Chyba popadam w depresje przez tradzik..

mam przez to tyle kompleksow... :( staram sie czasem rozmawiajac zaslaniac policzki wlosami, zeby nie bylo widac pryszczy.. to jest straszne...:( mam takie nieskie poczucie wartosci:( gdyby nie te krosty... ehhh:( i zeby nie bylo, staram sie cos z tym zreobic, chodze do dermatologa.... ale niestety, smarujac isotrexinem nic mi to nie pomaga:( chodze panstwowo, bo prywatnie jest drogo, jestem z warszawy... załamka:(

jakbym czytała o sobie;) Ale powiem ci, ze już mi przeszło. Wiadomo, od czasu do czasu nachodzi mnie tęsknota za gładka buzia,a le co zrobić.... Ja walcze juz 4 rok. PO wielu specyfikach najwieksza poprawe zauwazyłam po Tetracyklinie w tabletkach. Bralam przez 3 miesiące- pomogło. nawet bardzo, calusienkie wakacje tamtego roku miałam spokój. niestety wróciło, narobiło sie mnooooooostwo blizn. Zrobilm 4 zabiegi kwasami 70%. Pomaga, owszem, ale caly czas pojawiały się nowe pryszcze, wiec efekt nie jest widoczny. Teraz znowu jestem na tetracyklinie, zeby na wakacje miec spokoj ( mam nadzieje....) a po wakacjach izotretinoina, moj ostatni ratunek. Współczuje, ze cię nie stac na leczenie:(( izotretinoina jest droga. Ale poproś lekarza w przychodni o tetralysal, powinien ci przepisać. A co do depresji... powiem ci, co mi pomogło;) Oczywiście na codzien pakuje warstwe tynku zanim wyjde z domu:) bez pudru sie nie ruszam. Wiadomo, ze calkowicie nic mi tego nie zakryje, ale tak sobie tlumacze, ze jak poznam teraz fajnego chłopaka, ktory bedzie sie chcial ze mna umawiac, to przynajmniej mam pewnośc, ze liczy sie dla niego cos więcej niz wygląd;) Pozdrawiam serdecznie i glowa do góry;))

Czasami tabletki antykoncepcyjne pomagają, ale nic wiecej nie poradze bo nigdy nie miałam takiego problemu.pozdrawiam

tak, anty pomagają ale nie leczą. POmagaja te o działaniu antyandrogennym. Diane juz chyba kazdu odradza, ale ja widziałam poprawe przy Yasmin. Drogie cholerstwo, ale była różnica. Regulon jest też typowo antyandrogenny i działa na trądzik, ale za krótko bralam, zeby cos powiedzieć. Natomiast tabletki anty nie lecza trądziku. Zauważalna jest poprawa, bo hormony w tabletkach hamuja wydzielanie tetosteronu, który jest odpowiedzialny za trądzik, dlatego w czasie brania jest poprawa.

biedorna... tez nakladam duzo tapety, choc jak wiemy, nie powinnismy... bez niej sie nie ruszam... a tak bardzo chcialabym wyjsc bez tapety i czuc sie dobrze, nie wstydzic sie swojej twarzy... :( i tak jestes silniejsza ode mnie skoro pocieszasz siebie sama..podziwiam. ehh... co najgorsze tradzik sie leczy metoda prob i bledow, albo bedzie dbre albo nie, i przy tym idzie tyle kasy:( jezeli ktos jest z warszawy zwracam sie z wielka prosba, o podanie panstwowego dermatologa wraz z nazwskiem lekarza...

Jak nie pomaga to zacznij od zmiany dermatologa. Z tetracykliną bardzo ostrożnie, bo to też nie leczy tylko uspokaja na jakiś czas a przy okazji wykańcza wszystkie organy wewnętrzne. Ja jej nie mogłam stosować bo miałam po niej skurcze mięśni. Jeżeli masz grube głęboko podskórne krosty to z pewnością hormonalny temat. Hormony w pigułkach i plastrach (ja polecam plastry) pomagają ,a są przystosowane do długotrwałego stosowanie, nie jak antybiotyki. Jeżeli są to drobne krostki to polecam mikrodermabrazję - przerobione i sprawdzone. Dobrze działa też skinoren ale to musi być dobrane do rodzaju trądziku. Generalnie najlepiej znaleźć dobrego dermatologa-kosmetologa. Poza tym za

o wlasnie, dobry dermatolog, jezeli ktos mi takiego poleci, bo teraz chce juz tylko z polecenia i od razu napisze o efektach to bedzie super. krostki hmm... no wlasnie zalezy kiedy, czasami sa ropne, bolace, czasami nie, czasami drobne... moja skora plata figle, nigdy nie wiadomo, co bedzie jak wstane:/ :(:(:(:(

nie wiem czemu obcięło wcześniejszy komentarz...Jak nie pomaga to zacznij od zmiany dermatologa. Z tetracykliną bardzo ostrożnie, bo to też nie leczy tylko uspokaja na jakiś czas a przy okazji wykańcza wszystkie organy wewnętrzne. Ja jej nie mogłam stosować bo miałam po niej skurcze mięśni. Jeżeli masz grube głęboko podskórne krosty to z pewnością hormonalny temat. Hormony w pigułkach i plastrach (ja polecam plastry) pomagają ,a są przystosowane do długotrwałego stosowanie, nie jak antybiotyki. Jeżeli są to drobne krostki to polecam mikrodermabrazję - przerobione i sprawdzone. Dobrze działa też skinoren al to musi być dobrane do rodzaju trądziku. Generalnie najlepiej znaleźć dobrego dermatologa-kosmetologa. Poza tym zapomnij o wszelkich supermarketowych preparatach: zwykle strasznie wysuszają i drażnią skórę, powodując pobudzanie gruczołów łojowych. Jak tylko sie da to włosy precz z twarzy, żadnych golfów a szaliki często pierz, obowiązkowe mycie letnią a najlepiej chłodną wodą. Polecam jeszcze 2 mydełka do mycia buzi i całego ciała (poniżej link). Wyprobowałam na sobie i kilku mich znajomych też, działa, a jak wyskoczy coś większego to mydełko zwilżyć i miejscowo dotknąć parę razy, zostawić na 15 - 20 min i spłukać. A poza tym pamiętaj proszę, że z tego sie wyrasta wcześniej lub później, buzie z tłustą cerą później się starzeją niż alabastrowe buźki z cuchą cerą. Docenisz po 30-tce :-) tylko nie wyniszcz organizmu antybiotykami. http://www.anemon.pl/index.php?a=widok&kat_id=36&nazwa=Mydla_oliwkowe http://www.anemon.pl/index.php?a=produkt&prd_id=330&kat_id=63&kat_nazwa=Produkty_pszczele&poz=0&poz_kat=0&sort=n&nazwa=Apidermal_-_dermatologiczne_mydlo_propolisowe_w_kostce

a sio stąd z tymi materacami!!! Jakaś szmira pewnie i nikt nie kupuje, skoro nawet w temacie o trądziku sie wpychają:/ A do tematu... Skinorenem ciapkalam się praiwe rok. Nie odczułam większego jego wpływu na trądzik. az w koncu zmienilam na tanszy Hascoderm, substancja lecząca ta sama a kosztuje niecale 30 zamiast 50 zloty. No i tak paćkam sie tym dalej na noc, zeby było cos powiedzmy leczniczego. A do pielegnacji uzywam kremow z La Roche Posay. Drogie cholerstwo, ale bardzo mi odpowiada. Niby te wszystkie La roche posay, avene, vichy i Polski Iwostin to to samo, po prostu chodzi o to ze sa na bazie wody termalnej. Ale vichy nie lubie, bo sie burżuje za bardzo reklamują;) Iwostinu używałam, był ok, ale jak dla mnie La roche lepiej działa, moja skóra go lubi. A Avene nie probowalam, bo jakoś nie moge sie przekonać;) W ogóle juz tyle tego nakladam, ze sie pogubić idzie;) O do trądziku dochodzi mi przesuszona skóra pod oczami i naczynka na nosie, więc pryszcze i blizny to nie moj jedyny problem;) I pamiętaj nie doluj sie, trądzik to nie koniec świata;) Nie wiem ile masz lat, moze minie ci z wiekiem też. Bo mój to już raczej nie jest trądzik wieku dojrzewania;))

Aaaa i jeszcze fajnie łagodzi i jest nie zapycha porów skóry physiogel, do kupienia w aptece. Skinoren na mnie dosyć dobrze działał. Mam 32 lata i najgorsze za sobą, pomogły też kwasy, i regularne mycie buzi przegotowaną lub mineralną wodą, często z zaparzonym rumiankiem +kozieratka +siemie lniane.

mam 18 lat. z tym wyrastaniem kazdy mi powtarza. sama nie chce robic nic na wlasna reke, choc no do dermatologa chodze, z tym ze male efekty. albo zadne. zaraz spojrze na te mydelka, skoro dobre i zachwalne przez wieksze grono to moze i u mnie sie sptawdza. nie kupuje nic do buzi w supermarketach, jedynie zel jedwabisty lirene do mycia buzi. a wy ile macie lat? a mycie letnia woda... heh no wlasnie nawet mycie twarzy nie sprawia mi przyjemnosci bvo jezdze rekami po chropowatej twarzy:/ to jest straszne:(

physiogel mialam, ale jego kszt w mojej aptece to 28zl a bardzo szybko mi sie konczyl, wiec zastapialam go jak wyzej juz napisalam tym lirene. kurde... widze ze wy a raczej powinnam sie zwracac Panie , juz zapewne troche tych kuracji przechodzily jezeli chodzi o tradzik

A tam, bez przesady z tym panie;) Ja mam 22 lata i w twoim wieku zaczelam miec problemy. Tez wtedy poszlam do dermatologa panstwowo, dostałam zineryt i tyle. Zaleczył- nie wyleczył. Ale wiadomo, zaden dermatolog nie przepisze od razu antybiotyku, musi wyprobowac inne kuracje. Ale jak juz masz sie czym truć to daj sobie spokoj z Unidoxem jakby ci proponowali, tylko bierz tetralysal. Może akurat tobie sie uda i trądzik po nim nie wroci. do wiem cos o tym Ile razy robiłas kwasy? Ja jestem po 4 zabiegach kwasami 70%. Liczylam ze przed latem zlikwiduje blizny, niestety sie przeliczyłam:/ 400 stówy poszły.....może nie na marne, bo blizny sie rozjasniły, ale mimo wszystko nie jest to efekt taki jakiego sie spodziewałam. I dalam sobie spokój, musiałabym chyba z 10 razy to zrobic, zeby je calkiem usunąc.

do silnego i naprawde skutecznego oczyszczania twarzy polecam domową mikrodermabrazje!!! naprawde daje rewelacyjne rezultaty ja używam z L'Oreal ReFinish i jestem baaaaaaaardzo zadowolona!!!tylko trzeba ją stosować regularnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) :) :)

no ja problemy z buzia mam juz jakis czas, wiec mam nadzieje ze minie szybciej:(

Teraz lepiej sie nie bawić w glębokie oczyszczanie, slonce coraz wyżej, dni coraz dłuższe, moga byc podrażnienia. A jakos nie usmicha mi sie pakowac jeszcze na twarz blokera zapychającego pory:/

widze ze bardzo duzo osob cierpi na tradzik... a gdy ide ulica, widze same ladne buzki kobiet, dziewczyn... bez tego problemu.. heh... pytnaie "dalczego ja" czesto sobvie zadaje... marze by mi to przeszlo. bo naprawde ma sie niestety zle zdanie o sobie i niska samoocene:/

ja tez mialam ten problem, bralam antybiotyki, smarowalam sie wszystkim i nic nie pomagalo. Mialam podejrzenie niedoczynnosci tarczycy. Badania to potwierdzily, chociaz moja niedoczynnosc wynikala z niedoboru jodu w organizmie. I to bylo to!!!! Biore jod w tabletkach 1,5 miesiaca i od tamtej pory ani jednego pryszcza, a blizny sie zaleczyly!!!!!

no wiec rozwiazanie moze byc jedno, wpasc w rece dobrego lekarza, ktory nie podejdzie tylko do tego " kolejny pacjent"... a z troche glebszym podejsciem i wlozy w to troche swojego serca... w lczsenie:/ nie przepisze jakis masci ktore przepisuje kazdemu bez wzgledu na rodzaaj tradziku, a skieruje na jakies dodatkowe badania, poprowadzi dalej:.

dlaczego ja. a. a. chętnie Ci pomogę napisz: zneba@o2.pl lub gg 3063961

hmm no ciekawe z tym jodem ja tez mam coś nie w porządku z tarczycą ale chyba nadczynność :), ciekawe jeśliby spróbować coś w tym kierunku robić, na razie smaruje sie skinorenem i jestem dosyć zadowolona, całkiem nieżle mi pomaga. Może sie gdzieś udam w sprawie tej tarczycy w wolnej chwili, dlaczego by nie pomóc sobie jeszcze bardziej :)

biedrona, ja robiłam po kilka serii i głównie jesienią zaczynałam. Z tego co pamiętam to były kwasy 40% ale robiłam serię 10 zabiegów i więcej. Na pewno nie pomoże na głebokie blizny ale jak będziesz robiła więcej i częściej to będzie efekt. Ja płaciłam za zabiegi 50 zł (ale to było 3 lata temu) i z mojego doświadczenia lepsze były kwasy o nizszym stężeniu i dłużej stosowane niż mocne a krótko. Ale to pewnie indywidualna sprawa. W sumie kwasy robiłam przez około 8 lat regularnie co jesień i efekty były widoczne a do tego ładnie zweżało pory skóry.

dziewczyny nie wiem czy to kazdemu pomoze ale ja od 3 tyg uzywam Sudocremu i chociaz nadal mam pryszcze to jednak cera jest ladniejsza. Blizny mniej widoczne i mniej pryszczy mi sie robi. A przeciez leczenie tradziku trwa miesiace, ja juz teraz widze efekty. Na allegro jest mnostwo ofert z sudocremem, moze w aptece tez sie kupi. I jest tani. Slyszalam tez ze na blizny pomaga maslo kakaowe. Taki specjalny kosmetyk- nie maslo do jedzenia zeby nikt nie pomyslal:P ale ja nie probowalam jeszcze. To sa takie tanie sposoby na tradzik, i jak patrze na moja twarz to chyba skuteczne. A mecze sie z tradzikiem juz 6 lat :/ aha, kiedys mi naprawde pomugl taki plyn przepisany przez lekarza, zolta barwe mial, jakby siarka czy cos...taki osad na butelce zostawal, ale nie pamietam nazwy...byl BARDZO skuteczny ale na efekty sie czekalo z 2 miesiace...

pomogl oczywiscie :P

No ja przerwałam teraz te kwasy bo słonce zaczyna mocniej przypalac;) Robiłam 70% i płaciłm 100zł:/ jak na moja kieszen to bardzo duzo, wydałam 4 stówy, a efekty sa takie, jakis sie spodziewałam po 2 a nie po 4 razach:/ Blizny nieco przybladły ale wciąż są... Co do sudocremu to tez przez jakis czas sie nim smarowałam i rowniez widziałam poprawe, ale to wciąż jest zaleczanie a nie leczenie trądziku. Ja juz jestem zdeterminowana, lato jakos przezyje po tetralysalu, ktory konce za 1,5 miesiąca, wiec potem powinnam miec spokoj na jakis czas. A od wrzesnia biore izotretinoine, jeszcze nie wiem na jaki lek sie zdecydować, chyba wezme Aknenormin. Moja dermatolog mówiła, ze najcześciej go przepisuje, chociaz wybór pozostawiła mi. Długa droga przede mną, ale nawet jeśli trądzik miałby mi wrócic po kilku latach to i tak sie zdecyduje, zeby chociaz prze "moment" pocieszyć się gładką cera:) Podobnie jak jedna przedmówczyni, kiedy ide ulica widze same gładkie buzie. Dopiero tu na forum można sie pożalic komus, kto cie rozumie, bo przezywa to samo;)

no moze spobuje ten sudocrem... hm..ale czy to mi moze pomoc, skoro "ciezsze" na recepte leki nie bardzo mi pomagaja...:(

ja mam trądzik już 12 lat i dałam se już spokoj z leczeniem. I tak mi nic nie pomoże. czasem mnie to dołuje, ale jakoś żyje.

12 lat? jejuu.... moj chlopak pociesza mnie ze to w okresie dojrzewania.... eh... a tu 12 lat:/