Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

scorciatoia

czemu tak muszę wyglądać-zycie nie jest sprawiedliwe

Polecane posty

Chcialabym się wyzalic. Bo juz mam siebie dość. Mam w sobie cholernie duzo pogardy dla siebie samej i świata. Sa laski co wyglądają jak z zurnala i narzekają, ze cere mają suchą czy na inne pierdoly a sa osoby tak ohydne jak ja ktorych nikt nie zechce. Ktore brzydza się samą sobą. Czemu tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest z toba nie tak
Napisz, to cos zaradzimy. Nie ma brzydkich kobiet, tylko sa zaniedbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jest z Tobą nie tak? To głupie ,że tak się skupiasz na wyglądzie a pewnie w rzeczywistości nie wyglądasz tak źle. Coś z Tobą nie tak , można sie sobie nie podobać ale czuć pogarde do siebie to chyba lekka przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mną się juz nie zrobi. Bo mam łuszczycę i będę samotna i brzydka do konca zycia. Ale zeby tylko to...jest o wiele gorzej. Ja jestem juz skreslona przez zycie zostaje mi się męczyc i zdechnąć kiedys. Przepraszam chcialam się tylko wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Everyones Free
Ciesz się siłą i pięknem swej młodości. Nie szkodzi, że nie zrozumiesz jej siły i piękna dopóki ich nie stracisz. Ale wierz mi, za dwadzieścia lat będziesz oglądał swoje zdjęcia i przypominał sobie, w sposób, którego nie zrozumiesz teraz, jak wiele szans było jeszcze przed tobą i jak naprawdę świetnie wyglądałeś. Nie jesteś taki gruby jak sądzisz. Nie martw się o przyszłość, albo martw się ale pamiętaj, że niepokój jest tak skuteczny, jak rozwiązywanie równań z algebry przy pomocy gumy do żucia. Prawdziwe problemy życiowe okażą się czymś co nigdy nawet nie przemknęło przez twoją głowę, czymś co dopadnie cię o czwartej po południu, w jakiś leniwy wtorek. Każdego dnia zrób jedną rzecz, która cię przeraża. Śpiewaj. Nie igraj z ludzkim sercem i nie zadawaj się z tymi, którzy igrają z twoim. Nitkuj zęby. Nie trać czasu na zazdrość. Raz prowadzisz, raz zostajesz w tyle. Ten wyścig jest długi, a na mecie zawsze zostajesz sam. Zapamiętuj komplementy, zapomnij o zniewagach. Jeśli ci się to uda, powiedz mi jak to zrobiłeś. Zachowaj swoje stare listy miłosne, a wyrzuć stare wyciągi z bankowe. Wyciągaj się. Nie czuj się winny, jeśli nie wiesz, co chcesz robić ze swoim życiem. Najciekawsi z tych, których znam, też nie wiedzieli, mając lat 22. Niektórzy z nich, skończyli 40 i nadal mają ten sam problem. Zażywaj dużo wapna. Dbaj o kolana. Zatęsknisz za nimi, kiedy zaczną szwankować. Może się ożenisz, a może nie. Może będziesz miał dzieci, a może nie. Może się rozwiedziesz mając lat 40. A może tańczyć będziesz w swoje diamentowe gody… Cokolwiek zrobisz, nie gratuluj sobie zbytnio, ani nie obwiniaj się - twoje wybory to dopiero połowa sukcesu. Ciesz się swoim ciałem. Korzystaj z niego ile się da. Nie martw się o nie, nie dbaj, co inni o nim pomyślą. To najwspanialszy instrument, jaki posiadasz. Tańcz… nawet jeśli będziesz to robił tylko w swoim własnym pokoju Czytaj instrukcje, nawet jeśli nie będziesz ich stosować. NIE CZYTAJ magazynów o urodzie, sprawią tylko, że poczujesz się PASKUDNIE. Poznaj dobrze swoich rodziców, nigdy nie wiadomo, kiedy odejdą na zawsze. Bądź miły dla rodzeństwa. Oni są najlepszym łącznikiem z przeszłością i najlepszym oparciem dla ciebie w przyszłości. Zrozum, że przyjaciele przychodzą i odchodzą, z wyjątkiem kilku najlepszych. Trzymaj zawsze z nimi. Uzupełniaj wytrwale luki w geografii i stylu życia, bo im starszy jesteś, tym bardziej potrzebujesz przyjaciół swojej młodości. Zamieszkaj w Nowym Jorku, ale wyjedź zanim da ci w kość. Zamieszkaj w Kalifornii, ale wyjedź zanim cię całkiem rozleniwi. Podróżuj. Zaakceptuj pewne niezmienne prawdy. Ceny będą rosły, politycy będą kobieciarzami, a ty również będziesz się starzał. A kiedy się zestarzejesz będziesz fantazjował, że kiedy byłeś młody to ceny były przyzwoite, politycy przyzwoici, a dzieci szanowały swoich rodziców. Szanuj swoich rodziców. Nie oczekuj, że ktokolwiek inny cię wesprze. Może będziesz mieć fundusz powierniczy, może polisę na życie; ale nigdy nie wiesz, które z nich może zawieść. Nie rób eksperymentów z włosami, bo mając 40 lat będą wyglądać na 85. Uważaj kto daje ci rady i bądź cierpliwy w stosunku do tych, którzy ci ich udzielają. Rada to forma nostalgii. Udzielanie rad, to wyławianie przeszłości ze śmietnika, czyszczenie i zamalowywanie brzydkich kawałków po to, żeby je przerobić na więcej niż są tego warte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh dziękuję za ten referat:) Aczkolwiek na nic się zdał, ale to mile ze chcesz komus pomoc. Problem w tym, ze ja to wszystko rozumiem i mam powazniejsza zmartwienia niz to ze jestem gruba. I to czy jem magnez. A kompelementow nie otrzymuję to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest z toba nie tak
Luszczyca powiadasz... A stosowalas jakies niekonwencjonalne metody, np. urynoterapie? Bylas u bioenergoterapeuty? Wszystko jest do wyleczenia, ludzie wychodza calo z nowotworow, wiec z toba tym bardziej nie jest zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roznych rzeczy probowalam, niestety jest to nieuleczalne, w bioenergoterapeutę nie wierzę niby w czym mialby mi pomoc!?to choroba skory. Najgorsze jest to ze jakby tego bylo malo mam zjebany kręgoslup, oczy..szkoda zresztą mowic. Skakac nie będę- czekam az umrę, widocznie tak to jest. jedni mają boskie zycie drudzy muszą zdychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest z toba nie tak
Moze czas zaczac wierzyc? Oczy, skora itd wszystkie probeny zaczynaja sie wewnatrz organizmu, dopiero potem to wylazi na wierzch. Moze masz zla diete, za malo sie ruszasz, nie wiem. Najlatwiej jest sie poddac, a ja ci mowie, ze wszystko mozna wyleczyc, tylko trzeba po pierwsze uwierzyc, a po drugie zaczac dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest z toba nie tak
probeny = problemy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze żee
Łuszczyca nie jest wyleczalna:o Napisz nam cos wiecej o sobie, może da sie cos zaradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery d bólu
przestan tyle wpierdalac, idz do fryzjera na solarium. zacznij myc tryby po wczesniejszym wyleczeniu i wybieleniu. idz do sklepu i sie ogarnij. nawet gróbe laski potrafia byc sexy kwestja zadbania o siebie. nie uzalaj sie nad soba tylklo wez sie do roboty bo życie przeleci jak z bata jebna a ty dalej bedizesz szlochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest z toba nie tak
Nie ma niewyleczalnej choroby, to jest zwykle pierdolenie lekarzy, zeby naciagac ludzi na dozywotnie kupowanie lekow, ktore tylko utrzymuja albo pogarszaja zly stan. To jest jedna wielka polityka, jeden wielki biznes, w ktory takie naiwne owieczki jak ty wierza. Mam kuzynke, ktora tez miala stwierdzona luszczyce, jako dziecko chodzila na naswietlania, brala tone lekow, ale zaczela leczyc sie ziolami u bioenergoterapeutow i po luszczycy ani sladu. Ale wierz sobie dalej lekarzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To uwierz. 'Nie jest, mozna zaleczac zew. objawy, ale ona powraca a w zasadzie zawsze jest tylko raz się uwidocznia a raz nie. No ale nie wazne, nie chcę o sobie pisać, nie potrzebnie tu napisalam bo czasami jest mi bardzo ciezko z ta swiadomoscia ze bede do konca zycia sama, ze nie powinnam miec dzieci bo nie daj boze mogly by tez byc chore. Jak ktos nie rozumie ze niektore choroby sa nieuleczalne to coz. Nie wiem czemu to wszystko mnie spotkalo. Kiedy widzisz ze ludzie sie bawia, ciesza zyciem, maja facetow, bliskich eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jest z toba nie tak - "Nie ma niewyleczalnej choroby". powiedz to ludziom umierającym na raka na przykład. choćby dlatego, ze zamiast do lekarza, poszli do bioenergoterapeuty czy innego szarlatana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie zastanowcie się, na solarium z luszczyca? Poza tym kolejny stereotyp jak ktos ma trądzik- to nie dba o siebie, jak ktos ma łuszczyce- nie dba o sobie. Dbam sto razy bardziej niz przecietna osoba. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scorciatoia - nie mamy ci co napisać. bo takie "inni maja gorzej", "mogło być gorzej" czy "ciesz się tym co masz" jest bez sensu. nawet na tym forum część ludzi chętnie zamieniłoby swoje przypadłości na inne, ba! zmieniliby wszystko. ale tak się NIE DA. więc - nie zmienisz świata, zmień siebie. droga długa, trudna, ale możliwa do przejścia. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Heh nie ma nieuleczalnej choroby.' Tak to skąd ci wszyscy ludzie umierajacy w hospicjach, ale pierdolicie. To skad tyle uposledzonych? Niepelnosprawnych? Usmialam się typowe podejscie lajtowego czlowieka. Jak masz taki dar to pouzdrawiaj ludzi na wozkach, niewidomych, uposledzonych. Naprawdę nie wiem ..zajmij się moze uzdrawianiem swojego mozgu i zacznij czytać, bo szkoda slow. Aha i w sumie jeszcze cos. Moze uzdrow moja siostre bo miala tyle szczescia ze ma porazenie mozgowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha idę juz spac ale chcialam powiedziec hellish, ze masz rację, widac, ze nie mowisz od rzeczy. Ja nie chcialam pocieszenia, tak chcialam się wyzalić. Malo jest takich osob niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinca
---do wyżej--- idiota!!! ludzie maja problemy a Ty sobie żarty robisz!! żal mi Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat nie robie sobie zadnych zartow jak to czesto tutaj ma miejsce. Nie mam czasu na to czy mi wierzysz, bo to ja się obudze jutro z tym wszystkim Adios

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scorciatoia - bo taka prawda :). nienawidzę, gdy ktoś próbuje być miły i pocieszać, a widać, ze robi to na "odwal się", żeby coś powiedzieć, bo tak wypada. czasem milczenie jest lepsze, zwykłe bycie obok. pewnie nie raz jeszcze wpadniesz w dół, ale trzymaj się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest z toba nie tak
Napisze po raz ostatni, bo z ciemnota - ofiarami propagandy nie bede dyskutowac. Choroby oczywiscie sa, ale wszystko jest do wyleczenia. Kwestia wiary, ale przede wszystkim dbania o siebie, tzn. zdrowej diety, ruchu itd. Nawet nie macie pojecia jak zla dieta, chemia w zywnosci, w kosmetykach, ktorych uzywamy na co dzien, ma wplyw na nasze zdrowie. Nowotwory tez od tego powstaja. Polecam lektury m.in. Tombaka oraz innych "szarlatanow". Jesli zareagujesz w odpowiednim czasie, to masz szanse z tego wyjsc. Poza tym cuda sie zdarzaja - ile bylo przypadkow cudownych ozdrowien? Ilu ludzi wyszlo jakims cudem z nowotworow, chociaz lekarze nie dawali im zadnych szans? Ale pewnie, lepiej slepo wierzyc temu, czym nas czestuja w mediach. Ja nie mowie, ze kazdy bioenergoterapeuta jest wp orzadku, bo tu tez zdarzaja sie oszusci, ale jak trafisz na dobrego, z powolaniem, to wskaze ci droge i wyleczy naturalnymi sposobami. Trzeba tylko chciec i umiec szukac. Adios.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest z toba nie tak
Zle emocje, tlumienie ich w sobie, stres, nerwy, tez sa czesto przyczyna wszelkich chorob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaa20
rozumiem cie, bo ja tez sie brzydze soba i jak patrze na innych ktorzy ciesza sie zyciem i nie maja takich problemow to chce mi sie plakac:( niektorzy nawet nie wiedza jakie maja szczescie... tylko zyja sobie beztrosko, w czasie gdy inni cierpią:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie , ja powiem wam uzalajacym sie tyle , ze jakie siebie widzicie , takie widzi was otoczenie . Zeby byc piekna najpierw trzeba uwierzyc w siebie , inaczej zadne zabiegi nie pomogą . Ja nosze okularki nie jestem najszczuplejsza , a wierze w to ze jestem 'rasową kobietą" i inni rowniez tak mnie postrzegaja .Pozdrawiam i głowy do gory i codziennie powtarzajcie sobie JESTEM PIEKNA :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_rany
Jesli przestaniecie cale swoje zycie budowac wokol waszych chorob i kompleksow to odkryjecie, ze mozna byc szczesliwym mimo wszystko. Ja cos o tym wiem, mam powazne problemy ze zdrowiem, ktore wplywaja tez na moj wyglad. Kiedys sie zalamywalam i czekalam, az potraci mnie samochod czy cegla spadnie na glowe. A potem troche mi sie w glowie poprzestawialo. Odkrylam, ze zycie jest pelne milych niespodzianek, odkrylam, ze jestem silna i ze potrafie sobie radzic, kiedy niespodzianki sa mniej mile (kiedys nie do pomyslenia - rozpieszczona coreczka trzymajaca sie mamusinej spodnicy). Odkrylam, ze czasem fakt, ze nasze plany biora w leb wychodzi nam na dobre, ze prowadzi nas to do czegos lepszego. Odkrylam, ze jednak lubie ludzi - po latach chowania sie przed nimi - ale, ze nie z kazdym mozna sie przyjaznic. Mam faceta, jestem zadowolona z zycia, moje cialo mnie wciaz wkurza, ale nie czuje juz do siebie odrazy, przyzwyczailam sie. Wiem, ze mam troche rzeczy w sobie ladnych i nie skupiam sie na kompleksach. A madry czlowiek nie patrzy na ciebie przez pryzmat twoich kompleksow, a tym bardziej nekajacych cie chorob. To jest cos odrebnego od ciebie, twojej osobowosci, twojego ja. Podejscie naprawde jest kluczowe, wierz mi - na luszczycy swiat sie nie konczy i absolutnie cie to nie skresla w zadnym aspekcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×