problem z jedzeniem

witam. Od 2 tyg. mam problem z jedzeniem. wydaje mi sie ze to na tle nerwowym.gdy chce cos zjesc lub mysle o jedzeniu robi mie sie niedobrze ,mam odrychy wymiotne.Szczególny problem ma z jedzeniem sniadan.Budze sie rano spieta a na sama mysl o jedzeniu mam odruchy wymiotne i biegunke.moje sniadanie to kromka chleba bez masla i banan,lepiej jest z obiadem.Zupy przcgodza mi przez gardlo.Musze dodac ze nigdy sie nie odchudzalam i chce jesc ale nie moge.jak cos zjem to az lepiej sie czuje i fizycznie i psychicznie.czy ktos mial podobny problem??czy to jakas choroba?/prosz e o odpowiedz.

idz do lekarza niech Ci zapisze jakiś syrop na polepszenie apetytu może melisa na nerwy, wypróbuj Bioaron C, to taki wzmacniający syrop z aloesu i aronii, zawiera wit C, wzmacnia siły odpornosciowe, polepsza trawienie i apetyt, są też inne syropy tego typu, typowo na brak łaknienia i trawienie polecam jednak Bioaron bo on samkuje jak sok malinowy a wiele specyfików z apteki jest wstrętncych w smaku na brak apetytu stosuje się też Citropepsin, ale nei pamietam jak on smakuje, lekarz doradzi, może masz problemy z refluksem, zgagę, wrzody ?