 16 lat sobie tego bez laski innych ludzi tego nie wyobrazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmmmmmm__________* Ale poniosla konskekwencje wiec o co chodzi? my jako ludzie dorosli mozemy miec pretensje do samych siebie ze 16latki w ciazy sa gorszej kategorii, sa szykanowane i nie maja mozliwosci finansowych same je wychowac i w dodatku sie uczyc. Zaloze sie ze nikt by sie nie napraszal z pomoca, w koncu sasiada problem to nie moj problem prawda? W dodatku te nasze zacofane myslenie- 16latka w ciazy- pewnie jakas kurwa i patrzymy krzywym okiem czyz nie? Zastanowmy sie nad soba zamiast 16 latce wypominac seks z chlopakiem w ktorym sie zachala. I niech sie zglosi ktokolwiek ktory pierwszy raz przezyl calkiem dojrzale myslac o konsekwencjach wpadki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie konsekwencje poniosla
? nie ma nawet wyrzutow sumienia poza tym chyba nie ejst alkoholliczk ani cpunka? wiec o czym mowicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie jakie
ma czysta katre moze sobie ukladac zycie, chce miec nowe dziecko i zyc w klamstwie. DNO TOTALNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie konsekwencje poniosla
niestety tez tak mysle...nie wyobrazam sobie oddac wlasnego dziecka... po tej edukacja seksualna w szkole, zeby wiedziec, co robic by dziecka nie miec...a jesli juz cos takiego sie zdarzylo, nalezy poniesc konsekwencje czynu swojego..seks nie jest dla dzieci! a pozniej takie dramaty... w moim otoczeniu sposrod moich bliskich koelzanek wiekszosc to matki, polowa z nich zaszla w ciaze w wieku lat 15, 16, 18...zadna nie zostawila swojego dziecka, nawet ta ktora facet zostawil...to marne wytlumaczenie sa domy pomocy samotnym amtkom, jest duzo mozliwosci, milsoc matczyna wydaje mi sie wystarczajaca motywacja do tego aby dzialac, i dziecko wychowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie konsekwencje poniosla
po to sie doswiadcza pomocy wlasnie, od ludzi, zeby skonczyc szkole, i wychowywac dziecko...to nie jest latwe, ale mozliwe... wiem co mowie, ja mam 24 lata, co oznacza ze moje kolezanki roddzily mniej wiecej wtedy co autorka, i wcale nie byly to czasy specjalnych szykan, u mnie dziewczyna w klasie skonczyla liceum, zdala mature, chociaz facet tez sie wypial!chociaz mama szalala, a nauczyciele zrozumieli sytuacje, nikt jej aplcem nie wytykal...druga maila 15 i tez uzyskala pomoc, nie zyjemy w jakims ciemnogrodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze by sie autorka odezwal
powiesz mu wreszcie? czybedziesz klamala do konca zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co dziweczyny
wszystkie jesteście okropne.piszecie na nią takie straszne obelgi ale skąd wiecie co zrobiłybyście na jej miejscu??żenada i zero tolerancji :|.ja jej osądzać nie będę właśnie dlatego że nie mam pojęcia czy urodziłabym dziecko i wychowywała jako nieletnia bo może wolałabym się wyskrobać. a najbardziej przeraża mnie że żaden facet nie jest nawet w połowie tak wredny w stosunku do innego faceta jak kobieta do kobiety.opamiętajcie się jadowite żmije zanim któraś z Was ugryzie się w język i zabije ją własna nienawiść i nietolerancja. Autorko daruj sobie odpisywanie na te komentarze. I nie przejmuj się . A facetowi powiedz wszystko od razu.Wyjaśnij co i jak .Mężczyźni są bardziej otwarci i wyrozumiali na tym punkcie niż kobiety.Pewnie dlatego że nie mając macicy i instynktu macierzyńskiego.Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfs
"ja uważam, że jeszcze za wcześnie na takie rozmowy, daj sobie jeszcze trochę czasu, kilka miesięcy może tygodni, Powodzenia!!!" dokladnie, a najlepiej powiedziec za kilka lat, albo kilkanascie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyaborcja
Moniko--radzę Ci powiedzieć swojemu facetowi - jeżeli planujecie wspólną przyszłość i życie to powiedz mu żyć w kłamstwie bo kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później wyjdzie ( znałam taka panią ponad 50 lat ma oddala dziecko w wieku 16 lat -nie wnikam dlaczego-- i już więcej dzieci nie miała bo się bala ze jak urodzi drugie dziecko to nie będzie mogła żyć z wyrzutami sumienia--ta pani miała męża ,potem swoja firmę i stała się zamożna--ale popełniła zasadniczy błąd--Nigdy mężowi tego nie powiedziała ze oddala dziecko--jej dziecko ja odnalazło jak miało ponad 30 lat ale odnalazło tylko po to żeby się zemścić na matce ze je oddala--mężowi ta kobieta powiedziała co zrobiła w młodości ale za to ze tyle lat Go okłamywała porzucił żonę i nie mógł znieść tego co zrobiła--ale tez był zły na Nią za te kłamstwa - bo na kłamstwie niedaleko się zajedzie---a teraz od tamtego momentu minęło kilka lat i ta Pani jest rozwódka (oczywiście polowa jej znajomych wie o jej przeszłości (poczta pantoflowa) ale za to od czasu do czasu spotyka się z tym dzieckiem które urodziła --porostu pragnie aby córka jej wybaczyła co zrobiła...nie wiem jak tam relacje miedzy nimi....ale wracając do tematu---lepiej powiedz może nie dziś ale za kilka tygodni bo wcześniej czy później (za parę lat )może wszystko wyjść-- a tak poza tym dobrze ze NIE usunęłaś dziecka tylko je urodziłaś----dałaś mu życie i Go nie zabiłaś a Wy co Wszyscy tacy kryształowi jesteście????????? macie wszyscy czyste sumienia?????????? skąd Wiecie jaka by była matką Monika wtedy? przecież pisała ze nie kochała swego dziecka...to co lepiej byłoby dziecku być wychowywanym przez matkę która Go nie kocha i w biedzie??????? może to dziecko by właśnie ze swoja matką biologiczną przechodziło traumę? skąd wiecie kto je zaadoptował?...przypuszczam ze dziecko zostało od razu zaadoptowane bo na niemowlęta jest wielu chętnych rodziców adopcyjnych.... może to dziecko jest szczęśliwe? Nie wiecie tego moja znajoma swoje 5 dziecko oddala do domu dziecka i zostało adoptowane...podobno przez kochających je bardzo ludzi ..a uważam ze lepszymi są rodzicami Oni niż Ona dla 4-ki swoich dzieci...wiec niezawsze matka biologiczna jest lepsza od adopcyjnej... a tak wogole to nie osądzajcie tak....i Ja nie jestem strona popierającą oddawanie dzieci bo mam własne i niewyobrazam sobie...ale bez przesady taka nagonka...kuzwa może ją jeszcze wszyscy ''Wy '' święci ukamienujecie?????...weźcie Wszyscy święci katolicy bez grzechu kamienie i zlinczujcie ja jak psa.... urodziła a nie zabiła i nie porzuciła na śmietniku --to weźcie sobie tez pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze w twojej szkole
nie bylo, w mojej bylo,(mialam wtedy w tym roku 15 lat i bylo bylo, dosc szeroko zakrojone) wiem jedno, keidy rozpoczynalam wspolzycie wiedzialam co sie wtedy moze stac i powiem jedno, wiem co zrobilabym na miejscu kolezanki, nie oddalabym, wiec w tej wkestii nie ma innych opcji, przynajmniej dla mnie, i przestancie mwoic, jakie to my okropne jestesmy, bo co? bo powiedzialysmy jej prawde? ona okropna nie jest, bo oddala dziecko, a faktycznie porownujac te dwa czyny no to ja strasznie grzesze potepiajac jej uczynek...onna oddajac dziecko jest swieta w waszych oczach i jeszcze slyszy, ze dobrze zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej katoliczki i matki polki
która z Was jest bez grzechu niech pierwsza rzuci kamień.najłatwiej osądzać i ubliżać.trudniej znaleźć swoje wady i grzeszki .a każda z nas ma swoje za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja natomiast znam
kilka kobiet ktore mlodo urodzily 14-16 lat i nie oddaly.dzis sa doroslymi kobietami i maja juz dorosle dzieci. A niestety nie znam takiego przypadku osobiscie zeby ktoras oddala dziecko. Dlatego dla mnie tojest nienormalna sytuacja. Nie zyjemy na pustyni.. No ale coz , z moralnoscia jest tak ze albo sie ja ma albo nie........ Dla mnie zyj sobie jak chcesz autorko, oklamuj sobie swojego fagasa bo przeciez on jest tu najwazniejszy. Urodz sobie dziecko i zyj sobie szczesliwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno uwierzyc ze nie katoli
cy, ateisci, i inni wierzacy w co sie tylko podoba, maja pewne zasady? przeciez pewen zachowania nie przystoja nikomu, niezaleznie od wiary? czemu stereotypowo myslicie, ze jak ktos przeciwstawia sie tak strasznemu zachowaniu musi byc moherem? kazdy popelnia grzechy, grzeszki, grunt wyciagnac z grzeszkow konsekwencje i uczyc sie na swoich bledach... a moze tutaj pisze ciagle jedna i ta sama osoba? zawziecie sie broniac? z tego co wyczytalysmy, nie byla bezdomna, nie cpala, nie miala problemu alkoholowego, nie zostala zgwalcona...naprawde potrafie zrozumiec rozne straszne sytuacje i przyczyny takiego zachowania, tutaj nie widze co bylo tak straszna trauma ze dziewczyna nie mogla wychowac dziecka, swojego!!!! mam grzechy, jak kazdy...tyle ze zrobilabym wszystko aby nie meic tkaiego i robie...dla mnie nie am dylematu jak sie zachodzi w ciazy, wychowyac czy nie? urodzic czy nie? dla mnie oczywiste jest, ze zostane , ze jestem matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to co piszesz
jak nie katoliczki to co ?? Dulskie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne dziwne
??? mam na mysli to, ze co do anszegoz achowania sie , zasad moralnych, etycznych ma religia??? jak ktos ma pewne zasady wpojone, i sie nimi kieruje, jak ma cos takiego jak sumienie, niewazne czy jest katolikiem, ateista, czy buddysta... czlowiekiem sie jest niezaleznie od wiary, ale Wy wolicie tu myslec stereotypowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze to jednak
tylko prowokacja..................:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to co piszesz
ja nie wiem ale może ja myślę bardzo stereotypowo .mogę się mylić nie powiem że nie ale zważ iż Twoje poprzedniczki chyba nie umieją czytać albo nie rozumieją tego co czytają :".. ale nie mogłam zatrzymac dziecka,ojciec dziecka wypiął sie na mnie, rodzice by nie pomogli... chcieli dla mnie czegos wiecej - sami byli biedni, nie chcieli bym klepała biede, gdzie bym poszła do pracy, matka 16 letnia z dzieckiem. Łatwo oceniać, pluć na mnie." - to było napisane w którejś z odpowiedzi tej dziewczyny którą tak łatwo zrównałyście z ziemią.Nie nie była zgwałcona , ani alkoholiczką , ani ćpunką .Po prostu nie miała nawet cienia szansy żeby godnie wychowywać tego dzieciaczka.Wiesz to jest wina także rodziców że nie umieli jej uświadomić czym grozi seks bez zabezpieczenia.Ja ją rozumiem mimo że wychowuję moje dziecko jak przystało .Jeśli nawet rodzice nie mogli jej pomóc to jak miała radzić sobie z tym sama? Moniko_ Twój błąd polega na tym że : nie wyskrobałaś się i napisałaś o tym że oddałaś dziecko z nadzieją że ktoś Ci tu pomoże.jak widzisz nikt prawie nawet nie wyobraża sobie siebie w takiej sytuacji.A nasz naród to fałszywi ludzie , dulszczyzna i katole.Jeśli ktoś się przyzna do błędu czy grzechu już ma przerąbane.Zagryzą Cię i mnie także bo ośmielam się Ciebie bronić mimo że nie znam Cię nawet. Wyrodną matką nie jesteś : urodziłaś malucha i oddałaś bo nie chciałaś nią być.Pewnie według ogółu lepiej byłoby gdyby Twoje dziecko było z Tobą a Ty byś ... no powiedzmy wyładowywała na nim frustracje za spieprzone życie.Bo tak mogło by też być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot wlasnie dulszczyzna
oddac, pozbyc sie klopotu - -i hulaj dusza -piekla nie ma..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DULSZCZYZNA
Jako cechy dulszczyzny wymienia się najczęściej uważane za typowe dla mieszczaństwa zakłamanie, obłudę i dbanie wyłącznie o pozory. Typowa opinia brzmi następująco: dulszczyzna to zespół cech i postaw charakteryzujących się dwulicowością, podwójną moralnością, z których jedna odkrywana jest tylko wobec siebie i najbliższych a druga, ukazywana wobec reszty ludzi i całego świata. Ludzie nie wykształceni i w swoich działaniach kierujący się instynktem posiadają tę cechę charakteru. Postawa uchodzi za naganną moralnie. no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiu zmarnowałaś mi zycie
po to, by swoje ułozyć...Zapomniałaś o mnie jak o starej żuzytej zabawce, zostawiłaś samą, bo Ci wadziałam. Byłam przeszkodą, którą to ty sama poczełaś. Pewnie jesteś teraz szczęśliwa, ale za to ja nigdy już szczęścia nie zaznam. Nigdy nie odczułam matczynej miłosci, nigdy nie miałam nikogo bliskiego. Moje urodziny były najgorszym dniem mojego życia. Nie nawidzę swiąt, bo nikt mnie nie odwiedza, nikt mnie nie potrzebuje i nikt się mną nie intersuje. Jestem zdana na własne siły. Od zawsze to wiedziałam, ale ja przeciez jestem TYLKO dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sardynka 16-----------daruj sobie bo glupoty wypisujesz!!!!!!!!!!!!!! Konkretne rozwiazanie???he ja uwazam ze jesli Monika wrocilaby do domu z dzieckiem,to ani matka ani ojciec by jej nie wyrzucili..moze szkole skonczylaby pozniej,studia tez...moze nie byloby jej stac na wszystko,ale bylaby z dzieckim...jesli by mnie z domu wyrzucili???poszlabym do domu samotnej matki,a alimenty dostanie nawet 14-latka jesli urodzi dziecko a tatus odfrunie!!wiec daruj sobie bo mloda jestes i widze ze masz blade pojecie o zyciu:)papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dodam ze nie maja
prawa wyrzucic jej z domu w wieku 16 lat .Sa za nia odpowiedzialni jako prawni opiekunowie. Za to mieli by sprawe w sadzie i odpowiednia kare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×