umiesz liczyc licz na siebie

w sobotę moj małzonek mnie pobił, zadzwoniłam do mojej matki a ona zbagatelizowala problem do tej pory nawet nie zadzwonila by zapytac czy jest ok? wczoraj z nia rozmawialam i okazalo sie ze nie mam co liczyc na wsparcie czyli jak sie wyprowadze od damskiego boksera to wprost na bruk zycie jest piekne

ściskam mocno może jednak jest jakieś wyjście - nie masz poza mamą żadnej rodziny? przyjaciółki, która by Ci pomogła?

no wlasnie niestety wszystkie maja swoje problemy musze sie jakos zmobilizowac i nie poddawac ale szczerze powiem ze dobiło mnie to okropnie czemu moja mama chce abym zyła z kims kto mnie w ten sposob traktuje, tego nie pojmuje czy boi sie ze bede na niej w jakims sensie pasozytowac? nic mi nie przychodzi do glowy

marnie

dokładnie nigdy nikomu nie nalezy ufac

za kutasem do niego pobiegłaś???? Wtedy mamusi nie słuchałaś, a teraz to już za póxno....

no akurat sie nie pchalam, slub wzielam bo on do wojska isc nie chcial

:/

e slub bierze się ze względu na wojsko, myslałam, że ślub bierze się jak się dwoje ludzi kocha, a tu masz babo placek - bierze ślub bo facet chce do wojska

NIE CHCIAŁ ISC czytaj uwazniej

po pierwsze jak cie pobil to powinnas zawdzonic na policje a pozniej zalatwiac sprawe w miejskim osrodku pomocy spolecznej sa domy dla samotnych kobiet i po drugie sie rozwiesc potrzecie znalesc zajebistego faceta ja bym z takim chujem nie bya i jeszcze jedno uwazam ze on cie nie kocha skoro podniosl reke raz podniesie drugi jak bym mu dala popalic jeszcze bym na obdukcje poszla i do gazet zrobilabym mu taka mare ze masakra :0