Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

devil69

moj narzeczony ma meza

Polecane posty

Poszlam nie dawno po akt chrztu narzeczonego do Kosciola. Zaszlam i mowie imie nazwisko rok ur. Ksiadz bierze ksiege. Znalazl. no i mowi mi ze moj narzeczony ma juz zawarty sakrament malzenstwa. Ja ze napewno nie (myslalam ze zartuje) A on, ze naprawde 2005r. zostal zawarty sakrament malzenstwa z Pawlem M. Ja takie oczy. Ksiadz jeszcze wieksze. Usmiechnelismy sie. POwiedzial, ze napewno to pomylka. WOW!!! Wypisl mi akt i powiedzial ze bedzie teraz szukal zony tego pana Pawla Niesamowity balagan jest w tych kancelarniach. Moj brat np. nie mial nic wspomnianego w ksiegach o bierzmowaniu. Gdyby nie jego zona, z ktora akurat mial bierzmowanie nie potwierdzila. pewnie by musial powtarzac go. A ty czlowieku jeszcze plac za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No domyslam sie ze zarcik. Wszscy sie smieja z mojego faceta ze dobrze to ukrywal. :D Ale najsmieszniejsze to, ze Kosciol tak sie wypiera zwiazkow homo, a tu taka wpadka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto sie oburza
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się jak ja odbierałam zaświadczenie o zdolności do zawarcia małżeństwa do pani w USC w Szczecinie mi wmawiała że urodziłam się w 1984 nie 1981, że na drugie mam Alicja nie Anna, że mój ojciec to mechanik, a nie inż elektryk i że moja mama nie żyje (mama ma się świetnie) no to ja do pani: - mogę przedstawić pani wszystkie inne moje dokumenty typu paszport,dowód,prawo jazdy i udowodnić że to nieprawdziwe dane pani(radośnie,drapiąc się tipsem w okolicach pępka) - no to będzie pani musiała wymienić WSZYYYYSTKIE dokumenty!! sprawa zakończyła się zrzuceniem wazonu na podłogę( ja) telefonem do kierowniczki (pani) i mierzeniem zawartości alkoholu w organizmie pani( policja) tożsamość po sługiej walce odzyskana:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jambrozia
pierwsze słyszę, zeby w usc mieli wykonywany zawód delikwenta zmyslasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuję w USC
Nie zmyśla,w aktach do około 1990 trzeba było zapisać zawód ojca i matki w akcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i widzisz jambrozia rzeczywistość przekracza twoje wyobrażenia w komputerze pani wymieszała moje dane z danymi dziewczyny która miała podobne dane do moich, była zalana dopiero po sięgnięciu do akt wieczystych PISANYCH ODRĘCZNIE w momencie zgłoszenia dziecka dane byłu faktyczne sęk w tym że pani była wcięta i uparcie odmawiała pokazania nam ksiąg z zapisami odręcznymi (aktów urodzenia) a machała przed nosem komputerowym wydrukiem są rzeczy na niebie i ziemi o których się filozofom nie śniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz się z tego śmiejemy:) ale wtedy nie było wesoło,zwłaszcza że z tyłu kłębił się tłumek zirytowanych petentów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griszka
JAMBROZJA-przy wydawaniu dowodu osbistego uzgadnia się dane z wniosku z księgą urodzeń,a nie z wydrukiem komputerowym.A w komputerze-jak ktoś nierzetelnie wprowadzi dane z księgi,to spotkać się można z róznymi błędami.Nie masz pojęcia jednak,nie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuję w USC
la_parisienne ta pani musiała być rzeczywiście zalana.I dziwne,że nie chciała księgi wziąć,bo przecież tam źródłowe dane znajdują się,najrzetelniejsze,bo spisywane odręcznie dawno ,dawno temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×