Weekendowi rodzice-co sądzicie

Znam osobę która ma pierwsze dziecko , pracuje ona na 3 zmiany , a jej mąż na ranki.Mieszkają około 20 km od jej teściów, a 15 km od jej rodzicuw. Dziecko cały czas przebywa u teściowej od niej a w weekendy odbierają dziecko i się nim cieszą :(praktycznie cały tydzień nie widzą bobaska i tak od jego urodzenia, od jego 3 miesięcy przebywa a babcią. Tamta babcia od niej mama jeszcze pracuje zawodowo więc domyślam się ze dlatego nie bawi małego. Nie wiem jak można się cieszyć macierzyństwem w weekendy :( ja rozumiem że trzeba zarabiać ale wszystko kosztem dziecka, wiem że ma dobra opiekę ale..hmm, czy babcia jest w stanie zastąpić matkę???Na ich miejscu lepiej by było zamieszkać bliżej teściowej a oni wynieśli się tyle kilometrów z dala od jakiejkolwiek pomocy. Nie rozumiem takiego postępowania, wiem ze nie ja jestem od osądów ale pytam was o wasze własne zadanie na ten temat, jakie by mogło być wyjście z tej sytuacji???