Jak poprawić swoją samoocene???? Jak wyjść z dołka???

Nie jestem jakimś potworkiem, patrząc na swoje wcześniejsze zdjęcia to myślę sobie ale byłam ładna... Jednak teraz wyglądam bardzo źle, przytyłam, wyciskam pryszcze, nie dbam o siebie i tylko marudze i się dołuję!! Najgorsze jest to, że właściwie już mnie nic nie cieszy, uśmiecham sie bardzo mało... Nie mam pewności siebie, jak gdzieś wychodzę to chciałabym być niewidzialna...

hmmm tez mam dola,ale to raczej z powodu tego ze mam zespol jelita drazliwego,mam starszne lęki i czesto sie boje:(sprobuj brac cos na poprawe nastroju,jakies witaminki,deprim idz na jakies zakupy:)

radze tez zmienic myslenie(wiem ze trudno)ale moze po jakims czasie osiagniesz efekty! nic nie przychodzi od razu, na wszytsko tzreba poczekac:(niestety:( moze poczytaj jakies ksiazki o autosugestii???

wiem, ze siedząc i biadoląc nad sobą niczego nie poprawię, jednak i tak mi jest ciężko zebrać się w garść... Może to przesilenie wiosenne... No, tak ale jak będę miała się teraz ubrać w lżejsze ciuchy to znowu popadnę w doła...

tak wiele osob o tym czasie sie zle czuje,ja tez takmialam,ale po swietach przeszlo zrobila sie ladna pogoda...ale od srody znow szaro:(i znow mi jakos tak zle:smutno nic sie nie chce..... pokochaj siebie:))))

nAJLEPSZE LEKARSTWO!

a tak serio - wejdz sobie na te tematy:) głodówka i lewatywy pomogą Ci schudnać i pozbyć się pryszczy, Twoja cera i samopoczucie się poprawią a to wszytsko sprawi, ze jak znów spojrzysz w lustro, odzyskasz pewność siebie i to pomoże wyjść z depresji!!!

z tą lewatywą to dobre... :)

hm a co ja mam powiedzieć, nie mam faceta nie moge go znaleźć a próbuje już długo, wokól mnie same tłumoki i każdy by chciał jednego a potem by się zmywał, wiem bo już kilka razy sie zdarzało, nie dostali to już ich nie widziałam, boże nie wierze w miłość :(

zmień coś w wyglądzie może jakiś szampn koloryzujący albo inna fryzurka pomaluj paznokcie na jakiś śmieszny kolorek, także te u stóp, poczujesz się zadbana i kobbieca wydepiluj się użyj balsamu saoopalającgo z błyszczącymi drobinkami kup sobie jakieś perfumy, apaszkę, nową torebkę albo pachnącą świeczkę i aromatyczną kawkę lub herbatkę nie musisz wydawac kupę kasy, mozesz kupic jakiś kolorowy nowy drobiazg, coś co odmieni Twój codzienny strój zrób twarz samoopalaczem lub pudrem brązującym, kup ładny błyszczyk na usta wszystko to sprawi że poczujesz się inaczej

też czułam się syficznie, gruba i w ogóle ble...jestem babką 34 lata zaczełam dwa razy dziennie smarowac sie balsamami na cellu, pic czerwoną herbatę, zaczełam codziennie robic surówki z sałaty, ogórka, papryki, pomidora, soku z cytryny i oliwy z oliwek.....pic sok z marchwi na cerę w ciągu 2 miesięcy schudłam 3 kilo, to niedużo, ale wyglądam lepiej, skróciłam i pofarbowałam włosy, depiluję się co dwa dni, nogi też wyglądają lepiej nie mam fajnych rzeczy, ale kupiłam sobie nowe złote balerinki i torebkę, jestem gotowa na wiosnę

moja poprzedniczka ma świętą rację! zrób coś dla siebie! kup sobie jakąś maseczkę - polecam taką z Eris z glinką, wyciągiem z arniki i lipy, idealna dla cery takiej, jak Twoja. Rob ją 1,2 razy w tygodniu, a cera Ci się poprawi, gwarantuję.:) Ja w momentach "nielubienia siebie" kupuję sobie właśnie jakiś drobiazg, pomaga.:) Ostatnio też miałam megadoła, czułam się beznadziejna, niczego nie warta, brzydka i gruba. :/ Wiem co czujesz. Najchętniej nie wychodziłabyś z domu. Zmuś się jednak do zrobienia czegoś dla siebie!! Peeling całego ciała, pachnący balsam, zrób maseczki i piękny makijaż. Pomoże! I kup tą maseczkę Erisa. :)

ah, i byłam dziś u fryzjera czuje się piękniejsza :)

specjalnie napisałam ile mam lat, bo Ty jestes młoda a co mają powiedziec takie "babcie" jak ja ? po trzydziestce, zmarchy sie pojawiają, ciało już nie te co kiedyś, włosy rzadsze.... trzeba sie cieszyc tym co się ma, dbac o siebie i cieszyc z drobiazgów, mnie bardziej cieszy balsam do ciała za 15 zł, który przyjemnie pachnie niż markowa bluzka czy torebka naprawdę zmień coś w sobie na wiosnę a poczujesz się lepiej jakiś drobiazg, może duże kolorowe klipsy albo taka szeroka plastikowa bransoleta na nadgarstek ? jesteś młoda, zaszalej z imagem, zaskocz znajomych, niech Cię zauważą

kochane jesteście!! Zazdroszczę Wam, że macie tyle optymizmu w sobie... może rzeczywiście powinnam wybrać sie na zakupy?? Jeść zdrowiej?? I zacząć dbać o siebie??? Przecież sama z siebie nie wyjdę z dołka i nie wyładnieje... Maseczkę z chęcią bym kupiła, ale mieszkam za granicą... Poszukam jakiejś innej! A co do wieku to nie jestem juz taka młodziutka;) trzy dyszki są na karku;)

a gdzie mieszkasz? moze tez brak ci rodziny i znajommych co??? bo taki nastroj to tez pzrez to moze byc:(ale poprzedniczki maja racje:)zrob cos dla sibie jak nie bedzesz dzialac to sama nie bedzesz jeszcze piekniejsza niz jestes! Uwierz ze jestes ladna i atrakcyjna moze nie dla wszytskich facetow ale wazne jest to zebys ty sama siebie pokochala a i inni pokochaja Ciebie! Wychodz na spacery jak jest ladna pogoda chodz z usmiechem na twarzy:)

trzymam kciuki aby bylo lepiej,moze juz teraz nie bedzie ale oby za pare dni bylo, moze tez wstap do apteki zapytaj o jakis srodek na poprawe nastroju i bierz witaminy

upup

dziewczyny, tu jest trochę różnych pomysłów na poprawę samooceny, może coś Was zainspiruje: http://praktypedia.pl/Jak_poprawi%C4%87_swoj%C4%85_samoocen%C4%99

aleve ja tez mialam zespol jelita drazliwego i przeszlo mi mialam na tle nerwowym Jak chcesz sie czegos wiecej dowiedziec to pisz

Witam, Mam ochote wykrzyczeć na cały świat jak jestem zły na wszystko i jak bardzo mnie wku ..całe to szaleństwo, może streszczę ostatni rok: - kupno mieszkania (tzn nie ja ale połówka) Ja byłem odpowiedzialny za ekipe remonotową ktora spaprała sprawę, generalnie strata kasy - od 5 lat jestem seropozytywny, zawsze sobie z tym radziłem, ale chyba problem się odzywa. - nie znosze swojej pracy, chcę ją zmienić, ale jak, gdy wszyscy szaleją że jest kryzys i wogóle masakra. Jestem zmęczony już gdy wsiadam do samochodu, nie czuję żadnej radości z tego co robię. awet trudno mi jest odpowiedzieć co lubię robić. Trudno mi coś skończyć, próbowałem nauki j. angielskiego- nigdy nie kończyłem zawsze mam wymówki, np. sesja na studiach lub remont mieszkania. Ostatnimi miesiącami zauważyłem swoje pociągi do alkoholu, staram się to kontrolować, ale czuję że w popadłem w totalną otchłań codzienności i szarości życia. Moja praca nie jest twórcza, ani kreatywna. Klepanie tego samego codziennie...hm bardzo fajne..zacząłem szukać pracy po stronach www różnyc agencji i nic...ciekawe jak to długo potrwa... Może joga mi pomoże? czy jakaś rozmowa z psychologiem..sam nie wiem, czy myłicie że jest aż tak źle?

chcę umrzeć!! nie żartuję -mam doła od pół roku ,nie mam pracy.Ogólnie jestem atrakcyjna ,zadbana i miła. Boję się kontaktu z ludzmi,chodz wszyscy myślą ,że jestem duszą toważystwa... byłam u psychologa i wieżcie mi oni nie pomagają!!! zwolniłam się z pracy , bo nie mogłam wytrzymać! nienawidzę ludzi !są zazdrośni, fałszywi i okrótni!!! jedyne co mnie powstrzymuje przed utratą zmysłów to moje dziecko. Bez znajomośći pracy nie ma ,chodzbyś się modlił, spada samoocena ,nie ma uśmiechu i są lęki! Człowiek nie ma siły wstać z łóżka ,pogrąża się coraz bardziej i miota po domu jak duch uwięziony w otchłani!!! Nie wychodzę , nie rozmawiam z nikim, wszyscy odwracają sie od Ciebie... Nie mam już siły tego ciągnąć POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie martwcie się będzie lepiej:>

ja mam dola poniewaz mam chlopaka juz od roku i boje sie ze go straceprzez moje humorki:( od jakiegos czasu slysze od np rodzinki ze mam nagwage a ja jem raz dziennie i to skromnie cwicze ale efekty niezbyt widoczne i popadlam w dola... nadodatek wkuzam sie cczesto bez powodo i moj chlopak mysli ze to przez niego...i boje sie ze go strace ae ja ciagle prawie placze i czuje sie zle niewiem co mam robic:[;[

mam obniżony nastroj i życ mi się nie chce , ciągle placzę , biore leki , ale niewiele pomagaję . Otoczenie mnie rozumie . Jest mi strasznie ciężko :(

Tez jestem tego bardzo ciekawa, przez samą siebie jestem sama i bardzo samotna a co najgorsza nie wiem jak to zmienic. nie potrafie sie smic ,cieszyc z tego co mam ,caly czas chodze smutna mam napady placzu i najlepiej bym chciala swoje zycie przespac ,zasnac i sie nie obudzic

chyba mam depresje bo wszystko mnie dobija i zlosci smuci ,bym chciala byc niewidzialna