Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie-problem

chrzciny bez przyjęcia?

Polecane posty

Gość pytanie-problem

Czy wypada nie zaprosić rodziny na poczęstunek? Tzn po uroczystości sakramentu chrztu świętego poprostu rozejść się do domów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziaaak
a to taki problem ugotować rosół, kupić kawałek ciasta i zaprosić najbliższych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie-problem
problem w braku warunków na przyjęcie 20 osób w małym pokoju w którym też stoi łóżeczko i wózek. Z kolei szkoda mi wydawać kasę na restauracje, wolę przeznaczyć te pieniądze na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziaaak
to może u rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze tak
przeciez to sakrament swiety, zadne przyjecia nie sa wazne! U mnie nie bylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zaprosiła chociaż rodziców chrzestnych. Oni przyjmują na siebie odpowiedzialność za dziecko na całe życie, zaproszenie ich byłoby w dobrym tonie. O ile nawet nie powinno się powiedzieć, że niezaproszenie chrzestnych na skromny poczęstunek to foux pas... Ot taki obiad w gronie rodziców i chrzestnych. Ja bym jeszcze zaprosiła dziadków dziecka - ale resztę rodziny to już całkiem niekoniecznie. Nie trzeba od razu 20 osób. Myślę, że 8 osób: wy, chrzestni, i dziadkowie malca, to będzie całkiem wystarczająca ekipa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie-problem
Też myślałam o zorganizowaniu małego spotkanka ldla dzidków i chrzestnych. Razem byłoby to 9 osób (nie licze synka i dziecka chrzestenj) Chrzestną jest siostra ojca dziecka Reszta gości to siostry i brat z rodzinami ojca dziecka. I tutaj mam dylemat ogromny, bo głupio ich nie zaprosić:O U rodziców też problem:u jednych nie potrafią zrozumieć że przy dzieciach sie nie pali, więc nasz syn od wielkiego dzwonu tam chodzi (ma 3 miesiące a był 2 razy) a u mojej mamy do dyspozycji mała kawalerka Z kolei w reasturacji (koszty-żal mi kasy, bo nie mam jej tyle żeby tronić) obawiam sie gadania, że tak się upierałam na lokal, a mało jedzenia, że puto na stołach, albo że będą głodni.. I jak tu wszystkich zadowolić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkich nie zadowolisz. Ale powiem na pocieszenie, że jak ktoś jest do Ciebie dobrze nastawiony, to zrozumie. A jak ktoś chce tyłek obrobić, to to zrobi, choćbyś na głowie stanęła. A w kwestii zapraszania musiałabyś byś konkretna. Czyli zaprosić TYLKO dziadków i TYLKO chrzestnych, nie robić wyjątku dla ciotki Franki, bo wówczas ciotka Baśka (od strony męża) mogłaby czuć się rzeczywiście urażona. Przy czym w takiej sytuacji oprócz chrzestnych i dziadków nie zapraszałabym nikogo innego na uroczystość Chrztu Świętego. Czyli do kościoła zaprosić dziadków i chrzestnych i całą gromadką pójść na obiad do mieszkania. Bo tak głupio żeby ludzi fatygować do kościoła a potem spławić :P Wiesz, co mam na myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie-problem
e-mama świtnie rozumiem o co ci chodzi, właśnie chyba dlatego mam taki mega problem. Najgorsze jest to że tu nie ma ciotek klotek- ojciec dziecka ma tyyyle rodzeństwa. W dodatku kązdy mężaty żonaty i dzieciaty (albo zaraz będzie dzieciaty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszkę głupio bez przyjęcia, może chociaż kawę i ciastko dać na stół, chrzciny to taki dzień kiedy chrzestni i dziadkowie lubią maleństwu coś podarować (gotówkę, jakiś złoty krzyżyk) i wtedy warto ich jakoś ugościć może dogadaj się z księdzem, żeby chrzest był o 15.00 i potem zaproś rodzinkę na skromną kawę i ciasto... a miejsce? można zrobić 'standing party' ;) a najlepiej to chrzestnymi zrobić np. siostrę i jej męża, brata i jej męża, wtedy mniej gości będzie do zaproszenia na przyjęcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie-problem
upupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaprosze na pewno tylko chrzestnych. Moi rodzice nie żyją, teść również, teściowa nie chce nas znać więc na szczęscie problemu z miejscem w naszym małym mieszkanku nie bedzie. Autorko to jest dzień Wasz i Waszego maleństwa. Zrób tak jak podpowiada Ci intuicja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
eeeee nie wypada . przeciez jakos to przezyjesz nie jest tak zle a po co rodzina ma pozniej gadac za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allala
nie patrz jak robia inni jednych stac jest zrobic innych nie jedni chca sie pokazac bo co ludzie powiedza ja uwazam ze powinnas zrobic tak jak ty chcesz jesli nie masz ochoty na duude przyjecie to nie rob poprostu zapros tylko rodzicow twoich i meza i chrzesni i zrob zwykly obiad ciasto kawa i tyle ja tak zrobie chociarz mam warunki aby cala rodzine sprosic ale nie robie tego po co zrobie obiadek i tyle nawet alkoholu nie podam kazdy robi jak chce ty tez tak zrob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy robi według uznania, ale jezeli nie masz zamiaru robic przyjecia dla 20 osób(to nie jest duzo wbrew pozorom) chociaz chrzciny są raz w życiu, ludzie moga nawet siedziec scisnieci jak sardynki, to nie zapraszaj do koscioła całej rodziny tylko zapros tych których pozniej wezmiesz na przyjecie czyli chrzestnych i rodzicow i dziadkow, 15 ciotek nie musisz zapraszac, bo wiesz brac od kogos fure prezentow a pozniej kopnac w dupe to jest conajmniej chamskie zachowanie, ale niektorzy tez tak robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uważam że każdy robi jak mu pasuje ale wydaje mi się że chrzestnych wypadało by na kawę z ciastkiem zaprosić a resztę poinformować że żadnego przyjęcia nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
zapros oficjalnie tylko dziadkow i chrzestnych chocby tylko na kawe i ciasto pozostała czesc rodziny jesli ma wrodzona /badz nabyta kulture powinna sie kapnac ,ze nie uczestniczy w przyjeciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez nie bylo przyjecia, zaprosilam na kawe i torta do kawiarni, bylo nas 11 osob w sumei i zaplacilam 200zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam identyczny dylemat i postanowiłam umówić się z księdzem na chrzest 14-15, żeby dla wszystkich było jasne, że to już jest PO OBIEDZIE, a najbliższych zaproszę na kawę i ciasto. Koniec. Kropka. Uważam, ze to świetne rozwiązanie. I wilk syty i owca cała. U mnie problem polega na czymś innym - czy wyjdą PRZED kolacją?! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas
powinnas ich uprzedzić zeby nie szykowali się na żaden poczestunek i że mają sobie isć do domu zaraz po mszy ale dla mnie to jakieś dziwne no ale nie mi to oceniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc123
Normalni nie obrażą się, zdziczali nastawieni na żarcie i picie TAK. Wybieraj: zaspokoić nienormalnych czy też normalnych? Zaproszenie na chrzest/I komunię/bierzmowanie/ślub nie równa się zaproszenie na wyżerkę. Kategoria gościa (stopień bliskości) nie jest związany z zaproszeniem na obiad/kawę/wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak
my tak zrobiliśmy za pierwszym razem zaprosiliśmy do pizza hut (wcześniej zaklepaliśmy stoły), taniej wyszło niż w restauracji i było nawet ciekawie a drugi raz było u teściów, bo u nas jest super ciasno może ktoś z rodziny użyczy Wam lokum a warto mimo wszystko zrobić choć mały poczęstunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
do pizza hut? wow-ciekawe miejsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magosia, Musisz powiedzieć, ze zapraszasz na godzinę i tylko na kawę i ciasto, bo wątpię , żeby wczesniej wyszli bez uprzedzenia. Chrziny na ogół są na 15 więc to niczego nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak
no nawet było nieźle, zamówiliśmy kilka pizz, jakie kto tam chciał, ktoś wybrał spagetti, był bar sałatkowy, napoje, lody, wszyscy byli zadowoleni. Stoły nam połączyli, więc wszyscy siedzieli razem a wyszło taniej niż w restauracji, ok 25-30zł za osobę. Niektórzy np. urządzają przyjęcia w parafii, byłam na super weselu (ok 100osób) w sali parafialnej, chrzciny podobnie (ktoś inny urządzał) jeśli są sale w parafii wystarczy dać z 100-200zł proboszczowi, przywieść ciasta, tort itp ewentualnie rano chrzciny a potem śniadanie u nas można z siostrami się dogadać i skorzystać z kuchni, aby podgrzać jedzenie (znajoma chrzciny tak urządzała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak
myślę, że warto zaprosić byłam kiedyś na obiedzie weselnym w dwu pokojowym mieszkaniu, super ciasno, jak ktoś usiadł w głębi to później nie mógł się wydostać :) ale wszyscy byli zadowoleni w ten sposób nikt nie czuje się pominięty a dziecku później pokazujesz zdjęcia z całą rodziną (wiadomo, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach) jak były naszej drugiej córki chrzciny u teściów, też było ciasno ale przeżylismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeeeeee
no nie mogę...:-D impreza z okazji chrztu w pizzą w zębach...matko, ale ludzie mają pomysły...no szkoda, że nie w barze szybkiej obsługi na stojąco.... :-D ja wolałabym w ogóle nie robić niż zaprosić gości do pizza hut...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza na chrzciny
jeszcze nie słyszalam żeby ktos podawał pizze na chrzcinach, nie wyobrażam sobie tego no ale sa gusta i guściki nawet w jednym pokoju można zrobic przyjecie a nie robić z siebie bide z nędzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie czepiacie!!! bo pizza na chrzcinach!? dla mnie pizza to pikus w porownaniu z wodka i innymi trunkami!!!a to tez sie zdarza i wyglada o wiele gorzej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×