Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika__

Oddałam dziecko do adopcji, powiedziec mu?

Polecane posty

Gość rozsmiesza mnie to
określenie "jakoś przeżyłyśmy" "jakoś" rzeczywiscie, "jakos" oznacza super. za 270 zł miesięcznie to rzecyzwiscie super zycie. bez ubrań, bez srodków czystosci, książek, podrózy, bez dobrego zdrowego jedzenia, bez dobrych leków w chorobie. Grunt to 'jakos" żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak -----------------------
dzieciaka mozna wyrzucic bo przeszkadza , ale kasa musi byc . na dobre ciuchy , dobre jedzenie , podroze, ksiazki ..i inne pierdoly, K.U.R.W.A ludzie opamietajcie sie!!!!! bo to juz zaczyna byc smieszne co wypisujecie. Tematem topiku jest problem autorki czy ma powiedziec swojemu facetowi o tym ze oddala dziecko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyaborcja
rozsmiesza mnie to --- Ty kobieto jestes chora--to co twoja poprzedniczka tez miala oddac dziecko bo bylo panienska wpadka?!!! lecz sie...poprezdniczko co wychowalas dziecko wielki szacunek dla Ciebie...moze niebylo Ci materialnie latwo ale dalas swojemu dziecko to co najwazniejsze --milosc i dzieki temu wyrosnie na wspanialego czlowieka ktore bedzie docenialo to co ma ....Twoje dziecko to skarb..... ...matki ktore mimo sytuacji ciezkiej i mlodego wieku zatrzymuja przy sobie dzieci TO SA wielkie MATKI bo kochaja dzieci.. a Monika co? dobrze zrobila ze nieusunela tylko oddala do adopcjii...darowała dziecku zycie --to jest wazne---DOBRZXE ZROBILAS ZE NIEZABILAS DZIECKA I NIE JESTES JAKAS MORDERCZYNIA--wiec jest Monika lepsza od Tych co usuwaja ciaze aby pozbyc sie problemu... mam nadzieje ze dziecko to co urodzialas jest szczesliwe a te co chca skrobanek to niech sie wysterelizuja ..jeszcze raz --lepiej oddac niz ZABIĆ-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie ze problemem
autorki nie jest to ze oddala dziecko,tylko czy jej partner sie powinien o tym dowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jalipa
do autorki powiedz swojemu partnerowi teraz niech wie to od ciebie bo wczesniej czy później i tak sie dowie to kiedys wyjdzie a jesli bedzie wiedział to od ciebie inaczej przyjmie i jesli cie kocha to bedzie nadal kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkim, zajrzałam na chwile- widze ze nadal rozmawiacie, podjęłam decyzję ze nie powiem mu o tym, co ma byc to będzie, zasługuję na swoje szczęście, latem jedziemy za granicę, firma w której pracuję otwiera tam placówkę, zacznę od nowa - dizękuję za wszystkie wypowiedzi i ze poświęciłyscie na to swój czas. Myslę powoli o dziecku, moze w przyszłym roku, ale najpierw slub oczywiscie, kazda kobieta marzy o tym by być z meczyzną którego kocha i który ją kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kazde dziecko marzy o tym
aby miec matke ...wiesz o tym????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe i nic nie zrozumiala
w dalszym ciagu niedojzala emocjonalnie ma te swoje 16 lat......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka juz nigdy nie zrozumie
wazne zeby miec chlopa do lozka.....a dzieci rozdawac jak rzeczy ...co za podlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście nienormalniiiiiiiiii
fajnie kogoś oceniać. Moze tak spojrzycie na siebie, co? Każdy popełnia błędy, a ona miałą wtedy zaledwie 16 lat. Monika gratuluje Ci, ze urodziłaś to dziecko i pozwoliłas mu żyć. Rodziny adopcyjne sa bardzo starannie dobierane. Niektórzy starają się całe lata o adopcje, bo nie spełniaja jakichś tam warunków. Zasługujesz na podziw dlatego, ze urodziłas. A przeciez mogłas iść na latwiznę i usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na podziw...
pewnie niech produkuje dzieci i oddaje jak zabawki ...bleee tak miala dopiero 16 ale wiedziala co sie robi w lozku ..i jakie sa tego konsekwencje ...wiec przestan pisac ze zasluguje na podziw. oczywiscie ze kazdy popelnia bledy..ale nie kazdy jest bez serca ..i z czystym sumieniem oddaje swoje wlasne dziecko,czesc siebie...i nawet nie obchodzi ja jego los....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze zrobiła ...
Dziecko i tak zapewne się nie dowie, że jest adoptowane, bo takich rzeczy się na ogół dzieciom nie mówi. Nie wspomnę już o tym, że nie ma ono najmniejszych szans, by dowiedzieć się, kto jest jego matką. Zawsze to lepsze niż aborcja, gdzie Monika miałaby na sumieniu jego śmierć. Co do wychowywania - tak, na pewno ktoś, kto nie chce dziecka będzie cudownym rodzicem :-O Wierzcie mi, że taka osoba na pewno będzie miała dziecku w głębi duszy za złe "zmarnowanie życia", i że przy okazji pierwszej poważnej kłótni po prostu to dziecku wygarnie! Oddanie do adopcji to naprawdę najlepsze wyjście z możliwych. Nie jest łatwo dostać prawo do adopcji, rodziny zastępcze są dość skutecznie filtrowane, zatem jest mała szansa, że dziecko trafiło do jakiejś rodziny patologicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rypanna
Ktoś kiedyś powiedział,że istotą kobiecości jest powołanie do macierzyństwa a nie do małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy wychodza
i to bardzo czesto,wiem z doswiadczenia i nie zawsze dziecko trafia we wlasciwe rodziny wiec przestan mi tu gadac takie rzeczy,oczywiscie sa tez dobrzy ludzie na tym swiecie ktorzy potrafia zadbac o adoptowane dziecko...ale Monika nawet sie tym nie interesuje czy jej dziecku jest dobrze czy zle..tego nie potrafie zrozumiec jak mozna byc tak lodowatym czlowiekiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyaborcja
rypanna ---zgadzam sie...czlowioek niejest powiolany do malzenstwa...tak do konca...bo mezow to ja moge miec nawet 5...a dziecko to zawsze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja gdybym byla adoptowana ch
chcialabym wiedziec kim jestem , kto jest moja matka biologiczna , jakie sa moje korzenie, skad pochodzi moja rodzina ...itp nie mowcie ze to nie jest wazne ..bez tego bylabym nikim..jakbym wypadla sroce spod ogona... drzewo genealogiczne.. przodkowie.. Dziwoie sie ludziom ktorzy zatajaja to przed dziecmi adoptowanymi a potem dzieci nie wiedza czemu wszyscy w rodzinie czarni a ono blond.A choroby genetyczne?Ja jednak wolalabym wiedziec kim jestem i skad sie wzielam.I gdyby mnie oszukiwali nigdy bym im nie wybaczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja gdybym byla adoptowana c
A juz to jest dla mnie zalosne poprostu: Dziecko i tak zapewne się nie dowie, że jest adoptowane, bo takich rzeczy się na ogół dzieciom nie mówi. Nie wspomnę już o tym, że nie ma ono najmniejszych szans, by dowiedzieć się, kto jest jego matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzicem jest ten kto wyhowuje a nie ten który spłodził. spłodzić umie kazdy wychować trudniej. Mysle ze dziecko jest w dobrej rodzinie, bo rodziny czekające na adopcję są ostro rpześwietlane. Na miejscu Moniki powiedizalabym. Nie chodzi o to czy on sie dowie czy nie, ale mówiąc o tym bedzie miała pewnosc ze on akcpetuje ją w całosci w calej prawdzie o jej przeszłosci tez tej bardzo bolesnej..... najprościej oceniac, dziewczyna urodziła dziecko i oddała nie było jej łatwo. Podziwiam ją, bo nie kazdego byłoby na to stać! wiekszosć z was pewnie zabiłaby i po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze zrobiła ...
Wybór jest prosty: 1) wychowywanie przez sfrustrowaną matkę, która będzie winiła niechciane dziecko za wszystkie niepowodzenia; 2) aborcja; 3) adopcja. Tylko to ostatnie rozwiązanie daje przynajmniej jakąś szansę na normalne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzI o fakt
a niech spierdala!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukanie dziury w całym
dobrze zrobiła - zgadza się:) Krótko i na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BO DZIECI TO TYLKO SRAJA.
PIERDZAI SMIERDZA. I DUZO KASY POCHLANIAJA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawddda
ona zrobila dla dziecka bardzo duzo! a nikt o tym fiucie co zrobil dziecko dziecku nie mowi?..... przeciez to co sie wydazylo to jego wina i on jest odpowiedzialny za jej poswiecenie i cierpienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhh
takie sprawy wychodza ..i to bardzo czesto..i wiem jak czuje sie podle takie dziecko gdy pozna prawde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet tez sie bedzie
podle czul jak sie dowie od kogos innego. dokonanej aborcji mozna nie rozpoznac ale porodu?? hmmm....ja nie wiem na co ty dziewczyno liczysz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tirlitirli
Ja bym powiedziala facetowi z ktorym jestem. Albo akceptuje mnie taka jaka jestem albo to nie ma sensu. Kazdy ma jakas przeszlosc. A oddanie dziecka do adopcji moze miec pewne skutki - kiedys to dziecko moze stanac w drzwiach i zapytac o matke biologiczna. Nie chcialabym zyc w takim strachu. Autorka zaszla w ciaze, urodzila, oddala do adopcji - sprawa jak tysiace. I co? Bywa. Instynkt macierzynski jest tylko po to aby gatunek przetrwal :-) Zwierzeta maja podobny - tez o mlode dbaja. Jezeli to nie prowokacja to powiedz autorko o tym swojemu facetowi - lepiej byc z kims kto Cie zaakceptuje w calosci niz z jakims dupkiem, ktory zwieje przed pierwszym lepszym problemem. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqq
a ja jestem dzieckiem,ktorego matka nigdy nie chciala,ale podjela sie wychowania,bo tak nalezalo zrobic.powiem wam,ze nieraz marzylam,ze ktos inny mnie wychowuje,ze mam czula,kochajaca mnie mame,a nie matke,ktora caly czas wyzywala sie na mnie za zmarnowane zycie,ktora ciagle mi powtarzala,ze mnie nie kocha i ktora tylko w nielicznych sytuacjach potrafila mnie przytulic wiec niech sie nie wypowiadaja sie osoby,ktore nie maja zielonego pojecia o takim zyciu,bo same mialy kochajacych rodzicow i w 100% popieram autorke,bo sa rodziny ktore marza o dzieciach,a nie moga ich miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomijajac to ze oddala
czego nie pochwalam kocha?? ale siebie, na pewno nie tego faceta... to podlosc! i Ty uwazasz, ze zaslugujesz na szczescie? pewnie tak, ale dlaczego chcesz budowac swoj zwiazek na klamstwie? taki zwiazek bedzie mial slabe fundamenty niestety, a te licza sie najbardziej ten czlowiek pewnie Cie kocha, ale Ty Go nie kochasz, kochasz tylko siebie jesli juz zdecydowalas sie oddac dziecko, chyba wiedzialas, ze nie wymarzesz tego ze swojego zycia? kiedys to wyjdzie, czy podczas kolejnego porodu lekarz niechacacy pogratuluje facetowi kolejnego dziecka, albo z reszta co ja gadam...takie rzeczy zawsze wychodza, a Ty skrzywdzisz kolejna osobe czy naprawde nie rozumiesz? jak sie kogos kocha, to sie GO Kocha, darzy sie go zaufaniem... Ty nie wiesz nic o milosci, nie interesuje Cie co kiedys powie twoje dziecko, jesli sie dowie, ze zostalo oddane , co bedzie czulo nie interesuje Cie jak bardzo poczuje sie czlowiek oszukany, ktory sadzil ze Cie zna, bedzie plul sobie w brode ze byl naiwny, zniszczysz I jego i siebie i to co was laczy, a w sumie oakzuje sie, ze bardziej prawdopodobne szczere uczucie wychodzi od niego smutno gdy sie wie ze sa tacy ludzie jak ty...wszystko bym zniosla, ale nie klamstwo, moj partner o tym wie, dlatego wiemy o tym o czym poiwnnismy wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×