Jak pielęgnować cerę?

Znalazłam na innym forum taki wątek i mnie zainspirował. Jaką macie cerę i jak ja pielęgnujecie? Może czyjeś sposoby sprawdzą się u mnie... Na razie nie potrafię opracować swojej idealnej pielęgnacji:-/ Ciągle mam kłopoty z cerą... Mam 25 lat, skórę niby tłustą, z rozszerzonymi porami, zaskórnikami (b.dużo grudek, zwłaszcza na policzkach blisko nosa, na brodzie i pośrodku czoła), ale też bardzo się ściąga po umyciu, zachowuje się wtedy jakby była sucha (??) Do tego na policzkach mam kilka popękanych naczynek. Od czasu do czasu wyskakuje mi kilka ropnych niespodzianek, zwłaszcza na brodzie i policzkach, bliżej noska:-/ Jakie konkretnie kosmetyki poleciłybyście? Z góry dziękuję:-)

Laroche Posay linia Effaclar. Jak dla mnie rewelacja;) Z reszta La roche ma mnóstwo kosmetyków na różnego rodzaju problemy skorne. POjdz do apteki, popytaj o probki, W dobrych aptekach prowadzących te kosmetyki znajdziesz duzo książeczek, ulotek. Ja niedawno wypełniłam w aptece ankiete na temat produktow la roche i dostalam katalog z 10 probkami rożnych kremow. Najlepeij chodzic do tej samej apteki, jak cie juz znaja, to wiecej sie wyciagnie;) A na twopja cere szczególnie polecam Effaclar nawilżajaco matujący. Skóra jest po nim gładziutka, nawilżona, ale nie tłusta. Oczywiście cudów nie ma i w ciagu dnia sie przetłuści, ale nie oszukujmy sie, nie ma kremu, po którym tłusta skóra nie swieciłaby sie, szczególnie w cieple dni.

Oj, z tym kremem to prawda, nawet po najlepszym skóra w końcu będzie się świecić... Dzięki za poradę, obawiam się jednak, że La Roche to trochę nie na moja kieszeń, przynajmniej na razie:-/ Ale może się szarpnę i spróbuję, bo jestem już zdesperowana:-/ Zwłaszcza grudki mnie wnerwiają...

to prawda, najtanszy nie jest. Ja odkładam z korepetycji;) Ale wiesz co, kiedys kupiłam na allegro próbki kremu. La Roche ma fajne, bo ma tez w malutkich tubkach. Kupilam ich tyle, zeby wyszlo jak za normalny krem, a zapłaciłam połowe taniej. Przez to własnie ze to byly probki. Ale polecam, jak nie masz kasy na krem w aptece. Z tymi malutkimi tubkami jest troche zabawy, na koniec je rozcinałam zeby wykorzystac jak najwięcej, ale za to duzo zaoszczędziłam;)