Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie-problem

chrzciny bez przyjęcia?

Polecane posty

a ja nie rozumiem innej rzeczy- po jaka cholere skoro to sakrament swięty- ciągnąc gości na chrzest??? niech będą rodzice , rodzice chrzestni i już- skoro nie ma się miejsca żeby chociaż kawę wypić jak do kościoła zwali się cały tłum z kopertami to ok? ale miejsca dla nich nie ma i szkoda kasy wydawać na mały poczęstunek? nie bardzo rozumiem po co w takim razie wogóle inni goście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka i już
nie wypada. ja mieszkam kawalerce i zaprosilam rodzicow z rodzenstwem i chrzestnych. jakos sie pomiescilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka i już
i zgadzam sie z Ike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo
wg mnie w syt gdy ma sie ciasne mieszkanie to zaprasza sie tylko dziadkow i rodzicow chrzestnych pozostali goscie jesli przyjda do kosciola to przyjda dobrowolnie i nie przynosza kopert-przynajmniej u mnie tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w żadnym razie nie można przyjmować lub oczekiwać prezentów jeśli się nie zaprasza na uroczystość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie rozumiem podejscia ze chrzciny rowna sie przyjecie :/ podobnie inne uroczystosci typu slub, komunia, zapraszanie na uroczystosc sakramentu ok, jak ktos chce przyjsc to przyjdzie i przyniesie cos a jak nei to i nie przyjdzie albo przyjdzie bez prezentu, jak jest rozsadny to bedzie sobie zdawal sprawe ze idac do kosciola niekoneicznie bedzie proszony do kanjapy czy na przyjecie do domu, tymbardziej jak wie ze mieszkaja w kawalerce czy nie maja kasy na imprezy knajpowe :/ ja mialam na slubie gosci popan 100 a na wesele stac mnei bylo zaprosic tylko 33 osoby :) od nikogo nei oczekiwalam na prezenty, a zapraszac zapraszalam wszystkich znajomych bo niby dlaczego maialbbym jedna ciocie zaprosic a druga olac, ciezko wybierac kto komu blizszy itd.. a co do pizzy to czemu nie zalezy od gosci, pewnei babc bym na pizze naizabrala ale np. gdyby gosci bylo moje i meza rodzenstwo z rodzinami to super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jokasta to zalezy.. ja np. chodze na komunie czy chrzty do kolezanek dzieci czy do szefa z pracy itd zawsze kupuje jakis prezencik moze nie za fortune ale zawsze cos daje i nigdy nie oczekiwalam zeby mnie ktos na jakies przyjecie prosil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gdybym robiła chrzciny to prosiłabym rodziców chrzestnych rodziców naszych i rodzeństwo ale to jest sprawa indywidualna jeśli nie masz mozliwości to rodziców i chrzestnych wystarczy resztę uprzedzić ze nie ma przyjęcia i tyle jak się ktoś obrazi to trudno a nikt z rodzeństwa nie pożyczy wam mieszkania żeby zrobić u nich jakiś obiad i ciacho podać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KatarzynaFigura
Pewnie że można zorganizować chrzciny bez przyjęcia sama ceremonia w kościele jest najważniejsza ale jeżeli chodzi o finanse to tanio chrzciny możesz zorganizować w restauracji wejdź na www.ChrzcinyiKomunie.pl zadzwoń do nich i oni znajdą dla ciebie lokal który tobie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wstyd zaprosic gosci do kosciola a na obiad juz nie:/ jak ty sobie to wyobrazasz? jedni pojda jesc a drudzy glodni do domu? lepiej nie zapraszac wcale nawet do kosciola. niech chrzest odbedzie sie w niedziele w normalna msze i nikogo oprocz chrzestnych o nich nie informuj a po wyjsciu po prostu zapros chrzestnych na obiad do zwyklej knajpy (nawe nie musisz stolika rezerwowac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka

No przecież chrzciny wcale nie oznaczają przyjęcia! Nie musisz go organizować. Ja zamówiłam Catering Arts i zaprosiłam najbliższych członków rodziny, ale też nie chciałam wynajmować restauracji i robić wielkiego wydarzenia. Ale miło było ich zaprosić, a jedzenie było pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×